Rodzina z uporem maniaka od lat niszczyła mech i siała na silę trawę na
kawałku "trawnika" zacienionego od południa domem. Trawa znikała a mech
pięknie się rozrastał. W tym roku przekonałem wszystkich, że ten kawałek
wezmę pod opiekę między innymi z myślą utrzymania mchu zamiast trawy. Nawet
jakieś "psie" grzybki co roku jesienią mi wyrastają i leję po łapach jak
ktoś chce je wyrywać - mnie się podoba. Rośnie tam na razie świerk, niedawno
wykopałem dwie hortensje które doskonale się rozrastały. Mam zamiar jeszcze
wykopać resztki róż. Zamierzam posadzić tam wrzosy i trochę iglaków bardzo
ostro ciętych do wysokości kilkudziesięciu centymetrów, ogniki i trochę
berberysów przy ścianie. Mchy skombinuję w miarę możliwości różne bo teraz
mam praktycznie jeden gatunek. Spróbuję też jesienią przenieść trochę
grzybni.

"Adam Rolbiecki" <a...@g...pl> wrote in message
news:8sgnks$35q$1@news.tpi.pl...