> Wszystkie, oczywiście. Malinom nie przeszkadzają winorośla. Jest dokładnie
> na odwrót! :-)
>
> Pozdrawiam, Basia.
Hmm..., to niedobrze. Zamierzałem
nieco umilić sobie częste lustracje
winorośli i za troskliwą opiekę
od razu brać zapłatę w naturze
w postaci pysznych, słodziuteńkich
malinek.