« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2009-05-16 11:53:24
Temat: Re: Mąż właśnie wrócił...W Usenecie Redart <r...@t...op.pl> tak oto plecie:
>
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:gum6ba$29m$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Ale przynajmniej by to oznaczało, że dłonie masz silne a do łapania
>> mamutów zdatne.
>
> :))) "Tramwaj zwany pożądaniem do bezuczuciowego maklera giełdowego,
> któren widzi żywe mamuty w cyferkach".
Nieważne jakie, ważne że mamuty!
Qra, moje mamuty jeszcze bardziej cyfrowe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2009-05-16 20:40:36
Temat: Re: Mąż właśnie wrócił...
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1aa1g89kbnxca.rk7biiokwoz2$.dlg@40tude.net...
> To mamy wiele wspólnego.
Z tego co piszesz to nic nie mamy wspólnego, poza wstydluiwym dla mnie
faktem przynależenia do tego samego gatunku, co Ty. Jeszcze ktoś mógłby mnie
posądzać o takie nas* w mózgu, jakie Ty prezentujesz...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2009-05-16 20:41:47
Temat: Re: Mążwłaśniewrócił...
Użytkownik "kasia pierdziasia" <k...@a...pl> napisał w wiadomości
news:gulu6q$1id$1@news.onet.pl...
> przeciez prosilem cie parchu jebany, zebys nie nakrecal tej blachary
> idz zobacz co robi twoja kurwa domowa, pewnie znowu nie zgasila swiatla w
> lodowce i mozna jej zajebac w zemby, a tutejsze suki zostaw w spokoju, bo
> sie pogniewamy
Nie będę sikę wysilał, więc się powtórzę... wypierdalaj, nie masz nic do
zaprezentowania, więc się nie wysilaj i tak nie doskoczysz... gniewać to ty
się możesz na własnego kloca...
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2009-05-16 20:42:59
Temat: Re: Mążwłaśniewrócił...
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:xxlmil5vvwa2.7kkpiu9w7rm8$.dlg@40tude.net...
> Słabizna taka jak ty nawet sobie nie wyobraża, że facet może mieć siłę i
> ochotę na jedno i drugie, ba, i jeszcze mamuta upolować zdoła, nie tylko
> ryb nałowi i swoją kobietę dopieści.
Jak się nie brzydzi takiego mózgu, jak twój, to ja go na pewno nie chcę
poznać... jeszcze bym mu przez pomyłkę rękę podał... a tfuj!
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2009-05-16 21:31:44
Temat: Re: Mążwłaśniewrócił...bazyli4 pisze:
>
> Użytkownik "kasia pierdziasia" <k...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:gulu6q$1id$1@news.onet.pl...
>
>
>> przeciez prosilem cie parchu jebany, zebys nie nakrecal tej blachary
>> idz zobacz co robi twoja kurwa domowa, pewnie znowu nie zgasila
>> swiatla w lodowce i mozna jej zajebac w zemby, a tutejsze suki zostaw
>> w spokoju, bo sie pogniewamy
>
> Nie będę sikę wysilał, więc się powtórzę... wypierdalaj, nie masz nic do
> zaprezentowania, więc się nie wysilaj i tak nie doskoczysz... gniewać to
> ty się możesz na własnego kloca...
>
> Paweł
>
>
Kloca to ja moge twojej starej na klate postawic parchu jebany.
Jestes chyba najwiekszym jebanym bezmozgowiem w usenecie.
Bawisz tutejsze kurwy juz tyle lat swoja chujowa gadka i wiadro juz by
sie zorietowalo predzej od ciebie zasrancu, ze to nie skutkuje.
Rechocza tylko kurwy jeszcze bardziej.
Podrap sie lepiej w ten swoj odbyt, ktory nazywasz glowa i wymysl cos
lepszego, a jak chcesz miec pretensje do kurew ze sie odzywaja, to
napierw wyjasnij z taka baldzia jak ty, czemu je zagaduje.
jednym slowem - wypierdalaj
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2009-05-16 21:45:17
Temat: Re: Mążwłaśniewrócił...
Użytkownik "kasia pierdziasia" <k...@a...pl> napisał w wiadomości
news:gunbc0$r50$1@news.onet.pl...
> Kloca to ja moge twojej starej na klate postawic parchu jebany.
> Jestes chyba najwiekszym jebanym bezmozgowiem w usenecie.
> Bawisz tutejsze kurwy juz tyle lat swoja chujowa gadka i wiadro juz by sie
> zorietowalo predzej od ciebie zasrancu, ze to nie skutkuje.
> Rechocza tylko kurwy jeszcze bardziej.
> Podrap sie lepiej w ten swoj odbyt, ktory nazywasz glowa i wymysl cos
> lepszego, a jak chcesz miec pretensje do kurew ze sie odzywaja, to napierw
> wyjasnij z taka baldzia jak ty, czemu je zagaduje.
> jednym slowem - wypierdalaj
Powtarzasz się, pojebańcu ;o)
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2009-05-18 08:11:53
Temat: Re: Mąż właśnie wrócił..."Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1am7f47a6ox1y$.184ucihj1hhor.dlg@40tude.net...
bijesz chyba rekordy zainteresowania.
Ile odpowiedzi!
Pozdr,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2009-05-18 08:12:17
Temat: Re: Mąż właśnie wrócił...Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gujd28$hlc$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> To ja tu jeszcze pobędę.
