medea napisał(a):
> glob pisze:
>
> > Czyli im wi�cej przemocy , tym wi�ksze prze�ciganie si� w jej
> > poszukiwaniu
>
> My�l�, �e tak. O ile w pierwszych filmach tego typu, jak cho�by
> "Siedem", czy "Milczenie owiec", opr�cz przemocy by�a jeszcze do��
> intryguj�ca fabu�a a okrucie�stwo jej po prostu towarzyszy�o, o tyle w
> kolejnych cz�ciach (albo np. w ca�ej serii "Krzyk�w") wida�
> zdecydowanie wi�ksz� dba�o�� w demonstracji okrucie�stwa, ni� w
> opowiadaniu fabu�y, bo ta jest jakby na drugim planie. ;)
> Przynajmniej ja to tak odbieram ("Pi�y" i "Rze�nik�w" znam tylko z
> plakat�w i recenzji).
>
> , a p�niej zwyczajne filmy nie robi� wra�enia, bo chocia�
> > jeden z bohater�w nie jest por�bany, rozerwany, nie chodzi z siekier�
> > w czaszce. Mnie si� podoba, �e w tych filmach jest du�o kpiny, tak jak
> > u Tarantino , przecie� on kpi w �ywe oczy, jakby si� bawi� z tym co go
> > przera�a, jakby chcia� oswoi� przemoc, bawi� si� ni�, ale te� po
>
> Filmy Tarantino to troch� inna bajka IMO. To nie s� zwyk�e opowie�ci
> faktycznie. Jednak i w nich wida� tendencj� do epatowania okrucie�stwem
> kosztem ca�ej reszty. Kilka dni temu pisa�am tu w�a�nie o "B�kartach
> wojny", kt�re mnie mocno zniesmaczy�y. W chocia�by "Pulp fiction" nie
> by�o chyba a� tyle bezsensownego demonstrowania krwi.
>
> > ogl�daniu takich film�w wcale nie jest tak by inne by�y szare, po
> > prostu s� inne i inaczej ogl�dane, tak jak doznania si� zmieniaj� ,
> > tak teďż˝ repertur siďż˝ zmienia. Mnie najbardziej podobajďż˝ siďż˝ takie
> > filmy jak Reanimator, gdzie kto� gubi m�zg, podskakuj� martwe koty,
> > czy te� biegaj� podrywane cz�ci cia�a......... no bo jest to bardzo
> > zabawne;)
>
> No tak, to ja siďż˝ tu niepotrzebnie produkujďż˝. ;)
>
> Ewa
A wiesz Medea , tak się zastanawiam, czy nie powinnaś wziąć poprawki
na to że jesteś niestety kobietą, bo kobieta dba o to aby było ładnie,
wszystko musi być ładnie, by ona jako kobieta mogła to coś =ładnie =
dopasować sobie do twarzy, wizerunku. Kobieta raczej nie lubi jak jest
nieładnie, bo to niepasuje do wizerunku urody; np; Fraud był określany
przez kobiety jako zboczeniec, bo nie tyle że babrał się w
seksualnośći, ale dlatego że ta bebechowatość psychologiczna jest
niesamowicie wstrętnawa, potworna i jest tarzaniem się w brzydocie.
Lektury Frauda były określane jako złe ze względu na estetykę i całe
te ciocie, ciotki kulinarne w dwudziestoleciu, atakowały te rzeczy pod
względem estetycznym, gdyż wydobywały brudy życia.; np; Iza jest
bardzo po stronie ładnie.