« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2002-05-31 11:13:35
Temat: Odp: Mezczyzna i zakupy - mit (OT)
Użytkownik Jacek <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ad7kka$5kb$...@n...onet.pl...
> ostatnio zaupilem śmietane słodką zamiast kwaśnej, na
> szczęście udało sie po chwili wymienić w sklepie.
tak calkiem powaznie, jak odrozniasz kwasna od slodkiej jezeli obie znajduja
sie w nieprzezroczystym pojemniku i nie pisze jaka jest jaka, po chlupocie?
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2002-05-31 11:17:25
Temat: Re: Mezczyzna i zakupy - mitUżytkownik Jacek <m...@p...onet.pl>
> Co do zakupów to kiedy od dziecka młody człowiek widzi że jest to obowiąze
k
> mamy, przesiąka tym. Ja w swoim dziecinstwie bylem intendetem rodziny, wi
ęc
> do dziś rozróżniam karkówkę od łopatki uwielbiam robić zakupy.
A to nie o to właśnie chodzi? Żeby zakupy robił ten, kto lubi? Ja uwielbiam
kupować żarcie (to co sama jem, dlatego w domu notorycznie brakuje chleba
:-)), ale jak syn, czy mąż chcą coś specjalnie dla siebie, to sami też lecą
do sklepu. Dlaczego coś tak przyjemnego jak zakupy nazywać obowiązkiem?
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2002-05-31 11:49:46
Temat: Re: Mezczyzna i zakupy - mit (OT)
Użytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał w wiadomości
news:ad7lof$mjg$1@korweta.task.gda.pl...
> tak calkiem powaznie, jak odrozniasz kwasna od slodkiej jezeli obie
znajduja
> sie w nieprzezroczystym pojemniku i nie pisze jaka jest jaka, po
chlupocie?
To przecież proste.
Jeśli smietana jest typu UHT, to nie skwaśnieje, ponieważ zabite są bakterie
fermentacyjne wysoką temperaturą i może się jedynie zepsuć.
Zwykle śmietany musialyby mieć mocno wybrzuszone wieczko, jednak
nie wiadomo co faktycznie jest w środku. Pozostaje jedynie kupienia
gotowej kwaśnej śmietany, u nas nazywa sie ona szczeciniecka i ma
12 lub 18% tłuszczu i z wlasnego doświadczenia dopowiem, że nie najlepiej
nadaje się do robienia super chrupkich chrustów, ponieważ ona jest kwaśna
ale po procesie fermentacji te bakterie też są pozabijane.
Najlepiej kupić zwykłą śmietanę i dodać trochę soku cytrynowego i poczekać
aż sama się skwasi. Wtedy chrusty wychodzą super kruchutkie, mniam,
mniam:-))
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2002-05-31 12:24:35
Temat: Odp: Mezczyzna i zakupy - mit (OT)
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ad7nod$omk$...@n...tpi.pl...
> Jeśli smietana jest typu UHT, to nie skwaśnieje, ponieważ zabite są
bakterie
> fermentacyjne wysoką temperaturą i może się jedynie zepsuć.
To sie rozumie, nie kupuje UHT bo mi nie pasuja.
> Zwykle śmietany musialyby mieć mocno wybrzuszone wieczko, jednak
> nie wiadomo co faktycznie jest w środku.
No wiec, interesuje mnie kwestia jak stwierdzic czy smietana bez
zbombażowanego wieczka moze byc kwasna.
Pozostaje jedynie kupienia
> gotowej kwaśnej śmietany, u nas nazywa sie ona szczeciniecka i ma
> 12 lub 18% tłuszczu i z wlasnego doświadczenia dopowiem, że nie najlepiej
> nadaje się do robienia super chrupkich chrustów, ponieważ ona jest kwaśna
> ale po procesie fermentacji te bakterie też są pozabijane.
Nie spotkalam sie ze szczecinska.
> Najlepiej kupić zwykłą śmietanę i dodać trochę soku cytrynowego i poczekać
> aż sama się skwasi. Wtedy chrusty wychodzą super kruchutkie, mniam,
> mniam:-))
Sokrates, ja tez uwielbiam chrusty:-)) a smietane kupuje u kaszubki jest
przepyyyyszna.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2002-05-31 12:36:56
Temat: Re: Mezczyzna i zakupy - mit (OT)> > Jeśli smietana jest typu UHT, to nie skwaśnieje, ponieważ zabite są
> bakterie
> > fermentacyjne wysoką temperaturą i może się jedynie zepsuć.
>
> To sie rozumie, nie kupuje UHT bo mi nie pasuja.
>
> > Zwykle śmietany musialyby mieć mocno wybrzuszone wieczko, jednak
> > nie wiadomo co faktycznie jest w środku.
>
> No wiec, interesuje mnie kwestia jak stwierdzic czy smietana bez
> zbombażowanego wieczka moze byc kwasna.
Z moich skromnych doświadczeń wynika, że śmietany nie-UHATE poniżej 30% sa
kwasne, te powyzej słodkie. I ta powyzej 30% co najwyżej może byc zepsuta
(zjełczała?), gorzka, a nie skwasniała.
Pozdrawiam - Ula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2002-05-31 12:41:46
Temat: Re: Mezczyzna i zakupy - mit (OT)
Użytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał w wiadomości
news:ad7ptk$55v$1@korweta.task.gda.pl...
