Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "laurzynka" <l...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: MIŁOŚĆ
Date: Thu, 21 Aug 2008 20:22:37 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 36
Message-ID: <g8kbps$6pl$1@inews.gazeta.pl>
References: <g8iaob$3b2$1@node2.news.atman.pl> <g8k89h$ha5$1@inews.gazeta.pl>
<g8k6iu$754$1@node1.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: den4.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1219342973 6965 83.23.117.4 (21 Aug 2008 18:22:53 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 21 Aug 2008 18:22:53 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
X-Priority: 3
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
X-User: laura.77
X-Antivirus: avast! (VPS 080821-0, 2008-08-21), Outbound message
X-MSMail-Priority: Normal
X-Antivirus-Status: Clean
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:415180
Ukryj nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g8k6iu$754$1@node1.news.atman.pl...
> To nie była najwyraźniej do końca prawdziwa wersja.
>
> Inspirator tego tekstu w tym roku wystąpił z pozwem przeciw Stingowi
> o wykorzystanie jego historyjek w "Roxanne" (oraz "Message In A Bottle")
> bez jego zgody.
>
> Sprawa była dość sensacyjna, donosiły o tym media, np tu:
> http://www.dziennik.pl/kultura/muzyka/article159311/
Sting_i_zespol_pozwani_przez_kucharza.html
>
> oraz tu:
> http://www.polki.pl/party_na_goraco_artykul,10008910
.html
>
> Stąd o tym wiadomo.
>
> --
> CB
>
Jeśli dla Ciebie sam fakt, że po trzydziestu latach z hakiem zgłosił się
jakiś facio, który twierdzi, że Sting wykorzystał jego historyjkę jest
jednoznaczny z tym, że jest to prawda, to wysiadam. Możemy porozmawiać, ale
już po orzeczeniu sądu. Teraz nie ma o co kopii kruszyć. Spójrz na to od
innej strony: jakiś facio zaprasza Stinga (wtedy rzecz jasna nieznanego
jeszcze szerokim rzeszom muzyka) na wódkę. Ot tak opowiada mu
najintymniejsze historie swego życia, ale nie wyraża zgody, by ten ubrał to
w formę poetycką. Po 40. latach, kiedy "Roxanne" jest już hitem
wszechczasów, nagle sobie przypomina o tym, że to przecież o nim. I że mimo
wódki był na tyle trzeźwy (albo nietrzeźwy), że nie chciał się "poświęcić"
dla sztuki. Teraz dochodzi sprawiedliwości dziejowej. Kontekst i cel jest
jednoznaczny. Jak było naprawdę - wciąż nie wiemy,póki co. Ale na pewno nie
jest tu dla mnie żadnym autorytetem wiedzy "Party", ani nawet - z całym
szacunkiem - "Dziennik". :)
|