KOMINEK :

> A teraz usiadz i pomysl, czy w swoim zyciu pary spraw nie spierdoliles
> tylko dlatego, ze zawsze przyjmujesz defensywna taktyke.

Masz rację - zawsze staram się załatwić wszystko tak żeby wszyscy byli
szczęśliwi.
Niestety nie wszyscy byli szczęśliwi, bo sam się krzywdziłem :/.
Ale teraz tak nie było, z Bluzgiem jest inaczej. Bym mu jeździł jeszcze
przez długi czas. Jednak widząc głosy niezadowolenia ze strony grupowiczów
którzy jednak w tej kwestii mają rację postanowiłem coś z tym zrobić. Przez
ten spór PsP straciło, mi też ta zmiana się nie podobała, więc postanowiłem
darować sobie rozmowę z tym osobnikiem. Rozmowa z nim to jak tłumaczyć coś
dziecku - można mu coś mówić 1000 razy, a nic do niego nie dociera i on
Ciągle mówi swoje. Najgorsze (i najgłupsze) z jego strony jest to że jego
wnioski są bezpodstawne. Wysnute na podstawie 2-3 zdań.
Ja tam nie mam zamiaru użerać się z dziećmi, nie mam zamiaru też niszczyć
psp. Więc sobie darowałem odpisywanie na część postów od niego i skupiłem
się na odpisywaniu na posty innych grupowiczów.

To nie jest problem go nawyzywać, bo przezwiska chyba każdy zna. W tym
poście mogłem użyć wielu wyzwisk, ale wydaje mi się że wtedy tylko by
stracił na wartości.

P.S.
HAHAHAHA....
No bluzg powiedz że ten post jest bezwartościowy i podaj te głupie fragmenty
....

A co do taktyki, to podobno 'najlepszą obroną jest atak' i dzięki Bluzgowi
zacząłem ten sposób stosować w normalnym życiu. Czuje się z tym lepiej....
Ale ten sposób ma swoja złą stronę - czasem niektórzy przesadzają i palą za
sobą most, bo czasem kłótnia nie jest warta strat które są jej skutkiem...
Dlatego trzeba potrafić odróżnić kiedy należy się odsunąć, a kiedy postawić
ostro na swoim.