Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Mieszkanie - problem moralny?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mieszkanie - problem moralny?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-09-14 06:36:41

Temat: Mieszkanie - problem moralny?
Od: "Gangu" <k...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam
Mam taki problem. Mianowicie teść na 90% straci prace i najprawdopodobniej
nie bedzie mial za co sie utrzymac. Posiada on jednak dwa mieszkania, jedno 2
pokojowe w ktorym mieszka wraz z teśćiową, oraz drugie 4 pokojowe gdzie
mieszkam ja z zona i jej dwiema siostrami. Ja z żoną od dwóch lat marzymy o
własnym mieszkaniu bo niestety ciężko dogaduje się nam z jej siostrami, zbyt
duża różnica wieku (prawie 7 lat), zbyt różne charaktery. Czy w związku z
taką sytuacją moralne jest zaproponowanie teściom wykupienia jednego z dwóch
mieszkań (np tego 2 pokojowego), co pozwoliłoby spełnić moje marzenie i żony,
a zarazem na spokojny byt rodziców??? Z góry dziękuję za wszystkie
podpowiedzi.... lub ewentualnie na jakieś inen propozycje rozwiązania tej
sytuacji :) Proszę również napiście jak powiedzieć o takiej propozycji
rodzicom by nie poczuli się urażenie :(

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-09-14 07:46:48

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

"Gangu" <k...@b...pl> napisał

> Czy w związku z
> taką sytuacją moralne jest zaproponowanie teściom wykupienia jednego z
> dwóch
> mieszkań (np tego 2 pokojowego), co pozwoliłoby spełnić moje marzenie i
> żony,
> a zarazem na spokojny byt rodziców???

A teściowie mieliby się przenieść do córek i zamieszkać z nimi?
Myślę, że zarówno córki, jaki i teściowie popukaliby się w czoło na taką
propozycję.

PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-09-14 08:11:22

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Nixe mnie niestety
powstrzymują:

> A teściowie mieliby się przenieść do córek i zamieszkać z nimi?
> Myślę, że zarówno córki, jaki i teściowie popukaliby się w czoło na taką
> propozycję.

Myślę, że tu chyba nie jest istotne popukanie się w czoło tylko
alternatywa, przed jaką postawieni zostaną teściowie i córki, ponieważ:
1. jeśli Gangu chce wykupić mieszkanie od teściów to pewnie jakąś kasę ma
(na inne dwupokojowe)
2. Jeśli Gangu nie wykupi mieszkania od teściów tylko się wyprowadzi
zupełnie to bezrobotny teść (i córki) będą musieli utrzymać dwa mieszkania.
Zatem IMO najlepszym wyjściem dla teściów jest zgoda na warunki Gangu a na
obolałe czoła - zimny nóż.

puchaty

PS. A czy to moralne? Nie wiem. Ale również nie wiem czy "moralne" jest
życie z rodzeństwem żony (niech mnie ręka boska broni od takich
przypadków). Małżeństwa niech mieszkają same lub z własnymi dziećmi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-09-14 08:19:57

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:dg8kaj$jo6$1@inews.gazeta.pl...
> "Gangu" <k...@b...pl> napisał
>
> > Czy w związku z
> > taką sytuacją moralne jest zaproponowanie teściom wykupienia
jednego z
> > dwóch
> > mieszkań (np tego 2 pokojowego), co pozwoliłoby spełnić moje
marzenie i
> > żony,
> > a zarazem na spokojny byt rodziców???
>
> A teściowie mieliby się przenieść do córek i zamieszkać z nimi?
> Myślę, że zarówno córki, jaki i teściowie popukaliby się w czoło na
taką
> propozycję.

Że córki się popukają, to oczywiste. Ale dlaczego teściowie mieliby
się popukać? Lepiej gryźć tynk niż zamieszkać z własnymi dziećmi?

Pozdrawiam,
Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-09-14 08:31:37

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: Adam Moczulski <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka napisał(a):

>>A teściowie mieliby się przenieść do córek i zamieszkać z nimi?
>>Myślę, że zarówno córki, jaki i teściowie popukaliby się w czoło na
>
> taką
>
>>propozycję.
>
>
> Że córki się popukają, to oczywiste.

Dlaczego ? Wystarczy że Gangu zrobi się odrobinę bardziej uciążliwy od
teścia i nawet one się na zamianę ucieszą.

Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-09-14 08:39:02

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: k...@b...pl szukaj wiadomości tego autora


> >
> > Że córki się popukają, to oczywiste.
>
>        Dlaczego ? Wystarczy że Gangu zrobi się odrobinę bardziej uciążliwy
od
> teścia i nawet one się na zamianę ucieszą.
>
>                Pozdrawiam
>                        Adam

Gdybyma szukał takiego rozwiązania to już dawno bym tak zrobil ;) Ale nie o to
chodzi bo nie chcę być z nikim w konflikcie ani też robić komuś na złość bo coś
mi nie odpowiada.

