Bardzo dziękuję za wszystkie podane adresy.

Proponują one znacznie więcej niż moje potrzeby,
a raczej możliwości czasowe w tej chwili.
Opierają się bowiem na stworzeniu czegoś
w rodzaju jadłospisu, policzeniu kalorii i innych
parametrów, a potem przestrzeganie tak zaplanowanej
diety. Pewnie byłby to sposób najlepszy, ale przyznam
się, że nie mam w tej chwili na to czasu. To znaczy
nie mam czasu teraz na przygotowanie sobie takiej
diety, a tym bardziej na skrzętne jej realizowanie.

Chodziło mi o coś prostego. To znaczy po zjedzeniu
czegoś chcę móc wybrać z jakiejś listy ile czego w danej
potrawie było i oczekuję narastającego (w ciągu dnia)
podliczania ilości kalorii, węglowodanów itd.
Normy dzienne z grubsza znam.
Tego rodzaju licznik dawałby mi ostrzeżenie, że dzisiaj
na spożycie czegoś bogatego np. w węglowodany
nie mogę już sobie pozwolić.

Pozdrawiam
Seba