Data: 2007-05-21 07:11:20
Temat: Re: Łuski kakaowca
Od: "Wojtas" <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
[...]Znajoma twierdzi, że nie można zbyt mocno nawilżać miejsc pokrytych
łuskami, bo w odróżnieniu
> od kory łuski moga pleśnieć. [...]
I swieta prawda. Tesciowie pokryli luskami kakaowca rabatke przed domem.
W krotkim czasie slodki zapach wywietrzal (mnie przyprawial o mdlosci), luski
kiedy byly syche zwiewal wiatr, a mokre pokrywaly sie bialym nalotem.
Najgorsze byly jednak muszki owocowki. Ukochaly ta sciolke i zamieszkalo ich tam
miliony. Jakikolwiek ruch powodowal ze chamrami wzbijaly sie w powietrze i
migrowaly do okna i wnetrza domu.
Ja za to przed domem wysypalem kore - ale UWAGA: kora drobno mielona.
Jest rewelacyjna. Wyglada inaczej niz zwykla kora. Doskonale trzyma wilgoc, i
niezwiewa jej wiatr
Pozdrawiam
Wojtek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|