Data: 2003-04-29 15:31:51
Temat: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Edyta" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b8lron$hkg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witajcie
> Czytam grupę od pewnego czasu i postanowiłam także napisać. Wiem że to
> głupio brzmi "mąż mi się znudził" ale taka jest prawda ... niestety. Mój
mąż
> mi się znudził. Jesteśmy trzy lata po ślubie i mamy dwuletnią córeczkę.
A wiesz czego szukasz, co Cie nie nudzi ?
> Wcześniej byliśmy ze sobą pięć lat ale nie mieszkaliśmy razem. Mój mąż
jest
> spokojnym człowiekiem, dogadujemy się nieźle on mi ustępuje a ja jemu,
> pomaga mi czasem jak ma chwilkę wolnego czasu, nie pije alkoholu, nie
pali,
> ogląda programy przyrodnicze w TV i w ogóle "ze świecą takiego szukać" :)
> ... a ja już nie mogę z nudów.
Po prostu potrzbujesz adrenaliny.
> Zaczęło się od tego że wyniosłam się z
> naszego wspólnego łóżka bo z nim źle mi się spało i właściwie teraz lepiej
> się wysypiam i jestem nawet z tego zadowolona.
Czy potrafisz rozwinąć słowo źle, co przez to rozumiesz ?
> Później zabrałam komputer do
> mojego pokoju bo mnie denerwowała jego obecność że na mnie patrzy i w
ogóle
> ciągle mi się kręci za plecami teraz jest mi znacznie lepiej i czują się
> bardziej wolna.
Flirtowałaś z kimś ?
> Jednak ostatnio pomimo że jest wiosna to ja wcale nie mam
> ochoty się z nim kochać ... to okropne ale on przestał mnie całkowicie
> podniecać seksualnie... co mam zrobić? Muszę dodać że z jego strony jest
> zupełnie odwrotnie stale za mną chodzi i namawia na seks, powtarza ze mnie
> kocha i jestem piękna. Nie wiem co mam zrobić ... może ktoś ma lub miał
> podobne problemy ... jak sobie z nimi poradziliście?
Bo masz go zbyt łatwo.
A co podobało Ci się w nim wcześniej?
Wróć do tego co podobało Ci się w nim wcześniej, pewnie ta siła spokoju.
Skoro Ty tak bardzo potrzbujesz "wariactwa" (znam dobrze taką potrzbę)
wymyśl jakieś i zaraź nim męża.
Ty wiesz najlepiej dlaczego pobraliscie się, wiesz czy chcesz to niszczyć.
A takie stany jak piszesz zdarzają sie bardzo często, ale od czego
wyobraźnia
tutaj ona jest potrzebna. A tej jak sądzę Ci nie brakuje
Pozdrawiam
Jacek
|