Data: 2002-10-25 17:04:05
Temat: Re: Mezczyzni-slub
Od: "Vicky" <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lucyna" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ap8s87$g6b$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Wiem natomiast, co starcilabym gdybym byla mezatka
> (brrr...), ale to pewnie wina napatrzenia sie na malzenstwo mojej matki (i
> nie tylko), w ktorym bylo wszystko oprocz milosci :-(
Czytam czytam i ....... no nieeeee...
Uważasz że szczeście w związku zależy od tego czy brało się ślub czy nie?
Uważasz że jeśli pobralibyście się to wasza miłość legnie w gruzach? No to
ja dziękuję za taką miłość, którą małżeństwo jest w stanie zgasić. :)
To bzdura.
Jakie macie dowody na to że parom małżeńskim jest gorzej ze sobą?
Proporcjonalnie jak się ma ilość par żyjących w konkubinacie do par żyjących
w małżeństwach?
I co tu porównywać? Niestety nie znam statystyk tego dotyczących ale pewnie
jakieś 5% to pary żyjące bez małżeństwa i mające dzieci. Więc chyba jasne że
mniej rozchodzi się par nie-małżeńskich...
Pozdrawiam
Vicky
|