cbnet pisze:
> Kiedyś widziałem, jak wmawiała innym, że jestem zawodowym
> wojskowym...
> choć faktycznie w wojsku nawet nie byłem, przynajmniej w tym
> wcieleniu. :)

Jesteś bardzo poukładany w wojsku to cenna cecha.

> Kiedyś, dawno, dawno temu, zanim wsadził głowę w jakąś strugarkę,
> która zaostrzyła, ale i przycięła mu mózg, Dr uszasty był całkiem
> poczciwym gościem.
> Niestety, od dłuższego już czasu znajduje się w zazdrosnych objęciach
> postępującego zdziwaczenia.
>
> Czasem bardzo cichutko między wierszami woła: "przyjdź i wyrwij
> mnie z tej wampirzej matni wysysającej ze mnie soki życiowe
> z moich jałowych najlepszych lat beznadziejnej egzystencji!"
> Problem w tym, że przez ten gwar i hałas żadna przez te ostatnie
> lata chyba nie usłyszała, a jeśli nawet któraś jednak tak, to bez
> raczej odzewu... bo dalej woła i woła bezgłosnie.
>
> W sumie smutna sprawa z tym gościem.

Jakoś nigdy nie skupiałam się nad tym, co pisze. Gdzie Wy te wszystkie
niuanse dostrzegacie? ;)

> BTW ciekawe czy XLa widziałaby w nim dobrego kandydata na zięcia? ;)
> Jak myslisz? :)

Z jego poglądami politycznymi? No ba!



--

Paulinka - pięknie wykropkowana biedronka