>
> No wiec, interesuje mnie kwestia jak stwierdzic czy smietana bez
> zbombażowanego wieczka moze byc kwasna.
Jeśli nie pisze na opakowaniu, to najrozsądniej spytać sprzedawczyni
czy jest kwaśna śmietana i jeśli tak, to która:-))
Czy zostanie się oszukanym, to temat na inny wątek
Darek, również cukiernik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2002-05-31 12:49:25
Temat: Re: Mezczyzna i zakupy - mit (OT)Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ad7qod$idq$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał w wiadomości
> news:ad7ptk$55v$1@korweta.task.gda.pl...
>
> >
> > No wiec, interesuje mnie kwestia jak stwierdzic czy smietana
bez
> > zbombażowanego wieczka moze byc kwasna.
> Jeśli nie pisze na opakowaniu, to najrozsądniej spytać
sprzedawczyni
> [...]
Czasem (podkreślam, tylko czasem) ta kwaśna jest gęstsza - nie
lata po kubeczku. Skuteczność rozpoznania w przypadku śmietany
18% - taką zazwyczaj kupuję - jakieś dwa na trzy przypadki.
Pozdrawiam
Hanka z zepsutym piekarnikiem, miłośniczka sosów grzybowych z
kwaśną śmietaną :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2002-05-31 12:58:39
Temat: śmietana było Re: Mezczyzna i zakupy - mit (OT)> Z moich skromnych doświadczeń wynika, że śmietany nie-UHATE poniżej
30% sa
> kwasne, te powyzej słodkie. I ta powyzej 30% co najwyżej może byc
zepsuta
> (zjełczała?), gorzka, a nie skwasniała.
A ja zwykle robię tak - kupuję smietanę (czy śmietankę, róznie się to
nazywa) słodką i wlewam do niej łyżeczkę poprzedniej dobrej, lub
dobrego kwasnego mleka, stawiam w temperaturze pokojowej. Szybko się
kwasi i ma dobry smak.
Cytryny nie uznaję, bo w takiej śmietance skwaszonej cytryną nie
zachodzi fermentacja.
Smietana sie kwasi, podobnie jak mleko, bo zachodzi w niej
fermentacja, pod wpływem bakterii, które tworzą kwas mlekowy. Podobnie
jak mleko. W jogurcie sa inne bakterie, w kefirze jeszcze inne.
Przenosząc je do swieżego mleka (nawet pasteryzowanego) mozemy uzyskać
kefir, jogurt według uznania.
Oczywiscie takie skwaszone mleko, najlepiej w kamiennym garnku z
bąbelkami dwutlenku węgla potem wstawia się do lodówki, do tego młode
ziemniaczki z koperkiem i surowym masełkiem i czerwcowy obiad jest
palce lizać ;-)).
(Oj chyba głodna jestem ;-)) )
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2002-05-31 16:49:58
Temat: Odp: Mezczyzna i zakupy - mit
Użytkownik Jacek <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ad7kka$5kb$...@n...onet.pl...
> Z tym że to matki wychowują swoje dzieci na złych męzów to prawda.
> To one rozpuszczają synów do granic niemożlwiosci, podając im wszytsko na
> talerzu.
A gdzie są tatusiowie ?
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2002-06-06 11:27:16
Temat: Re: Mezczyzna i zakupy - mit> Czyz to nie zakrawa na kpine. A opisana sytuacja pasuje do dialogu:
dziecko
> 8 lat i mamusia :-) Zakladm, ze wasi mezczyzni sa inteligentnymi osobami.
> Pytanie powstaje. Dlaczego faceci zasluzyli sobie na miano takich
"niedorajd
> zakupowych".Decyduja o tym dwie rzeczy.
> 1) Wychowanie. Winne są: matka i zona. Ta pierwsze jezeli nie nauczyla
syna,
> to ten nie poczuwa sie do obowiazku. Z kolei zona musi nadrobic te
> zaleglosci. Jezeli sie podda, to wlasnie tak jest.
Nie wiem, czemu, ale chyba nikt nie zauważył rażącej dla mnie
niekonsekwencji w powyższym poście. Jak to jest, że za zachowanie dorosłego,
jak piszesz, mężczyzny odpowiadać mają żona i matka? Wybacz, ale mnie nie
pasuje rola mamuśki w małżeństwie. Nie po to wychodziłam za mąż, żeby bawić
się teraz w jego wychowywanie. Podobnie jak Federika, wzięłam z całym
dobrodziejstwem inwentarza. Nie przeszkadza mi jego krótka pamięć, bo kocham
go za genialne poczucie humoru np. Ja też ideałem nie jestem i jak jemu albo
mnie coś nie pasuje, to umiemy się dogadać w kwestii obopólnych priorytetów.
Ale żadne z nas nie zamierza przykrawać drugiego do jakiegoś wzoru.
Jeśli chodzi o odpowiedzialność matek. Słusznie pyta Sandra: gdzie są
tatusiowie?
Albo ci mężczyźni są dorośli i sami za siebie odpowiadają - albo winne są
kobiety i wtedy faktycznie nie pozostaje nic innego tylko traktować facetów
jak wyrośnięte dzieci.
Małgosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |