Data: 2003-06-13 14:03:54
Temat: Re: Mam zrobić z dereniem
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> schrieb im Newsbeitrag
news:kJkGa.175370$VP.39794130@twister.neo.rr.com...
> "Irek Zablocki" <i...@w...de> wrote in message
news:bccdpo$cs2$05$1@news.t-online.com...
> >
> > Powiem Ci co zrobie: wpisuje Cie na liste Wszechpolskiego Stowarzyszenia
Na
> > Rzecz Ocalenia Derenia Od zapomnienia.
>
> A mnie deren wlasnie zaczal po raz pierwszy kwitnac. Mam duzo samosiejek
> i w zaden sposob nie moge zidentyfikowac jaki to deren. Ze zdjec i opisow
> kilka pasuje tak pi razy drzwi, ale dokladnie zaden. Musze poczekac na
owoce.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
>
Skad ja to znam?! Wiosna zaryzykowalem i zaczalem wykopywac nad kanalem (za
zgoda urzednika od zieleni miejskiej) siewki dereni. Teraz okazalo sie, ze
niektore u nich wcale nie sa cornus mas a ... no wlasnie poczekam, jak Ty.
Najbardziej u dereni myla liscie. Cornus mas ma niepozorne zolte kwiaty.
Kwiaty innych dereni przypominaja np. Tryllium. Nad kanalem znalazlem tez
derenie rodzace duze owoce. Niestety nikt nie byl w stanie odpowiedziec mi
na pytanie czy to odmiany wielkoowocowe czy natura sama zadbala o tak
dorodne owoce. Jesli siewki zachowaja cechy rosliny matecznej, wszystkim
sympatykom derenia postaram sie powysylac pestki. Jak to jest, Michale, z
wysylanie do USA pestek? Oficjalnie pewnie nie wolno.
Irek kochany
|