Data: 2005-09-15 08:22:49
Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: "Gangu" <k...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
.> Po pierwsze najbardziej normalną sytuacją byłoby gdybyście płacili swego
> rodzaju czynsz za eksploatację tego mieszkania.
> Czy robiliscie to wcześniej ?
Nie bardzo wiem o jakim mieszkaniu mówisz, jeśli chodzi o mieszkanie tam gdzie
mieszkam z siostrami to place wszystkie rachunki na pol z tesciami + wszystkie
naprawy, koszty eksploatacyjne tez na pol (4 osoby w mieszkaniu - my dwojka,
wiec jest po 50%)
> Czy one tylko się ucza czy mają jakies dochody ?
Czasami jakies korki ale raczej bardzo rzadko wiec to nie sa dochoty
pozwalajace sie utrzymac
> Czy jesteście gotowi zapłacić rynkowa wartość za to mieszkanie rodzicom?
Oczywiscie ze tak, i caly czas mysle o pelnej kwocie za mieszkanie. Wiadomo ze
nie mamy na cale mieszkanie juz teraz, ale chcemy zrobic to tak jakby rodzice
nam dali kredyt z banku, troche lepiej oprecentowany. Mysle ze w ciagu 3-4 lat
mieszkanie byloby cale splacone.
> Osobiście radzilbym abstrahować od całej sytuacji i przekazać całej rodzince
> że zamierzacie sie wyprowadzić.
> Rozpocząć w tym kierunku działania (ustalić ile kosztują, jakie cechy musi
> miec nowe miszkanie itp)
> Następnie zapytać rodziców (tylko rodziców bez sióstr) czy są zainteresowani
> sprzedażą swojego mieszkania Wam.
> Jeśli powiedzą nie to trudno, jesli tak to ok.
Jesli nie bedziemy musieli lozyc na dwa mieszkanko nie mamy powodow zeby juz
teraz sie wyprowadzac. Lepiej troche pociulac 2-3 lata i wtedy sobie wziasc
znacznie mniejszy kredyt. Wiem ze mieszkania ida w gore jednak po obliczeniach
wychodzi nam ze tak bedzie dla nas najpewniej i najspokojniej.
Pozdrawiam
Gangu
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|