Data: 2003-05-30 17:42:43
Temat: Re: Mam juz dosc.. problemy z bratem...
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jakub Słocki wrote:
> Do tego jeszcze lepiej. Auto jest zarejestrowane rowniez na niego, i tez
> nikt sie nie czepia (co prawda nikt nim nie jezdzi, to jest staroc i sie
> na zlom nadaje) - a przeciez to juz "ta sama wladza"
Spróbuj je sprzedać, to pogadamy. Albo chociaż przerejestrować. Cokolwiek z
nim zrobić; założę się, że urzędy zeżrą Ci nerwy ( przechodziłam przez
spadkowe auto).
Jeśli chodzi o bohaterkę pierwszego posta - ja wzięłabym brata na rozmowę i
wyłożyła kawę na ławę - albo spłacam jego część i przejmuję wszelkie prawa
do mieszkania, a on za kasę ode mnie kupuje/wynajmuje własne mieszkanie,
albo on spłaca mnie. Wtedy każdy ma swoje mieszkanie i każdy płaci za
siebie - jeśli brat życzy sobie przeputać kasę - niech sobie pod mostem
mieszka, ale niekoniecznie musi to wciągać mnie. Innego wyjścia z sytuacji
nie widzę.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
|