>
> Qra
Pobądź, to mówię ja - Podkurek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2009-05-18 10:49:59
Temat: Re: Mąż właśnie wrócił...
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:13xg6jslyugzf.h6lwk1tb57r5$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 16 May 2009 00:37:38 +0200, Redart napisał(a):
>
>>>> 'Ślepo zakochanemu' i '48 lat' ? Znajdź może jakieś lepsze
>>>> określenie, bo 'ślepe zakochanie' to się kojarzy z młodocianymi,
>>>> którym hormony tymczasowo zalewają oczy.
>>>
>>> To, że w Twoim związku hormony nadal całkowicie załatwiają sprawę, nie
>>> znaczy, że innym też.
>>> Nic dziwnego, że konieczna była terapia małżeńska...
>>
>> Że co ? Nie zrozumiałem Twojej wypowiedzi.
>
>
> Tłumaczenie:
> Żal mi Ciebie, że Twoja miłość(?) do żony trwa tymczasowo, tj. tylko
> dotąd,
> dopóki oczy masz zalane przez hormony...
>
> Kiedy Ci braknie hormonów, twoja "miłość" odejdzie wraz z nimi, a wtedy
> cóż
> pozostanie? - kłócenie się z żoną i krzyczenie na dzieci... Pierwsze
> oznaki
> tego zresztą już teraz odczuwasz, stad ewidentna konieczność terapii
> małżeńskiej, w której się działa terapeutycznie i pobudzająco na leniwy
> mózg (bo przecież nie na hormony, choc trochę jeszcze można), aby choć
> późno, przejął jednak kontrolę nad patową sytuacją. Jest jakaś szansa, że
> zdoła on wyrównać to, co do tej pory zaniedbał, radośnie puściwszy hormony
> samopas, licząc, że załatwią sprawę generalnie, nie biorąc pod uwagę
> prostej i oczywistej rzeczy, że potrzeba i zdolność odczuwania miłości nie
> kończy się u człowieka wraz ze spłynięciem hormonów z oczu, zalanych, jak
> sam przecież piszesz, tymczasowo...
He, he, he ... Normalnie jak gęś z prosiaczkiem ...
(ja zamawiam prosiaczka, wiec ty gęś ... :)
Może zacytuję siebie:
> 'Ślepo zakochanemu' i '48 lat' ? Znajdź może jakieś lepsze
> określenie, bo 'ślepe zakochanie' to się kojarzy z młodocianymi,
> którym hormony tymczasowo zalewają oczy.
Sugerowałem, że określenie 'ślepo zakochany' nie pasuje do dojrzałego
48-latka. Rozumisz ? Ta "ślepota" jest tu clue, nie "zakochany".
'Ślepota' to właśnie 'niedojrzałość', która w przypadku młodocianych wynika
m.in. z nieodporności na 'zalewanie chormonami'. Pytam się więc, co
jest z Twoim bratem 'nie tak', że go określasz 'ślepym', bo przecież
nie z powodu zalewu oczu hormonami ...
Ale czy ty w ogóle chcesz tu coś sensownego powiedzieć/zauważyć ?
Bo może po prostu szkoda czasu ?
A co do 'mojej historii' - jeszcze raz - cytujesz sprawy sprzed 4-ech lat,
jeśli dobrze liczę. Jeszcze raz pytam: masz jakieś pytania ? :)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2009-05-18 11:00:07
Temat: Re: Mąż właśnie wrócił...
Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:guj8vr$sat$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik <i...@g...pl> napisał w wiadomości:
>>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
>
>>>> ...z pracy, spojrzał na mnie i powiedzial z uśmiechem: "Znowu
>>>> grupy"? Ja mu na to: "Żałujesz mi?"
>>>> Cmok.
>>>> Po czym: "Pisz sobie, pisz. Jestes jakaś pogodniejsza,
>>>> spokojniejsza, kiedy sobie tam piszesz, to już pisz sobie, pisz".
>>>> Lubię się dobrze bawić, przecież zawsze to mówię, nie?
>>>> :-D
>>>> Dobranoc. Koniec kolejnego nocnego czekania na męża. Nie lubię sama
>>>> zasypiać.
>
>>> A moja biedna spracowana kobieta śpi umęczona, podczas gdy ja oglądam
>>> sobie takie różne programy przyrodnicze...
>
>> Tak przy niej mówisz o swoich ulubionych pornosikach?
>
> Nie, ona używa określenia "gołe baby".
He, he, he ... Człowiek se myśli: jak będę dużo razy uderzał
w stół, to się w końcu ktoś zdenerwuje i weźmie te dźwięczące nożyce,
położy na półce gdzieś wyżej ... Albo ostatecznie zlecą na ziemię. No
dobra, zepsują sie w koncu, rozpadną ... Zardzewieją ...
A tu nic ... Walisz ordynarnie, a one ciagle się posłusznie odzywają,
w dodatku można sterować sposobem uderzenia, a te odpowiedzą
charakterystycznym dla uderzenia brzękiem ...
Konsekwentnie i niezmiennie.
A czlowiek sobie wymarzył, że nożyce, jak żelazko, duszę mają i się
rozwijają, wzlatują ...
Nic z tych rzeczy...
Niestety...
Ciągle 'brzęk', albo 'brzunk', tudzież 'porn-brzunk' ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |