Licznik energii - nowy wlasciciel mieszkania.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6

1. Data: 2005-11-24 21:11:51

Temat: Licznik energii - nowy wlasciciel mieszkania.
Od: "Jater" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Podobno jak zmienia sie wlasciciel mieszkania i podpisuje umowe z zakladem
energetycznym powinien zostac wymieniony licznik na nowy. U sasiada tak sie
stalo u mnie nie. Czy ktos ma jakies informacje a dokladniej chodzi mi o
przepis ktory regulowalby te sprawe jezeli takowy istnieje.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-11-24 21:39:28

Temat: Re: Licznik energii - nowy wlasciciel mieszkania.
Od: "Jerzy" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jater" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dm5aaj$pv8$1@news.supermedia.pl...
> Podobno jak zmienia sie wlasciciel mieszkania i podpisuje umowe z zakladem
> energetycznym powinien zostac wymieniony licznik na nowy. >
Nie ma takiego przepisu a jeśli licznik ma ważną legalizację nie ma też
takiej potrzeby.
W umowie powinien być wpisany stan licznika od jakiego rozpoczyna
się rozliczenie z Tobą.

--
Jerzy Stanisław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2005-11-24 21:52:15

Temat: Re: Licznik energii - nowy wlasciciel mieszkania.
Od: "Mariusz" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> W umowie powinien być wpisany stan licznika od jakiego rozpoczyna
> się rozliczenie z Tobą.
>

dokładnie tak... to samo tyczy się liczników od wody, gazu itd...
przechodziłem to rok temu... musiałem dokładnie tego dopilnować
ponieważ kiedy się wprowadziłem było to w połowie okresu rozliczeniowego.
Pamiętaj np. woda albo ogrzewanie rozliczane jest co pół roku. - o tym tez
warto pamiętać.
Nie ma sensu wymieniać liczników - tylko dodatkowe koszty...

Mariusz
----------------------------------------------------
----
Auto Szyby K.R.Glass Maria Koberska
Ponad 8000 szyb samochodowych, profesjonalny montaż, atrakcyjne ceny,
wysyłka szyb firma kurierska. - zapraszamy!
http://www.szybykoberski.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2005-11-24 22:25:25

Temat: Re: Licznik energii - nowy wlasciciel mieszkania.
Od: "dect" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy myslisz ze poprzedni lokator stosował magnesy neodymowe a tobie sie
oberwie ,masz racje moze tak być.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2005-11-25 09:29:44

Temat: Re: Licznik energii - nowy wlasciciel mieszkania.
Od: Łagoda <lagoda_niespamować@list_niespamować,pl> szukaj wiadomości tego autora

> Podobno jak zmienia sie wlasciciel mieszkania i podpisuje umowe z zakladem
> energetycznym powinien zostac wymieniony licznik na nowy. U sasiada tak
sie
> stalo u mnie nie. Czy ktos ma jakies informacje a dokladniej chodzi mi o
> przepis ktory regulowalby te sprawe jezeli takowy istnieje.

Nie. W dniu oddania lokalu robicie protokół i spisujecie wszystkie
liczniki. Podpisujecie protokół który później zanosisz do ZE bo jest
potrzebny do podpisania umowy. A liczniki wody do spółdzielni i ona już to
rozliczy.
--
___________________________________________MAT______
__

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2005-11-26 12:03:59

Temat: Re: Licznik energii - nowy wlasciciel mieszkania.
Od: Daniel <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie. W dniu oddania lokalu robicie protokół i spisujecie wszystkie
> liczniki. Podpisujecie protokół który później zanosisz do ZE bo jest
> potrzebny do podpisania umowy. A liczniki wody do spółdzielni i ona już to
> rozliczy.

Hej!
Mialem przeboje z licznikiem (kupilem w tym roku mieszkanie). Z moich
doswiadczen polecam wydzwonienie kogos kto sie profesjonalnie zajmuje
energetyka od twojego dostawcy (u mnie jest STOEN). Dzwonisz i mowisz ze
chcesz przeniesc licznik, przyjezdzaja faceci i sprawdzaja jego
legalizacje i kable. Ja w ten sposob "zaoszczedzilem" troche kasy. Facet
(elektryk) desygnowany z mojej wspolnoty chcial mnie naciac na (sic!!)
10 000 zeta. Oczywiscie cala operacja kosztowala u elektryka ze STOENU
400 zlotych.
Nie daj sie naciagnac - jak masz jakies potrzeby zmian odnosnie
elektryki nie oszczedzaj na kilku konsultacjach, bo "fachowcy" cie
przerobia na kasie.
Pozdrawiam
Daniel