Data: 2006-07-30 11:18:06
Temat: Re: Lobelia
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:1d90we3e3f8px.13781yd5ashll$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 30 Jul 2006 11:30:43 +0200, Katarzyna Tkaczyk napisał(a):
>
> Zdaje się, że Burgundy Fan, drugiej nazwy nie jestem pewna. Sprawdzę
> jutro,
> bo zostały na wsi razem z etykietami.
> Nie przepadam za czerwonymi kwiatami, ale te mnie zachwyciły. Jedna ma
> kwiaty prawie pordowe i czerwono nabiegłe pędy.
Trudno sie połapac w tych lobeliach :)) Mam nienazwane odmiany. 4 lata
rośnie u mnie odmiana o bordowych kwiatach, zielone liście i zielone pędy.
Dwa lata temu prawie padła, latem praktycznie nie przyrostała, rosadziłam ją
w tamytm roku, teraz mam pięć ładnych kępek.
W ubiegłym roku kupiłam dwie o czerwonych kwiatach, zielonych liściach i
czerwono nabiegłych pędach, te przezimowaly ładnie. Dwie kolejne to fulgens,
bordowe liście pedy, czerwone kwiaty, jedna padla druga przezimowała, ale
słabo....te mi rosną najgorzej. Poprzedniczka kisiła sie u mnie cztery lata,
ale niestety nie udało się dłużej, z roku na rok było jej coraz mniej.
Siewki tez nie przeżyły zim.
> Nie przepadam za czerwonymi kwiatami, ale te mnie zachwyciły. Jedna ma
> kwiaty prawie pordowe i czerwono nabiegłe pędy.
One maja takie śliczne, soczyste nasycone kolory. Ja tez nie mogę im się
oprzeć, dlatego próbuję utrzymać je w ogrodzie :) Marzy mi się rózowa, ale
jeszcze nie spotkałam w sprzedaży.
>
> Z wilgotnym i półcienistym miejscem to raczej problemu u mnie nie będzie.
> Obok rosną miodunki i przezyły lipiec bez podlewania.
Z tego co widze, to miodunki sa jednak odporne na suszę, lobelie się
buntują się bardziej.
> A na zimę najwyżej okryję stroiszem. Zastanawiam się tylko czy mogę je
> posadzić w miejscu mocno gliniastym, wiosną leży tam długo śnieg nie wiem
> czy takie zastoje wody im nie zaszkodzą.Górną warstwę ziemi i tak muszę
> wymienić na kompost.
Wydaje mi się, że nie zaszkodzą :))
Pozdrawiam
Kaśka
|