Data: 2003-09-30 09:14:56
Temat: Re: Leki na zespol nadpobudliwosci (ADHD) - Adderall,Ritalin?
Od: Wiewióra <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ela" <w...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:blbes2$c9s$1@inews.gazeta.pl...
> Co do diagnozy to ADHD nie jest wynikiem kłopotów wychowawczych tylko
> chorobą (skrót myślowy). I leczenie farmakologiczne tego zespołu jest jak
> najbardziej wskazane.
Z tego, co wiem to ADHD bardzo trudno zdiagnozować, nawet najlepszym
specjalistom. Łatwo je pomylić właśnie z następstwami błędów wychowawczych i
poczuciem braku bezpieczeństwa i stabilizacji u dzieci.
A czy podawanie tego rodzaju środków nie wyrządza więcej szkody niż pożytku?
Znów powołam się na ten artykuł z Wprost, gdzie napisano, że leki powodują,
iż dziecko jest spokojniejsze w domu i szkole, jest zdolne do koncentracji.
Ale uzależnia się od tych leków i jako dorosła osoba musi je przyjmować
nadal. Objawy choroby często się nasilają i prowadzą do skrajnych zachowań
takich jak głębokie depresje czy wręcz samobójstwa.
Czyli rodzice i nauczyciele mają łatwiejsze życie, gdy dziecko dostaje leki
bo mogą nad nim zapanować ale nie myślą o tym, co będzie się działo z tym
dzieckiem za kilka lat.
Ponawiam swoje pytanie - czy te pochodne amfetaminy, stosowane w ADHD, nie
powodują podobnych skutków w organiźmie małego człowieka jak narkotyk? Czy
leki te są dopuszczone do stosowania u małych dzieci i czy znane są ich
zalecane dawki? Bo autorzy artykułu twierdzą, że nie.
Zacytuję tylko tytuły rozdziałów artykułu pt. " Na psycho-tropach dzieci"
Wprost Nr34
- Środek przymusu pośredniego
- Recepta na samobójstwo
- Dawkowanie na wyczucie
- Rodzice dealerami narkotykowymi?
- Życie w obłędzie.
Albo najlepiej poczytajcie sami http://www.wprost.pl/ar/?O=48106 . Czy
autorzy zmyślają?
Pozdrawiam
Wiewióra
|