Strona główna Grupy pl.misc.dieta MINUSY DO - długaśne

Grupy

Szukaj w grupach

 

MINUSY DO - długaśne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 104


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2002-03-13 10:08:32

Temat: Re: MINUSY DO
Od: "chaciur" <g...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a6n6vl$jh9$...@n...tpi.pl...
> Jeżeli jesteś wszystkożerny, to powinieneś jeść wszystko, zarówno pokarmy
> roślinne jak i zwierzęce. Wszystkożerność nie oznacza wyboru pomiędzy
> roślinnymi, a zwierzęcymi. Oznacza, że potrzebne są i te i te pokarmy.

I najlepiej w stosunku BTW podanym przez jednego
lekarza?
Ja nie twierdze ze komus zaszkodzi np 5% produktow
odzwierzcych w diecie (tak jadaja szympansy). Ale
80-90% to juz inna bajka.

> Wybierając jedną opcję stajesz się albo roślinożercą, albo drapieżnikiem.
> Stoi to w sprzeczności z wszystkożerstwem. Postępując tak krzywdzisz siebie
> przede wszystkim.

Ja naprawde nie czuje sie pokrzywdzony.

> Czym jest działanie na własną szkodę? Potrafisz to nazwać?

Chcesz mnie oskarzyc o samobojstwo? ;)

pozdrawiam Chaciur


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2002-03-13 17:31:24

Temat: Re: MINUSY DO
Od: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "chaciur" <g...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:a6n7rs$q0b$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik Krystyna *Opty* <k...@v...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a6l9r7$hql$...@n...onet.pl...

> Czyli ze ja tez podobnie widze ta ludzka niecierpliwosc.
> A co koncernow farmaceutycznych to ich
> celem, jak wszystkich koncernow, jest zysk, koniec kropka ;)

Kropka ;)

> kto wiem moze sie kiedys spotkamy,
> schylajac po ten sam papierek...;)

;) w takich okolicznościach guzy na czółkach murowane, a może i gwiazdki
wirujące przy okazji... ;))
w najgorszym wypadku po takim czołowym zderzeniu
Ty byś przeszedł na DO, a ja na wege...8) ;)))))))))))

> I widzisz tu mi DO nie pasuje, bo ja bym wolal
> zeby ona sobie schudla na tej wolnosci :).

Jest to niestety nierealne marzenie. One już nie bardzo nadają się do
samodzielnej egzystencji (straciły sierść, czujność przed drapieżnikami
itp.) , co innego taka świnka chodząca sobie po podwórku, czy nawet poza
podwórkiem, ale chętnie wracająca do opiekuna.

> A zastanawialas sie kiedys jaki stosunek BT ma
> swinia w swoim ciele?

No nie wiem, jak jest u niej z BTW, ale wiem z Biochemii Harpera
(str.17) jak wygląda prawidłowy skład chemiczny człowieka o masie ciała 65
kg:

Kilogramy Procent
--------------------------------------------
Białka 11 17,0
Tłuszcze 9 13,8
Węglowodany 1 1,5
Woda * 40 61,6
Składniki mineralne 4 6,1

* Zawartość wody może różnić się między różnymi tkankami, występując w małej
ilości (22,5%) w kościach bezszpikowych. Zawartość procentowa wody wykazuje
tendencje zmniejszania, gdy zwiększa się odsetek lipidów w organizmie.

> Czyli nie wszystko jest wynikiem diety jak
> chcialby JK i doradca zywieniowy Leszek.;)

I ja też... ; )

> > > Ech! Krysiu! Wegetarianizm jest cudny!
> >
> > Szczególnie na wiosnę?!? ;))))
>
> a w szczegolnosci lato i jesien

no i zimą, szczególnie gdy dopadnie chandra,
albo co gorsza - depresja... :(

> > Aktualnie go czytam i parę fragmentów bardzo mi
> > się podoba. Staszic i głodówka? Jakoś tego nie kojarzę.
>
> no patrz a JK kojarzy, czy Ty czasami nie
> robisz jakigos odstepstwa od diety? ;)

chciaaałbyś... ;)))
Ach, już wiem o co chodzi. J.K. w "Tłustym życiu" na str. 100 napisał tak:
Cytat:
Stanisław Staszic tak pisał o chorobach zakaźnych: "I mór jest waszym
dziełem. Anarchia nieustanna, boje nieskończone ciągnęły za sobą głód, a za
głodem chodził zawsze mór". Rozumiał więc, ten wiedzący człowiek, że
epidemie chorób zakaźnych poprzedzał zawsze okres głodu, złego,
niewystarczającego odżywiania, a zatem osłabienia organizmów ludzkich.
Koniec cytatu.

