Data: 2002-02-17 17:53:44
Temat: Re: Mam działkę
Od: "Jan" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krzysiek" <m...@p...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:3c6f7e66$1@news.vogel.pl...
> Chodzi mi oto, że na działce mam pełno komarów a ściółka nawet w
> najupalniejsze lato jest zawsze wilgotna.
Komary nie maja nic wspólnego z twoimi drzewami. Musisz mieć w pobliżu jakiś
zbiornik wody, w którym się rozmnażają. Wycięcie nawet wszystkich drzew
zupełnie nic nie da. W zeszłym roku była plaga MESZEK. To taka malutka
muszka, która w grupie potrafi zabić krowę (np.). Jest ich ogromna ilość na
północy Szwecji i na Syberii. Ochrona tylko osobista, różnego rodzaju
odstraszacze. Ja na komary stosuję różne, na ogół do .... Raz kupiłem
aerozol na targu "od ruskich" i był wspaniały. Działał prawie 4 godziny.
Dobre są szwedzkie M3. Na meszki ŻADNEGO sposobu nie ma. Tylko siatki.
Czukcze stosują dziegiedź (rodzaj smoły powstającej przy destylacji drewna),
no ale zapach....
Jeżeli masz problem "trawy", to najpierw musisz ustalić co to za trawa.
Jeśli ma takie kwiatostany w formie szaro-brązowego pióropusza i bardzo
ostre brzegi liści (przecinają skórę jak się pociągnie wzdłuż liścia) to
jest to trzcinnik. Praktycznie nie do wytrzebienia, chyba że chemicznie, no
ale na działce??? Wszystkie trawy (prawie) można wykończyć zasłaniając im
dostęp światła. Sam piszesz, że pod gęstą osłonę (okapem) drzew "trawy" nie
ma. Stąd jeden wniosek: jeśli nie chcesz mieć zadarnienia (traw) musisz mieć
stosunkowo gęsty drzewostan. Jeszcze raz Ci radzę, zaprzyjaźnij się z jakimś
leśnikiem, powinien podpowiedzieć Ci co robić. Udzielanie rad na odległość
to trochę tak jak leczenie tą drogą pacjenta.
Lasowy
|