| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-03-03 11:03:00
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...Hania wrote:
> ;-)) akurat warzywka - tak. W sumie to bez odstepstw...stosuje MM od wczoraj
> (weekend = kursowanie do lodowki), klade diete malymi porcjami ale zbyt
> czestymi imo.
To by moglo byc to. 3, gora 4, ale *obfite* posilki dziennie i bedzie gut ;)
Problemem moze byc tez chleb (jesz ? jaki ?) i za duzo owocow.
Ja poza tym najlepiej schudlam, jak sie opychalam straczkowymi
(najlepiej zielona soczewica) - moze masz za malo bialka dziennie ? U
mnie to zaraz skutkowalo niedzialaniem diety.
Dunia
--
All science is either physics or stamp collecting.
Ernest Rutherford
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-03-03 11:29:27
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...Użytkownik "netka" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c22u0r$i5h$1@news.onet.pl...
>
> A czy połączenie: soczewica + żółty ser + rybka jest zgodne z MM?
>
Moim zdaniem tak. Soczewica ma niski IG wiec mozna ja laczyc z tluszczami. U
mnie to wyglada tak, ze jak zaczynam jesc soczewice/ciciecierzyce/zielona
fasolke szparagowa (wszystko gotuje na parze i na "chrupko") to waga rusza w
dol. Moze dlatego, ze te warzywa sa bardzo syte i jak zjem taki obiadek to
juz naprawde nie mam ochoty na zadne przegryzki (to podjadanie to moja
zmora), a i na kolacje juz niewiele moge zjesc.
Jestem na MM od tygodnia i poki co jest mnie 1 kg mniej - wiec chyba zaden
sukces, ale przyznaje sie bez bicia, ze bylo kilka drobnych "pomylek".
Oczywiscie od dzisiaj juz wszystko bedzie tip top :) Sniadanko bylo ok. Na
obiadek makaronik (MM) z cukinia, cebulka, czosnkiem i pomidorkiem, a na
kolacje jakas salatka z jajkiem. Moze byc? :)
Pozdrawiam dietowo :)
Malgorzatka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-03-03 11:35:21
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...Evunia <j...@s...net> napisał(a):
> Nie, no właśnie jeśli w ogóle może być bezkarne, to chyba tylko jeśli maja
> one niski IG :) ale ja juz w ogóle nic nie myślę, Haniu kochana, bo ja już
> całkiem czuję się zagubiona w tych dietach, nakazach, zakazach, dowodach
> naukowych. Co opinia to inna, sprzeczności same. Już ginę w tym i czuję się
> coraz bardziej zniechęcona do odchudzania :(
Welkome to the club ;-)) (to znaczy smajl prawdziwy do Cie, a do metod i
opinii to "oczko")
Np kiedys odchudzalam sie jedzac sama marchewke -tarta, troche sera i
orzechow - nie dosc, ze wiecznie bylam glodna i zla, to caly czas myslalam o
jedzeniu (taka trawa zapycha i rozpycha, ale bez uczucia sytosci), hmm,
jeszcze raz napisze, ze chudne najlepiej "sama z siebie" , gdy jestem
naprawde szczesliwa-jem wtedy WSZYSTKO, tylko w mniejszych porcjach i NIE
PODJADAM, nie pije tych hektolitrow kawy, nie objadam sie owocami "zamiast"
slodyczy, jak zjem lody, to nie jem danego posilku bo NIE POTRZEBUJE. Chudne
i juz, i nikt mi nie powie, ze to, co wtedy jadam jest szkodliwe. Potem
przychodza sobie stresy i nie wiedzac kiedy nie mieszcze sie, szukam diety,
mysle o jedzeniu i dziamole cos prawie bez przerwy. COkolwiek by to bylo-i
tak utyje, nie sadze, aby odpowiednie/magiczne proporcjum skladnikow cos
mialoby zmienic w tej materii.
