Data: 2004-02-11 12:52:07
Temat: Re: Mieć dzieci...
Od: e...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał w wiadomości
> Dzieci to przecież odpowiedzialność i komplikacje seksualne ;).
> Ludzie nie powinni ich mieć dopóki nie dojrzeją,
> czyli.. granica jest płynna. Wg mnie faceci przed trzydziestką rzadko kiedy
> ;).
> Może prawo powinno zezwalać na małżeństwo mężczyznom dopiero w tym wieku, a
> i to nie wszystkim? ;)
Właśnie... a juz myślałem, że się rozczaruję, ale nie - jednak wszędzie można
spotkać kobiety, które zawsze wyjaśnią mężczyżnie, że ten bardzo by chciał mieć
dziecko, tylko jeszcze musi poczekać aż dojrzeje. No, a na koniec zawsze można
zaznaczyć, że to nie było "na poważnie" i jakby się kto pytał, to już nikt nic
nie wie.
A mozesz mi wytłumaczyć, dlaczego chęć posiadania dzieci miałaby być czymś
bardziej dojrzałym niz niechęć? To się nazywa "naznaczanie społeczne".
Jak nie potrafi się czyimś argumentom przeciwstawić swoich argumentów - to po
prostu najłatwiej określić go jako niedojrzałego a w bardziej drastycznych
przykładach /których Ci nie zarzucam - wyjasniam tylko mechanizm/jako idiotę,
homo, albo że się leczył psychiatrycznie itp. itp. itp.
K
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|