Iza pisze:

> Zgadzam się.
> Te wszelakie reality i konQprogramy to czysta wykalkulowana na
> oglądalność produkcja.

Jedyny program tego typu, który zawsze lubiłam, to "Szansa na sukces".
Pewnie głównie ze względu na Manna i niektórych zapraszanych wykonawców.
Teraz powoli i w tym programie zaczynam wyczuwać swąd komercji. Tzn. nie
mam nic przeciwko komercji, ale wolę jeśli nie przyćmiewa kwintesencji.

Ewa