Tak wiec oprocz jakis tam cwiczen rozluzniajacych, melisy na noc , poszukuje
tez sposobu na diete, ktora nie wzmagalaby choc apetytu, przy okazji, jak sie
troche wycisze chcialabym, by waga powoli sie obnizyla, przy czym rozdzielna
dieta MM wydaje mi sie najbardziej sensowna.
Pozdrowka po przydlugim poscie
Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-03-03 13:36:28
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...Dnia Tue, 2 Mar 2004 19:25:22 +0100, Joa <s...@g...pl> napisał:
> Witam,
>
> Jestem na MM od srody zeszlego tygodnia.
Przybij:) Ja od czwartku:)
> Wydawalo mi sie, ze wszystko jest ok, ale dzisiaj mam "dola", wiec pisze
> na
> grupe (dzisiaj zlamalam kilka zasad, ale mysle, ze to nie bedzie mialo
> wplywu na wyniki).
W piatek, gdy chcialem zaczac na sniadanie zjadlem nesquik, czyli z
montiego jakby nici. Pozniej jeszcze pare ciastek. Ale powiedzialem sobie
"od obiadu zaczne jeszcze raz". No i zjadlem zgodny z MM obiad i kolacje i
wynik pod koniec dnia -0,9
> Od poczatku stosowania MM (czyli niecaly tydzien) ubylo mi 1 kg, ale mam
> watpliwosci jak dalej bedzie (czy waga pojdzie w dobra strone...).
no u mnie jak na razie -2,2 kg
> 1) kiedy sie chudnie najszybciej ...czy na samym poczatku, czy troszke
> pozniej ? (czy w tym jest jakas prawidlowosc, czy to zalezy od organizmu
> ?)
Wiele osob najszybciej chudnie na samym poczatku. Ale to ile chudniesz
zalezy tez od tego ile masz w ogole do zrzucenia.
> [czytalam w archiwum o wynikach w tej metodzie, ale chcialabym poznac
> opinie Grupowiczow jak to jest na samym poczatku, co jest wazne, na co
> zwrocic uwage, aby waga szla na dol]
Stosowanie sie dokladnie do zalecen i zrozumienie metody.
> 2) co mogloby pomoc w lepszych wynikach w MM (no, napewno cwiczenia
> fizyczne...:-), ale co jeszcze ?
> Prosze o opisanie swoich doswiadczen, bede bardzo wdzieczna.
http://montignac.miniportal.pl/cwiczenia.php
to moze pomoc. Cwiczenia, ale niezwykle:)
Ja popijam jeszcze zielona herbate. Mysle, ze to pomaga.
Co do moich doswiadczen. Czy jakies danie zahamuje u mnie chudniecie czuje
w zoladku. Gdy zjem cos szkodliwego dla mojej wagi czuje ciezkosc w
zoladku. Czuje sie obzarty. Jedzac MM mozna jesc duzo i czuc sie lekko.
Np. dzis rano troche platkow owsianych z mlekiem zjadlem. Takie niepozorne
a nasycilo na caly dzien nawet bez uczucia ciezkosci po posilku.
> Moje drugie pytanie jest nieco inne, dotyczy makaronu razowego. Otoz
> ostatnio robilam go ze szpinakiem i serem feta, ale jakos nie bardzo mi
> smakowal. Jak moznaby przyrzadzic ten makaron, aby nie mial "gorzkawego"
> smaku ? Moze macie jakies propozycje przyrzadzenia ?
To danie raczej nie jest zgodne z montignaciem.
Wypisz wiecej "co jadasz". Moze robisz wiecej bledow i to przeszkadza...
--
s(00)mal . gg:1337396
"Widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-03-03 13:41:40
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...s(00)mal wrote:
>> Moje drugie pytanie jest nieco inne, dotyczy makaronu razowego. Otoz
>> ostatnio robilam go ze szpinakiem i serem feta, ale jakos nie bardzo mi
>> smakowal. Jak moznaby przyrzadzic ten makaron, aby nie mial "gorzkawego"
>> smaku ? Moze macie jakies propozycje przyrzadzenia ?
