Data: 2007-10-17 20:19:01
Temat: Re: Lekarzu ulecz się sam...
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ff5plv$nod$3@atlantis.news.tpi.pl...
> Sky pisze:
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:ff5nav$ho3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >> Sky pisze:
> >>
> >>> Normalność jest towarem w najwyższym stopniu deficytowym
> >>> właściwie jest dostępna dopiero tym którzy zanegują
> >>> własne przekonanie o osobistej normalności ;)
> >> Autonegacja czegoś, co sami uznajemy za prawdziwe (czyli własnego
> >> przekonania o czymkolwiek), zakrawa mi na lekki absurdzik :-)
> >> A już autonegacja przekonania o osobistej normalności - to już całkiem
> >> absurdzik spory :-P
> >> Noooooo, chyba że moment nastąpienia tej autonegacji oznacza dokładnie
> >> chwile wejścia w obłęd. A tak, to wtedy dzisiejsza normalność ogólna
> >> staje się osobistą :-DDD
> >
> > Jest gorzej niż myślisz
> > znacznie gorzej...!
> >
> > Normalność zaczyna się
> > wtedy gdy w jaźni pojawi
> > się szczere pytanie:
> > "czy to raczej cały
> > świat oszalał czy
> > to może tylko ja?" ;)
>
> Póki pytamy, to jesteśmy normalni chyba?
> Jak nam od...bija, to już sami wszystko wiemy bez pytania :-D
>
...jeśli wiemy bez stawiania sobie wpierw pytań to faktycznie
to albo kwestia objawienia albo...nieco zawyżonej samooceny? ;P
|