Data: 2002-05-24 12:34:47
Temat: Re: Linda była szczęśliwa, że zostanie zgwałcona.
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Sasanka <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aclah9$b29$...@n...onet.pl...
>
> Jaka to stara ksiazka hahaha
Możliwe - ja sama mam ją już od 5 lat.
> Ja sie z tego angielskiego jeszcze w liceum
> uczylam , naprawde i sie nauczylam nawet zupelnie niezle ...... I moi
> koledzy i mysle ze nas to nie zdemoralizowalo ;))))))))
Wiesz, to nie chodzi o demoralizację. Ja raczej mam na myśli to, że w naszym
społeczeństwie i tak wystarczająco dużo ludzi uważa, że jak kobieta została
zgwałcona, to "widocznie się o to prosiła". Uważam, że nie trzeba ich
dodatkowo utwierdzać w tym przekonaniu.
> A dla mnie czasownik ... jak czasownik :). Jak macie problem popatrzcie na
> to jak na rzeczownik .... wyjdzie Wam...... rzepka, a to juz przyjemne
> warzywko :)
Sorry, ale jakoś do mnie nie przemawia to, że gwałt (czyli akt przemocy
połączony z naruszeniem spokoju ducha, z wkroczeniem w najbardziej intymną
część życia człowieka, z zachwianiem posad czyjegoś życia rodzinnego) może
mieć cokolwiek wspólnego z warzywkiem.
pozdrawiam
Monika
|