Data: 2001-10-05 08:58:34
Temat: Re: Maski
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...promail.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marsel w news:9piloc$bvt$2@news.tpi.pl...
(...)
> Czy teraz już nikt nie chce być sobą?
> M.
Wszyscy by chcieli ;)... tylko to takie trudne. Być sobą można tylko
dla siebie a i to jest praktycznie nieosiągalne (bywają wyjątki ograniczone
czasem i przestrzenią).
Śledzę ten fantastyczny wątek z doskoku niestety (tak jak i całość), i z ogromną
satysfakcją (wolno mi) zauważam jak wielka jest różnica jakościowa między tym,
co na ten sam temat usiłowaliśmy mówić rok temu. Wszystko co nas otacza jest
zmianą! My sami jesteśmy jedną wielką przemianą. Każdego dnia inni...
Możnaby zejść na poziom molekularny, gdzie szkiełkiem i okiem zobaczy się
te miliony reakcji chemicznych w jednej sekundzie, usiłujące utrzymać w nas życie.
W nieco innej skali, jednak nieuchronnie, zmieniają się nasze "twarze". Gdybyśmy
byli wyłącznie dla siebie - bez żadnych interakcji z otoczeniem, zmiany byłyby
niewidoczne, mniej wyraźne. Mamy jednak potrzebę a nawet przymus bycia
z innymi, zderzania się, konfrontowania tego co w nas z tym co "na zewnątrz".
W tej sytuacji nieuniknione są wzajemne wpływy. I już to wystarczy, aby mieć
pewność, że ewoluujemy stale, bez względu na to czy nam się to podoba czy nie.
A może się nie podobać - choćby dlatego, że są wśród nas oszuści, ludzie
świadomie używający podstępów, manipulacji, masek właśnie, dla osiągnięcia
określonych celów (choćby marketingowych). Takie "maskowanie się" nie jest
dobrze widziane. Czujemy się fatalnie w chwili gdy dociera do nas, że ktoś nas
wmanewrował a jakiś nieudany zakup... A, że przy okazji, dla wygody i oszczędności
energii życiowej bardzo chętnie sami używamy etykietek (druga strona maski),
cały proces z tym związany często wrzucany jest do jednego worka -
o wydźwięku niestety pejoratywnym.
Joannie (Jo.) brakuje dzisiaj słowa - innego niż maska. I właśnie o to chodzi.
Dysponujemy obecnie tylko jednym znaczeniem "maski". A chodzi nam
o wyłuskanie przemian, jakie zachodzą i maja prawo zachodzić w każdym
człowieku. Przemian naturalnych, potrzebnych, niezbędnych. Dla nich nie ma
dzisiaj nazwy. One się dzieją, a każde zauważenie zmiany automatycznie wywołuje
skojarzenie z "maską", staje się podejrzane... Zupełnie niesłusznie!
Serdecznie pozdrawiam
wszystkich udziałowców tego wątku
serdeczności
Allfređ
~~~~~~~~~
|