> > Odradzam Ci jednak w tym czasie podróże za kierownicą. To chyba
niepotrzebne
> > ryzyko dla Ciebie, osób, które wieziesz i dla innych użytkowników drogi.
>
> cytat z JK:
> 'Zaden optymalny nie moze zasnac za kierownica,
> to sie w ogole nie zdarza. Przyjezdzaja mi z Niemiec
> 1500 km jednym ciagiem, siadaja jada z powrotem,
> dwonia, ze dojechali. U optymalnych nie ma
> zasypiania.'
> Dalej jest o tym, ze ludzie zabijaj innych bo
> sie zle zywili i o biskupie, ktory byc moze
> zyl by jeszcze, gdyby zjadl wiecej.

Nie czytałam tego niestety, ale pewnie nie napisał "więcej", tylko gdyby
jadł "lepiej". Nie ilość, a jakość, rozumiesz?

> Moze w takim razie podasz mi zrodla, z ktorych
> czerpiesz informacje, ze glodujacy kierowcy sa
> zagrozeniem ?

Proszę uprzejmie : ) Niejaki chaciur napisał tak:

W pierwszy dzien chodzilem
ostro po gorach, zero problemow. Pierwszy tydzien
chodzilem normalnie do pracy i nawet ponadrabialem
zaleglosci. Drugi tydzien pojechalem na Slowacje.
Co bylo zaplanowane duzo wczesniej. Pod koniec
pobytu poczulem ze juz czas i zaczalem od sokow,
pilem prowadzac samochod w kierunku ojczyzny.
Potem byly owoce, wazywa.
Oczywiscie nikomu nie polecam ryzykowac,
szczegolnie jezeli nie zna swojego organizmu.
Trzeba przeczytac jak najwiecej, trzezwo to ocenic,
a najbezpieczniej znalezc sobie lekarza.
****
Kazdy dzien byl troche inny ale generalnie
niezle, przez pietwszy tydzien w pracy
nic nikomu nie mowilem, prace mam siedzaca.
Ponadrabialem zaleglosci. Zadnych problemow
z koncentracja, czy cos takiego.
Z prac fizycznych - w 4-5 dniu dlubalem kolo
samochodu - wymienialem klocki i takie tam,
troche sie czulem jak dziadek bo musialem
odpoczywac. Bardziej mi przeszkadzaly
smrody techniczno-chemiczne (dymy, smary),
dymu papierosowego to wrecz nienawidzilem.
2 tydzien - wyjaz w gory. Bylo mi zimno -
musialem sie cieplo ubrac, meczyly mnie skupiska
ludzi (supermarket) - slablem w oczach. Moglem jezdzic
na rowerze ale nie pod duza gore. Na wycieczce w jaskini
ledwo doszedlem do wyjscia - odradzam :)

Koniec źródła. Myślę, że jak się robi słabo, to za kierownicą może nie być
za dobrze.

> No trudno, zwalczaj... ; )
> powodzenia tym razem nie życzę ;)

> a to dla czego? czy nie uwazasz, ze lepiej by bylo
> dla Ludzi gdyby nie wierzyli, ze teraz to sobie moga
> po 3000 km jezdzic bez spania??

Człowiek powinien umieć obiektywnie ocenić swoje możliwości, bez zbędnego
"wyciskania ostatnich resztek energii" ze zmęczonego długą jazdą organizmu i
sztucznie podsycanego słodkimi napojami w puszkach na przykład.
Opty nie "bije sam dla siebie rekordów", jedzie tak długo, jak długo czuje
się dobrze. Nie traktuje jazdy sportowo. Natomiast faktem jest, że ma spore
zapasy energii, dlatego starcza mu nawet na długą jazdę. A to już zupełnie
inne podejście.

