Data: 2003-11-30 16:46:02
Temat: Re: Mamy stan wojenny w medycynie
Od: r...@n...pl (Radosław Tatarczak)
Pokaż wszystkie nagłówki
"interpio" <i...@f...polbox.pl> wrote in
<bqbgqd$1ia$1@nemesis.news.tpi.pl>:
>ratunkowe i
>> funkcje
>> tą przejmuje jakiś tam lekarz rodzinny.
>
>Pogotowie ma nadal funkcjonować ale jeździć tylko do pacjentów
>beznadziejnych czyli do takich, których w zasadzie od razu wiezie
Podaj zrodlo tych rewelacji, bo pogotowie nadal jezdzic bedzie do wypadkow,
przestepstw i setek innych przypadkow.
>się do kostnicy. Dwa miesiące temu mój sąsiad stracił
>przytomność, pogotowie przyjechało po 25 minutach i do tego czasu
>sąsiad odzyskał przytomność a lekarz do mnie z pretensjami, że
>po "ch.j" go wzywałem? (jak ze skóry nici )
Pochodzil z Lodzi? :))) Moje doswiadczenia to nieuchwytni rodzinni i
calkiem szybkie pogotowie, moze to jest lokalna anomalia (pogotowie jest
sprywatyzowane)?
pozdrowienia
RT
|