Data: 2010-03-27 11:33:28
Temat: Re: "MOMENT PRAWDY" - czy ktoś oglądał w czwartek ten program?
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-03-26 17:51, glob pisze:
>
>
> darr_d1 napisał(a):
>> On 26 Mar, 15:44, glob<r...@g...com> wrote:
>>>
>>> Nie do końca zrozumiłeś, bo w naszym społeczeństwie wyrażanie krzywdy
>>> i tym samym złości do rodzica jest tabu. Wykrywacz kłamstw wykrył
>>> obłudę, którą dzieci się uczy i jeśli postąpisz jak wokalista The
>>> Doors i powiesz / zabiję ciebie ojcze/ to jest to dobre, bo to wyraża
>>> żal, ale jeszcze nadzieję na dogadanie się z ojcem, następnym etapem
>>> jest obojętność
>>
>> Zrozumiałem Cię w ten sposób, że póki człowiek "krzyczy", choćby
>> poprzez życzenie sobie czyjejś śmierci, o ile wynika to z emocji i
>> nadziei na porozumienie się tą drogą, a nie jest to szczere życzenie
>> komuś źle, póty takie porozumienie jest jeszcze możliwe. Obojętność
>> natomiast, cóż - wtedy jest już "wszystko jedno"...
>>
>>> ty nie tłumisz, ale pogodziłeś się, że to są obcy
>>> ludzie
>>
>> Nie ja, tylko osoba o której wspomniałem. Ja nie mam moim rodzicom nic
>> do zarzucenia. Pomimo, że na upartego może nawet czegoś bym się tam
>> dokopał - wiem jednak, że zawsze chcieli dla mnie jak najlepiej i że
>> starali się być dobrymi rodzicami. I do dziś tacy są, i pewnie tak im
>> już zostanie. ;-)
>>
>> Pozdrawiam,
>> darr_d1
> No nie wiem, bo twoi rodzice napewno wady mieli i mają, ten szacunek
> do rodzica jest bezyślnym podporządkowywaniem się i jednocześnie
> zamyka możliwość porozumiewania. To proste, taki facet z The Doors
> szybciej zauważy swojego rodzica błędy, bo stracił szacunek, widzi
> swoje krzywdy i teraz jak usiądą razem, to jest możliwość porozumienia
> miedzy nimi. Bo on już głupkowato nie szanuje rodzica, ale dojrzał do
> powiedzenia ojcu jak go widzi, a jeśli widzi jaki jego ojciec jest, to
> go zrozumie i pomoże. Ty tu starasz się włożyć z góry głupkowate
> założenie, że rodzica trzeba szanować, więc jesteś niedojrzały do
> porozmawiania i zrozumienia go. Gdybym ja miał takiego syna, który
> mnie szanuje, to bym się zawiódł, że go straciłem, bo on nie umie mnie
> zrozumieć. A doskonały nie jestem.
Czy nie powinno się "Twoi" pisać z wielkiej litery?
|