Data: 2004-12-24 02:47:10
Temat: Re: List
Od: "Bluzgacz" <b...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Miłek" <m...@W...pl> wrote in message
news:cq6lif$3l3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> nie ma nawet mowy zebym do Niej podszedl i zagadnal. Od razu bym sie
spalil
Milek nawet nie pierdol mi takich bzdur!
Jestes facet czy baba?
Co to znaczy nie ma mowy?
Powiem Ci jak to jest.
Wiadomo ze sytuacja jest stresujaca, bo nic tak nie doluje faceta jak
odrzucenie.
Zatem po pierwsze: podchodzisz wtedy kiedy jest sama. Kolezanki w
otoczeniu - wykluczone. Laski w tym wieku paatrza na facetow przez pryzmat
tego co mowia kolezanki, a przeciez nie kazdej sie musisz spodobac, wiec ta
"twoja" moze sie zasugerowac nawet ich spojrzeniem na Ciebie
Po drugie: idziesz bez stresu. Zadnych mysli w glowie typu: "uda sie-nie uda
sie". Po prostu podchodzisz i robisz swoje - chcesz poznac dupe, ktora Ci
sie podoba.
Po trzecie: gadka. Jak zagadac i o czym gadac - to jest dla facetow
najwiekszy problem w wyrywaniu lasek. Niektorzy podlewaja sie alkoholem dla
odwagi - odradzam, poniewaz w razie powodzenia bedziesz mial swiadomosc ze
to byles w 100% ty i trzezwy a po kilkudziesieciu razach bedziesz rwal laski
w pelnym tramwaju przy swiadkach albo w kosciele. Sytuacja przedstawia sie
tak, ze po drugim zdaniu juz wiesz co mowic - to dzieje sie po prostu samo.
Wazna jest jej pierwsza reakcja. jak widzisz ze raczej nic z tego - NIE
PRZECIAGAJ, ale grzecznie spierdalaj - olej ja. Nie ma nic tak zalosnego jak
proszacy lub narzucajacy sie facet - stalbys sie tylko posmiewiskiem. Inna
metoda: jezeli jest taka osoba, na ktora leci cala szkola lacznie z dyrekcja
i gronem pedagogicznym, a Ty jestes w jej otoczeniu i Cie zauwaza -
swiadomie ja olewaj - byc moze zeintrygujesz ja tym.
Po czwarte: W razie niepowodzenia zadnego stresu i zalamania! Przeciez nie
ma osob ktore sie podobaja wszystkim, wiec nie widze problemu.
Mlody jestes to niejedna jeszcze spotkasz i poderwiesz. Najprzyjemniejsze
jest to, ze takze niejedna zrobi Ci loda - ale to zalezy juz wylacznie od
Ciebie
> z nerwow. Kiedy tak na Nia patrze w szkole to zdaje mi sie podobac z dnia
na
> dzien coraz bardziej.
Eeee tam! Zwykle szczeniackie zauroczenie. Kazdy to mial.
Myslalem nad tym zeby napisac do Niej list w ktorym
> powiedzialbym Jej o wszystkim. Mam jednak pewne obawy co do tego jak Ona
to
> (list) odbierze.
I dobrze. Nie badz pizda, podejdz i zagaduj! A list, jakikolwiek napiszesz -
pokaze kolezankom, badz tego pewny, tak jak tego ze beda sie z tego smialy -
w tym wieku to norma.
Czy nie pomysli sobie ze jestem jakas boidupa dlatego ze w
> taki sposob wyznaje swoje uczucia?
Bardzo mozliwe ze tak pomysli, bo jest mloda i zapewne glupia.
Nie czuj do mnie zalu ze tak pisze, ale generalnie wszystkie kobiety sa
glupie - musisz sobie to uswiadomic, a kobiety ponizej 20 roku zycia sa
glupie z urzedu.
Poza tym pozostaje jeszcze kwestia tego
> co bedzie Jego trescia... nie wiem co napisac zeby Jej do siebie nie
zrazic.
> W koncu tylko list bedzie jedynym zrodlem informacji o mnie. Poradzcie mi
> cos.
Juz napisalem - zadnych listow. Dzialanie, zdecydowanie, pewnosc siebie -
ale wywazona, nie cwaniactwo. Do tego blysk w oku, szarmanckie podejscie.
I wiesz co jest w podrywaniu najlepsze?
Ta adrenalina, fajne uczucie w okolicach potylicy i ledzwi kiedy podchodzisz
i nie wiesz do konca co Cie czeka. To odkrywanie, poznawanie nowej osoby.
No i oczywiscie to, ze kiedy jestes pewien ze polknela haczyk, patrzysz w
jej piekne oczy, na niewinna buzie i zadbane wlosy oraz ladne cialo a w
myslach widzisz jak wkrotce bedzie kleczala przed toba robiac Ci laske oraz
bedzie wyla z rozkoszy kiedy bedziesz ja pieprzyl i twierdzila, ze
pozwalajac sie Tobie poznac podjela jedna z najlepszych decyzji w ostatnich
latach.
Konczac chcialbym powiedziec, ze najwazniejsze jest nastawienie,zadnego
stresu i rozgoryczenia.
Sam jestem generalnie niesmialy ale wiedz, ze jezeli nic nie zrobisz, nie
podejdziesz, nie zagadasz, to za kilka tygodni bedziesz sie wkurwial sam na
siebie, zwlaszcza jak zobaczysz ja z innym facetem. Mialem tak w swoim zyciu
kilka razy i naprawde - mozna sie porzadnie na siebie wkurwic.
Niesmialosc mozna przelamac - kwestia praktyki.
Zycze powodzenia, wiedzac jednoczesnie ze za kilka miesiecy o niej zapomnisz
albo pojawi sie lepsza. Zalozymy sie?
--
Bluzgacz
GG:5015
skype: bluzgacz, na tlenie tez
gdzies pomiedzy innymi na:
http://psphome.dhtml.pl/uzytkownicy.html
|