Data: 2003-06-07 06:25:36
Temat: Re: Mam depresję - przez naukę:(
Od: P <h...@a...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 5 Jun 2003 16:26:53 +0200, "tycztom"
<t...@N...waw.pl> wrote:
>OK, a co powiesz ludziom (uczonym) którzy twierdz?, że mózg działa inaczej?
>(tzn. czym więcej pochłoniesz tym lepiej dla umysłu - czym więcej info, tym
>sprawniejszy mózg, mózg nieograniczonym 'zbiornikiem info' itd. itd.?) Druga
>sprawa: sk?d wiadomo, że te informacje nie zostaj? na stałe z mózgu?
>(hipnoza mówi że zostaj?...? Hipnoza jest wykorzystywana w psychiatrii?).
>Innym problemem może być "natężenie" - tzn. ilo?ć info na jednostkę czasu..
>Imo życie (lata) pokazuje, że człowiek ma nieograniczone możliwo?ci.
>Wynalazki? Czyż wynalazcy nie działali w sferze abstrakcji i czarnej magii?
>Wy?miewani i niejednokrotnie poniżani? A jednak. Zaczynali?my na drzewku,
>teraz dłubiemy w drzewkach katalogów - co będzie za moment? Czy nie
>"kopiujemy" tych informacji genetycznie?
>
>Z drugiej strony: wydawałoby się, że mózg posiada jaki? mechanizm
>"odkurzaj?cy" (tzn. zapominamy o rzeczach 'nieużywanych' - tak jak piszesz
>zreszt? :) Pytanie: czy można ten proces porównać z odkurzaczem? Czy raczej
>z pakerem typu 'zip' i cdromem w dolnej, bocznej szufladzie? :)
Hipnoza, backup... ugh... alez to paranauki. Naukowcy juz dosyc
dokladnie opisali mechanizm, sa nawet pewne bialka czy cos takiego,
sluzace do zapominania. Gdyby nie to, zapamietalibysmy kazdy obraz,
kazda gebe z ulicy czy telewizji, kazda kwestie, kazde zdarzenie,
kazda informacje w dzienniku. Glowa by wybuchla. Kwestia jest czysto
biochemiczna...
A co do tych starych naukowcow, to heh heh heh... Tytani umyslu to
oni sa podczas copy=-pastowania swoich prac naukowych...
|