Pozdrawiam
Krystyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2002-03-13 19:35:50

Temat: Re: MINUSY DO
Od: Andrzej Stypula <a...@a...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

Krystyna *Opty* wrote:

Przepraszam, że się wtrące w tą miłą pogawędke ale...
>
> No nie wiem, jak jest u niej z BTW, ale wiem z Biochemii Harpera
> (str.17) jak wygląda prawidłowy skład chemiczny człowieka o masie ciała 65
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
jeżeli użyto tam takiego sformułowania to ładnie zaczynają... od błedu
merytorycznego... aż pójde do księgarni i zaglądne.

Pozdrawiam,
--
Andrzej Stypula
a...@a...krakow.pl
PGP6.5.8 id: C0C45A43 #### Linux user #139673 ##########################

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2002-03-13 20:50:16

Temat: Re: MINUSY DO
Od: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Andrzej Stypula" <a...@a...krakow.pl> napisał w wiadomości
news:3C8FAA16.D1503EC2@altair.krakow.pl...
> Krystyna *Opty* wrote:
>
> Przepraszam, że się wtrące w tą miłą pogawędke ale...

Dziękuję, podoba się ? To fajnie, że się odezwałeś.

> > No nie wiem, jak jest u niej z BTW, ale wiem z Biochemii Harpera
> > (str.17) jak wygląda prawidłowy skład chemiczny człowieka o masie ciała
65
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> jeżeli użyto tam takiego sformułowania to ładnie zaczynają... od błedu
> merytorycznego... aż pójde do księgarni i zaglądne.

Gwoli ścisłości mam III wydanie tłumaczenia 22-ego z 1995 r.
I pamiętaj, co Ci poradziłam, jak po przeczytaiu takich "herezji" zrobi Ci
się w księgarni cokolwiek słabo ;)))
Przepraszam, może przesadzam z tymi żartami,
ale nie są one złośliwe : )

> Pozdrawiam,
> Andrzej Stypula

Także pozdrawiam
Krystyna



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2002-03-14 06:07:37

Temat: Re: MINUSY DO
Od: "chaciur" <g...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Krystyna *Opty* <k...@v...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a6o2hr$496$...@n...onet.pl...
> ;) w takich okolicznościach guzy na czółkach murowane, a może i gwiazdki
> wirujące przy okazji... ;))
> w najgorszym wypadku po takim czołowym zderzeniu
> Ty byś przeszedł na DO, a ja na wege...8) ;)))))))))))

I dalej moglibysmy sobie dyskutowac :)))
Zobaczylabys jak to jest ;)))

> Kilogramy Procent
> --------------------------------------------
> Białka 11 17,0
> Tłuszcze 9 13,8

Bo wlasnie o to mi chodzi. Jak juz sobie stworzycie
ta jedna wielka Arkadie;) to co bedziecie robic z nadmiarem
bialka?

> no i zimą, szczególnie gdy dopadnie chandra,
> albo co gorsza - depresja... :(

Ale ta zima ma nam do zaoferowania
duzo slonca i ciepla, daaa sie zyyyyc :)

> Ach, już wiem o co chodzi. J.K. w "Tłustym życiu" na str. 100 napisał tak:
> Cytat:
> Stanisław Staszic tak pisał o chorobach zakaźnych: "I mór jest waszym
> dziełem. Anarchia nieustanna, boje nieskończone ciągnęły za sobą głód, a za
> głodem chodził zawsze mór". Rozumiał więc, ten wiedzący człowiek, że
> epidemie chorób zakaźnych poprzedzał zawsze okres głodu, złego,
> niewystarczającego odżywiania, a zatem osłabienia organizmów ludzkich.
> Koniec cytatu.

Tylko co innego niedozywienie a co innego glodowka.
A optymalni sa przekonani o szkodliwosci glodowki,
dlaczego?

