Data: 2003-04-18 13:56:05
Temat: Re: Manipulacja
Od: "patrycja." <p...@K...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kalessin"
> a ściślej mówiąc "świat jest dla mnie prawdziwy taki, jakim ja go widzę"
czyli zakładasz że jesteś nieomylny etc. a nawet jeśli popełniasz błą czy
czegoś nie rozumiesz to Twoje "omyłki" są nieszkodliwe?
> a no ważne, ponieważ żebyśmy mogli się dobrze porozumieć to musimy mówić o
> tych samych rzeczach, musimy zatem wiedzieć "co dla Ciebie oznacza
> manipulacja".
ale wtedy musiałbyś najpierw poznać dobrze każdą osobę która _mogłaby_ z
Tobą pogadać na jakiś temat i upewnić się jakiego "słownika" on używa..
nie przyjemniej i.. ekonomiczniej jest po prostu używać wspólnego słownika??
> Popatrz na słowa, które do tej pory uważałaś za krzywdzące jako na
> informację (i w związku z tym osobę do tej pory nazywaną "krzywdzicielem"
> nazwij informatorem
hahaha.. nie wierzę...
i uważasz że jak ktoś Ci mówi że masz idiotyczne spodnie to akurat po to
żebyć je zmienił/kupił nowe/więcej nie zakładał...? naprawdę nigdy nie
spotkałeś ludzi którzy chcą Ci dopiec z powodu zwykłej.. beznadziejnej
nienawiści? /często nieuzasadnionej../ tacy ludzie mówią po to żeby
_krzywdzić_ i często mijają się z prawdą bo ta jest zbyt wygodna...
>) i w związku z tym to nie słowa ranią, ale ich
> interpretacja, a kto interpretuje? Oczywiście każdy indywidualnie.
teraz będę drastyczna.. facet który zabił osobę którą kochasz.. i zrobił to
na _Twoich_ oczach.. _zmuszając Cię_ żebyś na to patrzył.. nie zrani Cię?
jasne.. powiesz że on _nie_mówił... ale miał dokładnie taki sdam cel..
chciał żebyś cierpiał.. i cierpisz
> > "poczucie skrzywdzenia" jest _skutkiem_ krzywdzenia. ktoś musi mnie
> > skrzywdzić żebym czuła się skrzywdzona. to chyba jasne
>
> No pewnie że jasne, jednak osoba, która krzywdzi jest tą samą, która
poczóła
> się skrzywdzona ;)
wykręcasz się żartmi za każdym razem kiedy mam racje ;D
wstyd ;p
> > które TY wywołałeś
>
> Które zostały wywołane poprzez informacje jakie przekazałem.
ale TY decydujesz czy przekażesz te informacje czy nie wiedząc jaki będzie
ich skutek
> Wcale nie trudno, chcesz sprawdzić? ;) Więc powiedz teraz...albo nie, na
> początek pomyśl, "to _przez_ ciebie jestem dziś taka szczęśliwa"
Pomyślałaś?
> Czyżbyś twierdziła, że nie? Jeśli tak to przeczytaj jeszcze raz "to
_przez_
> ciebie jestem dziś taka szczęśliwa"
> ;p
nie ciesz się po Twoje argumenty nie są argumentami ;p "+_przez_ kogoś
dzieje sie krzywda.. jego poztywnym odpowiednikiem jest "dzięki.."
> > ale to co się "zadziało" w jego głowie jest spowodowane przez coś co się
> > "zadziało" na zewnątrz
>
> Przez interpretację tego co się zadziało na zewnątrz.
gdyby na zewnątrz nic nie było.. nie byłoby czego interpretować... ;p
> > ha! widzę że zabrakło Ci kontragumentów na mój przykład z Hitlerem! ;)
> Hitler? Niezły manipulant ;))
nie potrafisz przyznać mi racji- ot co!
RADOSNYCH I PEŁNYCH WIOSNY ŚWIĄT :]]]]]]]]
|