Data: 2006-09-16 17:59:31
Temat: Re: Matka zostawia dzieci. Co robic? (Dlugie)
Od: "Idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Elske" <k...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:eeh9t8$2rp$2@atlantis.news.tpi.pl...
Nie chcę, ale muszę ;)
>
> Nie zaprzecza, tylko przedstawia inną stronę sytuacji. W dalszym ciągu dla
> mnie nie do przyjęcia.
"Jeśli udałoby się przed sądem przy jej pomocy wykazać że żona
jest taka jak mówisz, to dostałbyś alimenty, może nawet wystarczające by
wynająć dodatkowy pokoik. A teściowa miałaby luz"
Dlaczego miałaby teściowa luz, co, zdaniem Marcina powoduje zdenerwowanie
teściowej? Jak wynika z postu Marcina - konieczność sprawowania opieki nad
dziećmi. Kiedy zatem miałaby luz ? Gdyby nie musiała sprawować tejże opieki.
A kiedy nie musiałaby sprawować tejże opieki? Gdyby nie miała dzieci na
karku czyli gdyby mieszkały one z Marcinem. Bo żaden sąd, do którego
poszedłby Marcin, nie miałby technicznie możliwości zmusić jego żony do
sprawowania opieki i nie wychodzenia z domu.
Jeśli możesz pokazać, że pierwszą wypowiedź Adama można zrozumieć tak, jak
zrobiłaś to Ty (alimenty bez opieki nad dziećmi), nie gwałcąc logiki,
chętnie przeczytam.
"Jeśli sąd przyzna mu dzieci to on będzie z nimi mieszkał"
Adam konsekwentnie, od początku pisze o sytuacji w której Marcin, decyzją
sądu, będzie sprawował opiekę nad dziećmi....
Nota bene, sądy w Polsce rzadko patrzą na warunki lokalowe. Najczęściej po
prostu przyznają dziecko matce i nawet nie najlepsze traktowanie przez nią
nie jest dla sądu wystarczającą przesłanką. Dlatego myślę, że pomysł Adama
"nie przejdzie", nawet jeśli Marcin by tego chciał.
Argument lokalowy to bardziej w amerykańskich sądach...
Monika
|