> > Dalej jest o tym, ze ludzie zabijaj innych bo
> > sie zle zywili i o biskupie, ktory byc moze
> > zyl by jeszcze, gdyby zjadl wiecej.
>
> Nie czytałam tego niestety, ale pewnie nie napisał "więcej", tylko gdyby
> jadł "lepiej". Nie ilość, a jakość, rozumiesz?

:)) panimaju
Ale czemu on miesza do swojej propagandy,
biskupa.
'Gdyby biskup, ktoremu sie zmarlo ostatnio.
Tez nie mial cukrzycy i nie zjadl mniej bo sie
bal byc moze by zyl jeszcze.'
To co on sie bal zjesc tluszczu zwierzecego?

> musialem sie cieplo ubrac, meczyly mnie skupiska
> ludzi (supermarket) - slablem w oczach. Moglem jezdzic
> na rowerze ale nie pod duza gore. Na wycieczce w jaskini
> ledwo doszedlem do wyjscia - odradzam :)
>
> Koniec źródła. Myślę, że jak się robi słabo, to za kierownicą może nie być
> za dobrze.

Krysiu ja znam swoj organizm i zapewniam
Cie ze nie chce nikogo zabic, gdybym
tylko mial jakies problemy to jechal z nami
2 kierowca i moglbym sobie siedziec
z prawej strony.

> Opty nie "bije sam dla siebie rekordów", jedzie tak długo, jak długo czuje
> się dobrze. Nie traktuje jazdy sportowo. Natomiast faktem jest, że ma spore
> zapasy energii, dlatego starcza mu nawet na długą jazdę. A to już zupełnie
> inne podejście.

No i jak was tu nie traktowac jako sekte ;))
Rozumiem ze jak juz lekarz JK zostanie
naczelnym, TIRowcy beda mogli prowadzic
po 30 godzin bez przerwy? O Opty oczywiscie
mowie, nie takim zwyklym kierowcy.

pozdrawiam Chaciur


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2002-03-14 14:53:37

Temat: Re: MINUSY DO
Od: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "chaciur" <g...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:a6pekf$8vr$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik Krystyna *Opty* <k...@v...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a6o2hr$496$...@n...onet.pl...
> > w najgorszym wypadku po takim czołowym zderzeniu
> > Ty byś przeszedł na DO, a ja na wege...8) ;)))))))))))
>
> I dalej moglibysmy sobie dyskutowac :)))
> Zobaczylabys jak to jest ;)))

Ty też byś zobaczył ;)))

> > Kilogramy Procent
> > --------------------------------------------
> > Białka 11 17,0
> > Tłuszcze 9 13,8
>
> Bo wlasnie o to mi chodzi. Jak juz sobie stworzycie
> ta jedna wielka Arkadie;) to co bedziecie robic z nadmiarem
> bialka?

Oddamy Ci za darmo! I tartak teeż... ;)))

> Tylko co innego niedozywienie a co innego glodowka.

Oponka na brzuchu nie jest dowodem dobrego zdrowia, a może być właśnie
objawem niedożywienia i dalszych tego konsekwencji (chorób),
pozory często mylą.

> A optymalni sa przekonani o szkodliwosci glodowki,
> dlaczego?

Dla tego samego, dla czego nie lubimy pustego potfela, pustej kasy, dziury w
budżecie, "zaciskania pasa" itp. nieprzyjemnych zjawisk.
Dobra firma dba o to, by nie stracić płynności i nie jechać na rezerwach.
Przewidujący kierowca dba, by w baku było więcej paliwa, niż tylko rezerwa.
Gdy wcześniej o tym nie pomyślisz, możesz pod którąś górkę nie podjechać...
:(

> 'Gdyby biskup, ktoremu sie zmarlo ostatnio.
> Tez nie mial cukrzycy i nie zjadl mniej bo sie
> bal byc moze by zyl jeszcze.'
> To co on sie bal zjesc tluszczu zwierzecego?

Ja nie mam pojęcia jak on się odżywiał i czy na coś był chory. Prasa
doniosła jedynie: "był zmęczony, prawdopodobnie zasnął za kierownicą".
Nie chcę snuć bezpodstawnych domysłów. O wynikach sekcji nic mi nie wiadomo,
i czy w ogóle były robione.

