Data: 2006-08-15 11:40:13
Temat: Re: Maryja a celibat -aspekt psychologiczny?
Od: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sky wrote:
(...)
> orędownikami ideału swoistej "pełni człowieczeństwa" w wersji kobiecej jakim
> w zamyśle ma być Maryja /zwana matką Boga "objawionego" w osobie Jezusa/
Hmm..nie wiem czy będzie na temat bo muszę jeszcze przemyśleć, póki co
pierwsze skojarzenia:
Biblia stawia dość jasną granicę między zwierzętami i ludźmi. My
jesteśmy jakoby stworzeni na podobieństwo Boga, one mają nam służyć.
Zwierzęta to narzędzia którymi się posługujemy, składamy z nich ofiary,
czasem w ich formie występuje Szatan: wąż, to już nie w biblii ale też
koty i inne jako symbol diabła. Podobnie seksualność jest dość mocno
obwarowana przez kościół różnymi zakazami i tabu. Można by nawet
pomyśleć, że podejście chrześcijaństwa do seksu brzmi "jeśli już musisz
- zrób to". Często się słyszy słowo "nieczystość" (seksualna) w
porównaniu do "Zawsze Dziewicy". Seks jest zwierzęcy, a dzieci pochodzą
od Boga. Maryja wyzbyła się swojej zwierzęcości, była bezgrzeszna
dlatego mogła urodzić dziecko-Boga. Najwyższa forma seksualności czyli
bark seksualności. Poza tym zauważcie, że najbardziej poważani w
Kościele są księża i zakonnice - żyjący również w celibacie, oni są
prawdziwie religijni. Seks to świat "ziemski", celibat to przejaw
"niebiańskości", ziemia-raj. Adam i Ewa byli ponoć nadzy, żyli w raju, a
trudno znaleźć gdziekolwiek wzmianki o tym, żeby przejawiali
jakiekolwiek zainteresowania seksualne. Ciekawe wydaje się też to, że
Ewa urodziła dzieci dopiero jak już opuściła Raj...
(i potem się dziwić, że tacy ludzie wygłaszają jakże absurdalne opinie
na temat seksualności)
To oczywiście bardzo subiektywna opinia ; )
--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade
|