Użytkownik "ulla" <u...@s...com.pl> napisał w wiadomości
news:9o4o8b$drc$1@rabarbar.eu.org...
> Użytkownik skrzacik <s...@m...com.pl> w wiadomości do grup > wlasnie
> cześć
> kotka nie ma imienia, mówimy na nią kotusia, na kolana wlazła by pewnie
> chetnie ale ja nie lubie kaloryfera na kolanach trzymać bo wiecznie mi
> gorąco, za to siedzi przy mnie i godzinami patrzy na biegajaca nitkę,
którą
> niekiedy z nudów złapie łapką.
> Lubi przesiadywać przed kominkiem, rozgrzewa sie przy nim do czerwoności
> i paruje przy godzinami. To niesspotykany kot, strasznie miłosny i
> przylepny.
> ula.

ja dosc czesto marzne i dlatego uwielbiam koty na kolanach, zwlaszcza jak
wlaczaja mruczenie :)
w tej chwili moge opowiedziec wylacznie o barnabie (starszy kocur), ktory
uwielbia polowanie na naparstek (zawsze haftuje z naparstkiem, od czasu gdy
sobie sklulam palec do krwi) albo na odcinane koncowki. porywa w pyszczek i
ucieka radosnie przez cale mieszkanie. jesli sie go nie goni to jest bardzo
zawiedziony i porzuca swoje zdobycz byle gdzie, a czlowiek musi sie
nameczeyc zeby zgube odnalezc.
natomiast drugi kotek, gacek, jest u mnie dopiero cztery tygodnie i jeszcze
nie wykazal zaiteresowania moimi robotkami. sadze, ze to tylko kwestia
czasu.

skrzacik

ps. czy przed kominkiem masz fotel bujany? wybrazam sobie jak siedzisz w
takim fotelu przed kominkiem z ksziazka w lapce. bardzo sielankowy widok.