Oczywiście że dla teściów i sióstr może to być nie odpowiednie rozwiązanie, z
którym nie koniecznie będą chcieli się zgodzić z takim rozwiązaniem. Tylko
pytanie co w takim przypadku? nie ma pieniążków na życie, czy w takim wypadku
takie rozwiązanie jest złe? co jak np my się wyprowadzimy, za co utrzymają dwa
mieszkania itd??? wiem że na te pytanie nikt nie zna odpowiedzi, szczerze
mówiąc ja sam też, ale chciałem zapytać o aspekty moralne takiej sytuacji.
Dzięki za odpowiedzi


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-09-14 08:59:15

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: Adam Moczulski <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

k...@b...pl napisał(a):
>>>Że córki się popukają, to oczywiste.
>>
>> Dlaczego ? Wystarczy że Gangu zrobi się odrobinę bardziej uciążliwy
>
> od
>
>>teścia i nawet one się na zamianę ucieszą.
>>
>> Pozdrawiam
>> Adam
>
>
> Gdybyma szukał takiego rozwiązania to już dawno bym tak zrobil ;) Ale nie o to
> chodzi bo nie chcę być z nikim w konflikcie ani też robić komuś na złość bo coś
> mi nie odpowiada.

Primo pozbądź się czym prędzej złudzenia, że powstawanie konfliktów
jest zależne od Twoich chęci. Zważ na los największych autorytetów
moralnych ludzkości.
Secundo ja nie proponuję wszczynania konfliktu, zwłaszcza że
paradoksalnie może się okazać że siostrom ten konflikt jest na rękę. Ale
jakaś aluzja na temat miejsca pod rozwieszanie pieluch powinna rozwiać
ich poczucie stabilizacji. Nagłe Twoje przestawienie się na zdrowy tryb
życia powinna już je wystraszyć ... .

> Oczywiście że dla teściów i sióstr może to być nie odpowiednie rozwiązanie, z
> którym nie koniecznie będą chcieli się zgodzić z takim rozwiązaniem. Tylko
> pytanie co w takim przypadku? nie ma pieniążków na życie, czy w takim wypadku
> takie rozwiązanie jest złe? co jak np my się wyprowadzimy, za co utrzymają dwa
> mieszkania itd??? wiem że na te pytanie nikt nie zna odpowiedzi, szczerze
> mówiąc ja sam też, ale chciałem zapytać o aspekty moralne takiej sytuacji.

A nie za wcześnie się trujesz ? Może jak zapytasz teścia o ocenę
sytuacji to okaże sie że problem moralny nie istnieje.

Pozdrawiam
Adam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-09-14 09:12:42

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" :

>
> A teściowie mieliby się przenieść do córek i zamieszkać z nimi?
> Myślę, że zarówno córki, jaki i teściowie popukaliby się w czoło na taką
> propozycję.
>

Ja się rzeczywiście nie ma z czego żyć to czasem trzeba się zgodzić na dużo
gorsze rozwiązania.
Weź pod uwagę ze chodzi o osobę starszą, która nie ma raczej szerokich
możliwości wyboru.

Ja bym po prostu omówiła problem w gronie wszystkich zainteresowanych
(teścia, teściowej i sióstr żony).

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-09-14 09:32:21

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: k...@b...pl szukaj wiadomości tego autora


>
> Ja bym po prostu omówiła problem w gronie wszystkich zainteresowanych
> (teścia, teściowej i sióstr żony).
>
> Pozdrowienia.
> Basia

No i chyba tak wlasnie bedzie trzeba zrobic, tylko obawiam sie ze podczas
takiej rozmowy oczywiscie to my wyjdziemy na tych zlych, no bo chcemy
wykorzystac sytuacje ze rodzicie i jej siostry nie maja za co zyc i wykupic ich
majatek. Oczywiscie siostry spojrza na moja zone spod oka, jak ona wogole mogla
cos takiego zaproponowac (nie sadze by sami wyszli z taka propozycja) i sie
ogolnie zacznie. Patrzac rozumowo na ten problem, to tak naprawde co nas to
interesuje, co my mozemy na to poradzic ze rodzicow nie stac na utrzymanie
dwoch mieszkan, wiec musza jedno sprzedac, jednak sercowo, moralnie pojawia sie
problem, bo to jednak rodzice, to siostry zony. Z drugiej strony gdybysmy sie
zgodzili na utrzymywanie dwoch mieszkan (bez gwarancji ze ktores kiedy bedzie
nasze) musielibysmy sie pozbyc naszych oszczednosci, trudy pracy ktore byly
wlasnie odkladane z jednym celem - kupna mieszkanka i zamieszkania osobno. Ech..



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-09-14 09:32:47

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

k...@b...pl> napisał

> co jak np my się wyprowadzimy, za co utrzymają dwa
> mieszkania itd???

Czyli mieszkanie zamieszkałe przez dwie dorosłe kobiety utrzymywane jest
przez ich rodziców?

> wiem że na te pytanie nikt nie zna odpowiedzi, szczerze
> mówiąc ja sam też, ale chciałem zapytać o aspekty moralne takiej sytuacji.

Może powinniście najpierw porozmawiać z siostrami żony.
Być może znalazłoby się zupełnie inne i prostsze rozwiązanie tego problemu.

PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

poradnia rodzinna - Poznań?
Rozwód
Jestem córką zakompeksionego ojca:)
art. 209 KK - oskarżyciel posiłkowy
dziecko

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »