Data: 2000-07-20 00:56:01
Temat: Re: Legenda Matrix'u
Od: "Sruu" <s...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> A Neo - IMO to nowy, wirtualny model archetypowego Zbawiciela.
> Hm, IMHO u-HOLLYWOOD-owione przedstawienie niektorych bohatorow
>Dicka. U-HOLLYWOOD-owione, czyli ubrane w (pozytywne lub negatywne, w
>sumie na rowni) cechy przystojnych superbohaterow komiksowych i
>westernowcyh kowbojow ;)
Tak sie sklada ze czesto porownuje sie MATRIX , do Dicka ,
wedlug mnie zupelnie nie slusznie. Przedewszyskim ze wzgledu
na roznice stanowisk , bohaterowie Dicka poszukuja odpowiedzi sami
wyrazaja trendy indywidualne , nie zbawiaja ludzkosci a jedynie szukaja
odkupienia dla siebie samych . Bohaterowie MATRIX jak sam zauwazyles
to wyraz archetypu zbiorowego (tu brawa dla tworcow filmu i scenariusza
za wyczucie sie w zjawiska spoleczne).
Wydaje mi sie ze sa to zjawiska na tyle opozycyjne
(indywidualizm-spolecznosc)
ze z porownywania ich nie wiele wynika , a bylo by nie dobze gdybysmy
przeoczyli
ktores z nich , wiec dobrze sie stalo ze Dick pisal ksiazki i dobrze sie
stalo
ze nakrecono MATRIX.
> Sensowna dla mnie takze konkluzja, ze idea fabuly jest
>wypadkowa przemyslen, wnioskow i marzen zauwazalnucj (bo na tyle
>duzej) czesci obecnie aktywnych pokolen - tak naprawde nic nowego, lub
>w radykalnie nowy sposob zlozonego (w przeciwienstwie IMHO do Dicka)
>;)
>
Ale przyznac musisz ze nowy model mesjasza jest zjawiskiem dosyc mlodym
w calejciaglosci kultury ludzkosci.
>> G.
>
>ps. dobry film ;)
>
>--
Sruu
|