> > Diete trzymam dość rygorystycznie, może zbyt? Hm, otóż odkąd jestem na
MM
> > cierpię na paskudne zaparcia :(. Potrafię dwa/trzy dni chodzić ze
wzdętym
> > brzuchem, a wypróżnienia ani widu, ani słychu.... ;) Wydaje mi się to
> mocno
> > dziwne, bo to dieta wysokobłonnikowa... Piję też bardzo dużo -
mineralka,
> > zielona herbata, czasem sok owocowy. Nie piję kawy ani czarnej herbaty.
> > Czynniki "nie-MM" wykluczam. Jestem zdrowa, nie biorę leków, przed
dietą -
> > wypróżnienia jak w zegarku. Piszę dopiero teraz, bo myślałam, że może
> > organizm przyzwyczaja się do nowego trybu odżywiania, ale niemal 2 m-ce
> > męki - to chyba za dużo.
> >
> > Czy ktoś z Was na MM miał taki problem? Co z tym zrobić, bo jestem
bliska
> > bojkotu MM...
> >
> > "Zaparta" ;) Ewa
> >
> Wzdecia brzucha moga byc spowodowane za DUZA iloscia blonnika w diecie,lub
> spozywaniem straczkowych.
> natomaist zaparcia,moze zbyt malo pijesz? Ja jem do sniadania zawsze lyzke
> otrab pszennych ,dodaje do musli lub serka.I mam wszystko jak w
zegarku,choc
> na poczatku mialam drobne problemy.Nie bojkotuj MM.Dolegliwosci mina ani
sie
> obejrzysz.Pozdrawiam Hafsa
>
Potwierdzam to co powiedziala Hafsa
Mialam taki tydzien, ze myslam ze sie zalamie..
Po konsultacji z Hafsa wykluczylam groszek zielony (kazdego dnia dodawalam
go do salatki)
od tej pory skonczyly sie wzdecia :)
malo tego, od czasu jak zaczelam na sniadanko jesc platki owsiane z jogurtem
naturalnym bez cukru, nie mam problemow z wyproznianiem i tak jakbym
brzuszka nie czula :))))

pozdrawiam
Saman_tha zadowolona z siebie