> Krysiu ja znam swoj organizm i zapewniam
> Cie ze nie chce nikogo zabic, gdybym
> tylko mial jakies problemy to jechal z nami
> 2 kierowca i moglbym sobie siedziec
> z prawej strony.

Z pewnością Hubert Wagner też do wczoraj był o tym przekonany, i ten biskup
też, i wielu wielu innych... :(

> No i jak was tu nie traktowac jako sekte ;))

BTW, BTW, BTW ???
Tak. Dla zdrowia ludzi, ten stosunek
powinien być najważniejszy... ;)))
On normalizuje wszystkie inne stosunki... ;)))

> Rozumiem ze jak juz lekarz JK zostanie
> naczelnym, TIRowcy beda mogli prowadzic
> po 30 godzin bez przerwy? O Opty oczywiscie
> mowie, nie takim zwyklym kierowcy.

Grzesiu, co się z tą Twoją wyobraźnią dzieje? ;)))
Takie opcje są... nieoptymalne : )

> pozdrawiam Chaciur

Pozdrawiam
Krystyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2002-03-15 06:15:41

Temat: Re: MINUSY DO
Od: "chaciur" <g...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Krystyna *Opty* <k...@v...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a6qdlj$ls0$...@n...onet.pl...
> > > Kilogramy Procent
> > > --------------------------------------------
> > > Białka 11 17,0
> > > Tłuszcze 9 13,8
> >
> > Bo wlasnie o to mi chodzi. Jak juz sobie stworzycie
> > ta jedna wielka Arkadie;) to co bedziecie robic z nadmiarem
> > bialka?
>
> Oddamy Ci za darmo! I tartak teeż... ;)))

:)) oki ale teraz wolalbym powazna odpowiedz,
bo ja tego bialka nie potrzebuje.

> > Tylko co innego niedozywienie a co innego glodowka.
>
> Oponka na brzuchu nie jest dowodem dobrego zdrowia, a może być właśnie
> objawem niedożywienia i dalszych tego konsekwencji (chorób),
> pozory często mylą.

Nie twierdze ze jest inaczej.

> > A optymalni sa przekonani o szkodliwosci glodowki,
> > dlaczego?
>
> Dla tego samego, dla czego nie lubimy pustego potfela, pustej kasy, dziury w
> budżecie, "zaciskania pasa" itp. nieprzyjemnych zjawisk.
> Dobra firma dba o to, by nie stracić płynności i nie jechać na rezerwach.
> Przewidujący kierowca dba, by w baku było więcej paliwa, niż tylko rezerwa.
> Gdy wcześniej o tym nie pomyślisz, możesz pod którąś górkę nie podjechać...
> :(

Powiem szczerze, ze te porownania mnie nie przekonuja.
Moge dopisac kontrporownania.
Wolalbym jakies uzasadnienie skad ta wiedza pochodzi?

> > 'Gdyby biskup, ktoremu sie zmarlo ostatnio.
> > Tez nie mial cukrzycy i nie zjadl mniej bo sie
> > bal byc moze by zyl jeszcze.'
> > To co on sie bal zjesc tluszczu zwierzecego?
>
> Ja nie mam pojęcia jak on się odżywiał i czy na coś był chory. Prasa
> doniosła jedynie: "był zmęczony, prawdopodobnie zasnął za kierownicą".
> Nie chcę snuć bezpodstawnych domysłów. O wynikach sekcji nic mi nie wiadomo,
> i czy w ogóle były robione.

I to Cie rozni od lekarza-proroka JK :)

> > Krysiu ja znam swoj organizm i zapewniam
> > Cie ze nie chce nikogo zabic, gdybym
> > tylko mial jakies problemy to jechal z nami
> > 2 kierowca i moglbym sobie siedziec
> > z prawej strony.
>
> Z pewnością Hubert Wagner też do wczoraj był o tym przekonany, i ten biskup
> też, i wielu wielu innych... :(

i pewno kilku optymalnych, ktorym ktos powiedzial,
ze 3000km moga sobie puknac jak nic :(

pozdrawiam Chaciur




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2002-03-20 21:02:03

Temat: Re: MINUSY DO
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "chaciur" <g...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:a6s3fr$3uc$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Krystyna *Opty* <k...@v...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a6qdlj$ls0$...@n...onet.pl...