>
>
> To danie raczej nie jest zgodne z montignaciem.
>
Ano. Ale wcale nie trzeba jesc makaronu razowego, moze byc i 'zwykly',
oby tylko byl zrobiony w calosci z pszenicy 'durum'.
Do tego jakis sos bez miesa i sera, np. pomidorowy.
Dunia
--
All science is either physics or stamp collecting.
Ernest Rutherford
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-03-03 14:17:07
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...On Wed, 3 Mar 2004, Dunia wrote:
> To by moglo byc to. 3, gora 4, ale *obfite* posilki dziennie i bedzie gut ;)
> Problemem moze byc tez chleb (jesz ? jaki ?) i za duzo owocow.
> Ja poza tym najlepiej schudlam, jak sie opychalam straczkowymi
> (najlepiej zielona soczewica) - moze masz za malo bialka dziennie ? U
> mnie to zaraz skutkowalo niedzialaniem diety.
Cos w tym jest, waga idzie u mnie w dol, gdy do kazdego obiadu mam zielona
soczewice/fasole/cieciorke.
Poza tym musialam zrezygnowac z pieczenia chleba, bo strasznie podjadalam
(Barbaro Anno, przepis jest suuper a jak jeszcze doda sie slonecznika w
srodek i posypie sie na wierzch kminkiem i sezamem to... aaaa slinka leci
na sama mysl). Zostalam na wasie zytniej i jest ok.
Poza tym zjadam z pol kg serow tygodniowo.
Ale soczewica rulez.
Basiou
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.dieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-03-03 14:25:03
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...Dunia <d...@n...o2.pl> napisał(a):
> > ;-)) akurat warzywka - tak. W sumie to bez odstepstw...stosuje MM od
wczoraj
> > (weekend = kursowanie do lodowki), klade diete malymi porcjami ale zbyt
> > czestymi imo.
>
> To by moglo byc to. 3, gora 4, ale *obfite* posilki dziennie i bedzie gut ;)
> Problemem moze byc tez chleb (jesz ? jaki ?) i za duzo owocow.
> Ja poza tym najlepiej schudlam, jak sie opychalam straczkowymi
> (najlepiej zielona soczewica) - moze masz za malo bialka dziennie ? U
> mnie to zaraz skutkowalo niedzialaniem diety.
>
No chyba musze zwiekszyc posilki ilosciowo (zawsze mi "zal", a za godzine juz
sie za czyms rozgladam-sama widze, ze przez to organizm glupieje)
za duzo owocow wczesniej jadlam na bank. dzis rano: 3 kiwi, za 2 godz chlebek
pelnoziarnisty (taki ciezki ) 1,5 kromki i jogurt, teraz warzywka duszone na
oliwie, wieczorem skusze sie na jakies parowki albo kotlety cielece i
brukselka...do tego "miedzy" -kawa z mlekiem (slaba, ale ze 3 duze kubki
(mowiac "duze" mam na mysli duze ;-)) herbata, no i wieczorem pasek czekoady
gorzkiej 65% kakao, no nie jest chyba zle, co? ;-)))
Pozdroweczka
Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-03-03 14:34:02
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...b...@n...serwery.pl (Basiek) napisał(a):
> Cos w tym jest, waga idzie u mnie w dol, gdy do kazdego obiadu mam zielona
> soczewice/fasole/cieciorke.
> Poza tym musialam zrezygnowac z pieczenia chleba, bo strasznie podjadalam
> (Barbaro Anno, przepis jest suuper a jak jeszcze doda sie slonecznika w
> srodek i posypie sie na wierzch kminkiem i sezamem to... aaaa slinka leci
> na sama mysl). Zostalam na wasie zytniej i jest ok.
> Poza tym zjadam z pol kg serow tygodniowo.
> Ale soczewica rulez.
Oooo, myslicie??? ja na razie kupilam fasole kidney czerwona (pod grupe krwi,
ponoc dla B soczewica jest be ;-))) i dzis zjadlam z tymi warzywkami -
ugotuje wiecej w takim razie, bo dobra.
Wcale Wam sie nie dziwie podjadania cieplego chlebka, jeszcze z kmiiinkiem,
Jeeeshu! (na razie wsuwam taki zwykly mokry pakowany kromkami (bez slodu i
kunserwantow ponoc), ale mam namiar na sklep z chlebem z maki z pelnego
przemialu)
Pozdrowka
Hania zaciekawiona
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-03-03 16:23:37
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...
Użytkownik "Evunia" <j...@s...net> napisał w wiadomości
news:is7yjfdyhmzx.o3ethb7ra25r$.dlg@40tude.net...
> > Myslisz Evuniu, ze szamanie warzywek NAWET o niskim IG jest tu bezkarne?
> Nie, no właśnie jeśli w ogóle może być bezkarne, to chyba tylko jeśli maja
> one niski IG :) ale ja juz w ogóle nic nie myślę, Haniu kochana, bo ja już
> całkiem czuję się zagubiona w tych dietach, nakazach, zakazach, dowodach
> naukowych. Co opinia to inna, sprzeczności same. Już ginę w tym i czuję
się
> coraz bardziej zniechęcona do odchudzania :(
Kup książkę o diecie, która Cie interesuje. Ja wydrukowałam wszystkie
możliwe info o MM i powiesiłam w kuchni koło lodówki. Zajmuje mi to całą
ścianą, ale zawsze gdy sięgam po coś z lodówki zerkam, czy aby na pewno
mogę. No i pytaj.. Tutaj chyba nikt nie odmówi Ci pomocy.
Dobrze gadam??
Olik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2004-03-03 16:37:48
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...
Użytkownik "s(00)mal" <s...@o...pl_usun-myslniki> napisał w wiadomości
news:opr4af22ji3k6iys@news.o2.pl...
> Dnia Tue, 2 Mar 2004 19:25:22 +0100, Joa <s...@g...pl>
napisał:
> Wypisz wiecej "co jadasz". Moze robisz wiecej bledow i to przeszkadza...
Witam ponownie,
Moze podam wiec moje przykladowe menu (osobiscie wydaje mi sie, ze jest za
ubogie). Wiekszosc z Was pewnie pracuje, wiec jak sobie radzicie z
przygotowywaniem potraw ? [bo niekotre wymagaja troszke wiecej czasu...].
1. sniadanie
- chleb z serem zoltym (tu chyba jest blad, prawda ? )
- szklanka mleka
p.s. musze cos zjesc na szybko, bo prace zaczynam o 7, a musze troszke
dojezdzac...[no a z moim wstawaniem to tez roznie bywa...;-)))]
[mysle, ze moze by zaczac jesc platki owsiane z mlekiem -chyba niezle
zapychaja na jakis dluzszy czas...tak jak napisal S(00)mal]
A moze jakies inne propozycje ?
2. obiad
- zazwyczaj zupa z czerwonej lub zielonej soczewicy, lub z selera
- na drugie : ryba na parze z zielona fasolka szparagowa,
lub piers kurczaka smazona na oliwie z oliwek lub
oliwie z pestek winogron + fasolka lub szpinak
lub inne miesko na parze + warzywa na parze
3. kolacja
- np. ser bialy ze szczypiorkiem
- lub makrela (oczywiscie bez chleba)
- lub jajka na twardo z majonezem Helmansem (wiem, wiem, ze lepiej byloby
swoj majonez....)
- lub salatka z soczewicy + fasolka szparagowa+ inne smaczne dodatki
- lub salatka "grecka" z serem feta
Pozdrawiam,
Joanna
P.S.
Czy na MM mozna jesc nalesniki...ale make pszenna zastapic zytnia ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |