Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Manipulacja
Date: Thu, 17 Apr 2003 16:41:14 +0200
Organization: Gormenghast
Lines: 100
Message-ID: <b...@g...h24906b1e.invalid>
References: <b71lau$nrk$1@srv.cyf-kr.edu.pl> <b71lso$d55$1@nemesis.news.tpi.pl>
<8...@n...w-net.pl> <b73ss4$4df$1@nemesis.news.tpi.pl>
<6...@n...w-net.pl> <b742mg$mg$1@nemesis.news.tpi.pl>
<p...@n...w-net.pl> <b76c3i$5kr$1@nemesis.news.tpi.pl>
<c...@n...w-net.pl> <b79k0t$s0h$1@atlantis.news.tpi.pl>
<k...@n...w-net.pl> <b7e7j6$nr4$1@nemesis.news.tpi.pl>
<g...@n...w-net.pl> <b7ejhk$9ga$1@atlantis.news.tpi.pl>
<h...@n...w-net.pl> <b7et06$9r5$1@nemesis.news.tpi.pl>
<g...@n...w-net.pl> <b...@g...h8a1e0902.invalid>
<f...@n...w-net.pl>
NNTP-Posting-Host: pe234.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1050590786 28527 213.77.237.234 (17 Apr 2003 14:46:26
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 17 Apr 2003 14:46:26 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:197942
Ukryj nagłówki
"Kalessin" w news:f4b1nxm5t.ln2@news.w-net.pl...
/.../
[abstrahujemy od osób i emocji z tym związanych!!]
> > to, _czy_ manipulujesz czy nie manipulujesz siedzi wyłącznie
> > w [umownie] Twoich INTENCJACH
> Myslę sobie, że w intencji każdego, jest "stale manipulować". Dla mnie
> manipulacja jest wpływaniem na innych, a to każdy robi w każdym
> momencie w interakcji z drugą osobą. I nie chodzi o to czy intencje są
> złe czy dobre (co wogóle znaczy "złe", "dobre"? Pojęcia względne)
> Chodzi o to aby zachodziły interakcje między ludzmi.
IMO bardzo trafny kierunek rozmowy. Być może wyczerpujący realizacje
tajemniczych strategii - zapowiedziane tydzień temu przez All'a...;).
Masz rację co do faktu, że wszyscy nawzajem na siebie wpływają i wszyscy
mają ku temu określone powody, które w pewnych okolicznościach można
nazwać _interesami_. Realizacja tych interesów, często sprzecznych ze sobą,
odbywa się drogą obustronnych nacisków - dobrze, gdy z pomocą argumentów
rozumianych w ten sam sposób przez obie strony (i dobrze gdy tylko słownych!).
Życie stadne niestety nie jest usłane różami i "dogadywanie się" wcale nie jest
proste. Często jest tak, że im dłuższa rozmowa, tym więcej ujawnia się
niejasności lub sprzeczności. Sprzeczności wymagających za każdym razem
niemal schodzenia do parteru znaczeń słów.
Definicję słowa "manipulacja" podała wyżej Patrycja. Działania ludzi, których
napędza pragnienie osiągania własnych celów, są całkiem naturalne i wielce
pożądane. Dzięki nim świat się kręci... [abstrahuję od kierunku obrotów].
Nie są one manipulacją. Są realizacją tych celów i niczym więcej. Mimo, iż
odbywa się to bez informowania wszystkich bezpośrednich lub pośrednich
uczestników o ich podłożu motywacyjnym, co jest praktycznie niemożliwe.
Jednak to _jakość_ tego podłoża decyduje o tym, czy działanie jest etyczne
czy nieetyczne. Słowo "manipulacja" wg słownika Patrycji opisuje działania
nieetyczne.
Wg lansowanego przeze mnie poglądu, to właśnie _intencja_ tego, który
działa, by osiągnąć stworzony przez siebie cel, jest tu decydująca. Tak
długo, jak długo w intencji tej nie ma miejsca na jawny podstęp względem
kogoś niezorientowanego w temacie celu - nie ma mowy o manipulacji.
Zaczyna się ona tam, gdzie _sam_fakt_niedoinformowania_ staje się
narzędziem służącym osiągnięciu celu. Niedoinformowanie musi być
w tym przypadku celowe i zamierzone, a nie spowodowane obiektywnym
brakiem możliwości przekazania informacji - każdemu i w takiej samej ilości
wywołującej u każdego takie samo rozumienie.
Weźmy prosty przykład. Wczorajsze podpisanie traktatu akcesyjnego -
dokumentu zawierającego kilka tysięcy stron. Czy z traktatem tym zgadza
się każdy "Kowalski"? Co "Kowalski" wie o treściach traktatu? Obawiam
się, że wie bardzo niewiele albo wręcz nic! Czy to znaczy, że podpisanie
tego dokumentu jest manipulacją na Kowalskim? Absolutnie nie.
Pewni ludzie realizują własne plany, z myślą o "Kowalskich", na mocy
upoważnienia, jakie od nich dostali (wybory). I nie jest to manipulacją.
Ci ludzie również robią co mogą [abstrahuję od realiów i konkretów!]
aby doinformować wszystkich - tak jak tutaj All, w swoim przykładzie
"między strategią a manipulacją", gdzie obiektywne ograniczenia
komunikacyjne środowiska, wykluczają wyłożenie "kawy na ławę"
zaraz na samym początku pojawienia się pomysłu czy też planu działania.
Weźmy inny przykład. Biznesowy. Firma Atlas produkuje ... co produkuje.
Działa wg określonej strategii rynkowej, w której mieści się jasna i dowcipna
reklama. Oczywiście "wszyscy wiemy", że celem firmy jest sprzedać produkt.
Ale i reklama nie mówi nam nieprawdy - odwołuje się do różnych skojarzeń,
jasnych dla nastolatka. Samo posiadanie własnego _interesu_, celu,
kalkulacji "opłaca się czy nie opłaca" - _nie jest manipulacją_.
Co innego, gdy identyczny cel (sprzedaż produktu), osiąga się, świadomie
ukrywając informacje niekorzystne dla produktu (rak od papierosów).
Wówczas w zakres intencji sprzedawcy wchodzi _chęć_ukrycia_ informacji
decydującej o powodzeniu sprzedaży.
> Bardzo podoba mi się to co piszesz o intencjach, miałbym jednak małą
> prośbę, uścislij w kilku słowach czy intencją nazywasz tylko to co ktoś
> sobie założył czy rozumiesz to jakoś szerzej?
(może być łącznie w 100 liniach?)
Intencja wg prezentowanej przez mnie koncepcji, "wypełnia" zarówno strategię,
długo i krótkoterminowe plany jej realizacji, jak i obszar występujący na styku
dawca/biorca, sprzedawca/kupujący, gdzie jedne działania są etyczne a inne nie.
Pojęcie "dobra i zła" jest tu rozmyte (jak sam zauważasz), gdyż to, co dla
jednego dobre - dla innego złe. Co więcej - to co wydaje się dzisiaj
złe/tragiczne/bolesne - dla tej samej osoby w innym czasie może stać się
dobre a nawet zbawienne. Ważne aby dokonywać wyborów zgodnie
ze swym własnym przekonaniem i bez świadomego fałszu, szkodzenia dla
samego szkodzenia lub osiągania zysków po trupach naiwnych ofiar.
> > pozdrawiam
> Ja również :)
pozdrawiam
i życzę wszystkim (a szczególnie wyjeżdżającym), zdrowych i pogodnych
Świąt Wielkanocnych w miłej, pełnej wzajemnego zrozumienia atmosferze.
All
|