> > Bo wlasnie o to mi chodzi. Jak juz sobie stworzycie
> > ta jedna wielka Arkadie;) to co bedziecie robic z nadmiarem
> > bialka?

Należy NIE produkować tyle białka (np.chudego mięsa).
Najbardziej sensowna jest hodowla bydła mlecznego (masło, tłusta śmietana,
ser).
Świnie powinny być karmione z większym, niż obecnie wykorzystaniem części
białka, węglowodanów i składników mineralnych z mleka krowiego (maślanka,
serwatka, inne odpady produkcji mleczarskiej).
Większy sens ma hodowla kur niosek i produkcja jaj, niż masowa produkcja i
odżywianie się chudymi kurczakami, czyli nieporównywalnie gorszym białkiem,
niż zawartością żółtka z jajka.
Ciągle niedoceniana jest w Polsce hodowla kóz i gęsi.
Mało sensowna jest np. produkcja żywca wołowego (białko jest kosztowne i
nienajlepsze). Podobnie brojlery.
Bezsensowna jest także produkcja aż takich ilości cukru, ponieważ jest to w
efekcie dla ludzkiego zdrowia produkt i kosztowny i szkodliwy, co także
prowadzi do następnych kosztów (masowa zachorowalność na choroby z powodu
nadmiarów zjadanego cukru i ogromne koszty leczenia i "produkcji
inwalidów").
Zjadaczami zboża powinno być generalnie bydło roślinożerne, a nie ludzie.
Nie ma sensu również masowa produkcja szklarniowa błonnika i wody, bo
człowiek i tak go nie trawi, i czas to sobie uświadomić, a woda jest w
kranie o wiele tańsza. Ja na przykład już nie znoszę żadnych owocowych
napojów, soków, a nawet herbaty z cytryną nie mam ochoty pić, bo zaraz muszę
ją popić szklanką wody (mój organizm natychmiast chce ją rozcieńczyć i
usunąć, tak jak po czymś przesolonym). Błonnik, jako wymiatacz zalegających
śmieci z
jelit, to zwykły karkołomny wykręt. Zaleganie tworzy się, gdy ma z czego się
tworzyć i gdy jelita są przeładowane i pracą i masą, w końcu stają się
leniwe i niewydolne.

> :)) oki ale teraz wolalbym powazna odpowiedz,
> bo ja tego bialka nie potrzebuje.

I bardzo dobrze, gdyby było mniejsze zapotrzebowanie na białko,
zmniejszyłaby się jego produkcja - zwykłe prawo rynku. Natomiast potrzebne
ilości białka paszowego można uzyskać z nadmiaru białka z mleka, co
wyeliminuje konieczność importu drogich pasz białkowych i znacznie zmniejszy
koszty produkcji jednostki białka czy tłuszczu.
I takim sposobem i bydło jadłoby lepiej (więcej białka) i ludzie (więcej
tłuszczu). Zresztą tak będzie, kieedyś... w końcu dlaczego Szwajcaria, czy
Holandia miałaby być lepsza od nas, co nam brakuje? Czy nasze krasule są
gorsze od tych fioletowych???

> Powiem szczerze, ze te porownania mnie nie przekonuja.
> Moge dopisac kontrporownania.
> Wolalbym jakies uzasadnienie skad ta wiedza pochodzi?

Jaka tam wiedza, tak sobie głośno myślę...


> i pewno kilku optymalnych, ktorym ktos powiedzial,
> ze 3000km moga sobie puknac jak nic :(

Nikt im tego nie powiedział, oni sami swoją kondycją są zdziwieni, natomiast
faktem jest, że paliwo tłuszczowe jest, że tak powiem długoterminowe, a
kondycja jest bardziej stabilna. Cukier natomiast napędza mocno, ale na
krótko i każdy spadek cukru we krwi, staje się coraz bardziej przykry, a
organizm coraz częściej domaga się następnej dawki...

> pozdrawiam Chaciur

Pozdrawiam
Krystyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2002-03-21 07:48:17

Temat: Re: MINUSY DO
Od: "Piotr" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@v...pl> napisał w wiadomości
news:a7atgc$ibq$1@news.onet.pl...
> Nikt im tego nie powiedział, oni sami swoją kondycją są zdziwieni,
natomiast
> faktem jest, że paliwo tłuszczowe jest, że tak powiem długoterminowe, a
> kondycja jest bardziej stabilna.

Krystyno, jak możesz nadal opowiadać te bzdury o kondycji optymalnych.
Było już tutaj tyle napisane o odżywianiu sportowców itp na przyklad. I
okazało się, że DO nie nadaje się dla sportu.

Nawet sam Kwaśniewski nabiera wody w usta w tym temacie. Ale skoro DO nie
rozwiązuje problemu wysiłku fizycznego nie_nadaje_się_również_ dla
- górników przodowych
- górników strzałowych
- rybaków
- żołnierzy ( tak przy okazji - przestawić armię na żółtka i smalec - to by
były oszczędności)
- operatorów młotów pneumatycznych
- ratowników górskich i wodnych i

całej masy innych zawodów w których potrzebna jest siła, sprawność
fizyczna i zdolność
do długotrwałego wysiłku fizycznego.
Być może jest to więc dieta dla siedzących przy biurku, lub leżących przed
telewizorem emerytów.
Ale na pewno nie dla olbrzymiej części ludzkości, pracującej fizycznie.:-)))
Siła i wytrzymałość biorą się z węglowodanów i białka, a nie z tłuszczu.

I jeszcze raz Cię zapytam, jak to już wiele razy bywało. Ciągle mówisz o
doskonałekj kondycji, sprawności swojej i innych optymalnych. Czy robiłaś
sobie jakieś testy wysiłkowe,
badanie wieku biologicznego Twojego organizmu?
Czy takie twierdzenia są tylko wynikiem patrzenia na swoje odbicie w lustrze
i adoracji innych optymalnych?

Na jakiej podstawie twierdzisz, że Twoja optymalna kondycja fizyczna jest
dobra??????????????????????

Pzdrw
Piotr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2002-03-22 07:12:19

Temat: Re: MINUSY DO
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a7c34f$mcp$1@news.tpi.pl...
> Było już tutaj tyle napisane o odżywianiu sportowców itp na przyklad. I
> okazało się, że DO nie nadaje się dla sportu.

To, że jakiś dureń twierdzi, że d.o. nie nadaje się dla sportowców nie jest
dowodem, że się nie nadaje.

>
> Nawet sam Kwaśniewski nabiera wody w usta w tym temacie.

Kwaśniewski napisał na ten temat artykuł kilkanaście lat temu w jakiejś
sportowej gazecie. Oprócz tego są wzmianki w książkach.

Ale skoro DO nie
> rozwiązuje problemu wysiłku fizycznego

UDOWODNIJ TO, a nie pisz idiotyzmów. Twoje teoretyczne rozważnia poparte
kompletnym brakiem znajomości biochemii na razie nic nie wniosły.

nie_nadaje_się_również_ dla
> - górników przodowych

Sprawdzałeś?

> całej masy innych zawodów w których potrzebna jest siła, sprawność
> fizyczna i zdolność
> do długotrwałego wysiłku fizycznego.

Jak na przykład Aleutów pływających godzinami po wzburzonym morzu.

> Siła i wytrzymałość biorą się z węglowodanów i białka, a nie z tłuszczu.

Aleuci tę siłę i wytrzymałość czerpią z gałek ocznych upolowanych fok? Tylko
gałki oczne z ich pożywienia zawierają węglowodany.

Pozdrawiam
Leszek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

merida - pytanie
błonnik
witam jestem nowa i chcialabym sie z wami przywitac:-))
A'prpopos czyszczenia organizmu ...
Która dieta przynosi najlepsze skótki?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »