« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2003-06-25 16:11:05
Temat: Re: MigrenaZ. Boczek tak oto pisze:
:: Jeśli ten ksiądz/ta zakonnica potępia grzech, którego się
:: dopuszcza - no to sorry, ale mam prawo powiedzieć/napisać, co sądzę
:: o tego rodzaju obłudzie.
:: Niech się trzymają tego, co postanowili/ślubowali.
A jeśli się nie trzymają, to czy to jest karalne z punktu widzenia prawa
świeckiego?
:: Napisałem, że defaultowo są wzorami.
Nie ma czegoś takiego, jak wzór defaultowy ;-)
:: Gdyby ksiądz uderzył Twoje
:: dziecko - też uważałabyś, że nie mam prawa tego potepić, bo to nie
:: moja sprawa/mój interes?
Ja bym to potraktowała, jak uderzenie przez człowieka, a nie przez księdza.
:: Dymanie żony parafianina też nie, prawda? Let's tolerate it :]
A co zamierzasz z tym robić? Donieść na policję?
Mi osobiście to wisi - jego cyrk i jego małpy.
Taki ktoś sam sobie wystawia świadectwo, a nagłaśnianie tego niczego nie
zmieni.
:: Ha, nie kłuje Cię w oczy obłuda ludzi i stosowanie przez nich środka
:: wczesnoporonnego z tym, czego nauczają na ich temat?
Fakt, jest to obłuda i każdy to wie, więc co w tej sytuacji zmieni fakt, że
powiesz głośno "to obłuda"!
Poza tym przypominam, że wątek rozpoczął się od złamania tajemnicy
lekarskiej, bo kogoś oburzyły spiralki u zakonnic. A moim zdaniem oburzenie
tym faktem nie stanowi powodu, by taką tajemnicę złamać.
:: No to gratuluję, jesteś wymarzoną parafianką (tj. osobą zacofaną).
Ja też? Chyba trochę nie bardzo, bo ja niewierząca jestem ;-)
::: Przepraszam za wycieczkę osobistą, ale Ty umieściłeś w necie
::: idiotyczne fotki z jakiejś imprezy i byłeś baaardzo oburzony, że ludzie,
::: których nie zaprosiłeś do oglądania podali sobie adres strony i
::: obejrzeli Ciebie, jak się bawisz.
:: Nie o to miałem pretensję.
A o co? Bo o ile dobrze pamiętam, to właśnie o to, że obcy ludzie weszli na
Twoją stronę i wymienili kilka komentarzy na jej temat. A Tobie się to bardzo
nie podobało.
:: A czy fotki były idiotyczne? Większości jednak się podobały :]
Wnioskujesz to z wpisów do księgi gości? ;-)
:: Byłaby - gdybym publicznie utrzymywał, że żyję w abstynencji,
:: celibacie i umartwiam non stop moje ciało... a wyszłoby, że to
:: bzdura.
:: A tego mitu nigdzie nie szerzyłem.
Więc skąd to oburzenie, że ktoś śmiał obejrzeć Twoje normalne zdjęcia z
normalnej imprezy?
:: Natomiast księża/zakonnice szumią głośno nt. ochrony życia
:: poczętego, antykoncepcji jako kultu śmierci i podobnych rzeczach - a
:: życie pokazuje coś zgoła innego...
A może ci, co szumią, nie zakładają spiralek, a ci, co zakładają nie
szumią...
:: Katolicka moralność, Pani Olu.
No proszę. To moja też jest katolicka?
--
PozdrawiaM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2003-06-25 16:20:27
Temat: Re: MigrenaWprąciłem się, gdyż Dunia <d...@n...net> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:
>>Nie, ale jeszcze odrobinę dziwi (już coraz mniej) posiadanie
spiralki
>>przez zakonnice, prawda?
> Dziwi czy nie dziwi - mnie to nie obchodzi. Za spiralke zaplacic
> trzeba, ja do niej nie dokladam - a wiec IMO nie moja sprawa.
LOL :)
A kto, jeśli nie wierzący parafianie rzucający pieniądze na tacę co
tydzień, finansuje spiralki i inne uciechy? :) JP II? :]
Płać, pracuj i módl się bez szemrania, a zbawienie samo przyjdzie :]
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wszystko da się zrobić - trzeba tylko chcieć.
Mój siusiak i sygnaturka są na to dowodami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2003-06-25 16:24:58
Temat: Re: MigrenaZ. Boczek tak oto pisze:
:: LOL :)
:: A kto, jeśli nie wierzący parafianie rzucający pieniądze na tacę co
:: tydzień, finansuje spiralki i inne uciechy? :) JP II? :]
Nie uważasz, że to jest problem tych właśnie ludzi?
:: Płać, pracuj i módl się bez szemrania, a zbawienie samo przyjdzie :]
Nikt od nikogo tego nie wymaga :-)
--
PozdrawiaM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2003-06-25 16:28:00
Temat: Re: MigrenaUżytkownik Dunia napisał:
>>Ha, nie kłuje Cię w oczy obłuda ludzi i stosowanie przez nich środka
>>wczesnoporonnego z tym, czego nauczają na ich temat?
>
> Mnie by moze i (troche) zaklula, gdyby nie fakt, ze to pewnie jedna z 'urban
> legends'. Ludziska musza miec o czyms gadac.
> Nie mam zadnego dowodu na to, ze to prawda. Rownie dobrze moge napisac, ze Z.
> Boczek utrzymuje kontakty seksualne z malymi zwierzatkami. Takie same mam
> dowody, jak Ty na historie z zakonnicami.
Zakony mają swoich "lekarzy rodzinnych". Prawdopodobieństwo przyjscia
zakonnicy do obcego, w dodatku nieetycznego ginekologa jest takie że
wierzą weń tylko ci co bardzo chcą uwierzyć.
--
Pozdrawiam
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2003-06-25 16:30:04
Temat: Re: "Langenort" (było: Re: Migrena)Wprąciłem się, gdyż Ewa Ressel <r...@p...fm> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:
> okazało się, że na pokładzie jest kilkadziesiąt rzeczonych
pigułek, a
> oprócz tego również inne leki, także przeterminowane (członkini
> załogi tłumaczyła, że to tylko do celów demonstracyjnych - no tak,
> jak wiadomo Polki w życiu nie widziały tabletki i trzeba im
pokazać
> jak wygląda, a i niderlandzkie napisy na opakowaniach to niebywała
> atrakcja).
Medykamenty mają skuteczność jeszcze 2 miesiące po upływie daty
ważności (źródło: znajomy farmaceuta pracujący w aptece).
Dlatego to, co w jest wycofywane w przypadku apteki czy szpitala
(ale czy na pewno? :)), dla organizacji charytatywnych może jeszcze
być przydatne (darmowe leki-darmowa kuratela).
To tylko tak celem usprawiedliwienia leków, których nagłośnione
przeterminowanie uważam za działanie propagandowo-dyskredytujące
właśnie.
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Ludzie nie mówią o tym, czego chcą.
Dlatego nie dostają tego, czego chcą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2003-06-25 16:45:13
Temat: Re: MigrenaWprąciłem się, gdyż Nixe <n...@n...pl> i te mądrości wymagają
stanowczej erekcji:
> :: AIDS u normalnej osoby a spiralka u zakonnicy to nieco inna
> :: sytuacja...
> :: Pierwsze to tragedia, drugie to sprytne zabezpieczenie przed
> :: dzieciątkami z miłości do seksu. I to jest bulwersujące w
przypadku
> :: zakonnicy.
> Bulwersujące, jeśli patrzymy przez pryzmat moralności. Ale to
nadal
> nie jest przestępstwo i lekarz nie ma prawa łamać w tym przypadku
> tajemnicy lekarskiej.
Dobrze, popatrzmy na to zatem jako na interes, bez moralnych
dywagacji:
Ksiądz, podobnie (w uproszczeniu) jak urzędnik budźetówki, jest
opłacany z kwot członków (tylko, że kościoła - nie państwa).
Zatem opłacający go/Kościół katolik (tak samo jak podatnik) ma prawo
potępiać niewłaściwe gospodarowanie owymi pieniędzmi - ba! używanie
ich w sprzeczności z głoszonymi zasadami i przykazaniami.
Jakby nie patrzeć, jest to afera - i moralna, co przyznajesz, i
finansowa również.
Potępmy Michnika, który nagrywał towarzyską rozmowę - to też
złamanie zasady dyskrecji w rozmowach towarzyskich we dwoje i
powierzanych tajemnic.
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2003-06-25 16:49:45
Temat: Re: MigrenaWprąciłem się, gdyż Dunia <d...@n...net> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:
>> Dobrze, odłóżmy słowo 'nieletniej' na bok. A co z sytuacją gwałtu
na
>> pełnoletniej, gdyby dokonał go ksiądz? Lekarz też nie ma
prawa...?
> Chyba mylisz pojecia: gwalt jest przestepstem, niezaleznie od
tego,
> czy dokonal go ksiadz, czy prezydent, czy zwykly szarak. Ale: ten
> lekarz moze np. rozmawiac z policja, opowiedzenie tej samej
historii
> komukolwiek innemu, to IMO zdradzanie tajemnicy lekarskiej.
> NAPRAWDE nie widzisz roznicy ?
Widzę, owszem - jednak okoliczności IMHO to usprawiedliwiają.
Dlatego uważam zamykanie lekarzowi ust na ten temat za dulszczyznę i
parafianizm.
>> Ujawnienie skandalów osób publicznych mających być wykładnikami i
>> wzorami moralności, jakimi powinni być ksiądz/zakonnica
(defaultowo
>> trzymający się rygorów, które sam sobie wyznaczyli) nie jest IMHO
>> karygodne.
> Ujawniac i poszukiwac sensacji to moze sobie dziennikarz, a lekarz
ma
> trzymac 'gebe na klodke', o ile nie chodzi o przestepstwo (a
zalozenie
> spiralki nie jest nim)
Lekarz też człowiek - z kimś pogadać musi :]
Przecież wykazywałem, że nie chodzi o klepanie WSZYSTKIM o KAŻDYM -
ale o rażące nadużycie teoretycznego stanowiska z jakże inną
praktyką.
A tak bardziej serio - naprawdę nie widzisz tu CHOLERNIE DUŻEJ
obłudy pomiędzy naukami kościoła a tym wydarzeniem?
> Moze napisz, co to za przychodnia byla i gdzie, to bedziemy
> wiedzialy, ktorego gin. unikac.
A z tym pytaniem to już nie do mnie.
Zakonnica jesteś? To co Ty na grupie o rodzinie? :]
Czy są tu jakieś zakonnice? ;]
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2003-06-25 16:53:32
Temat: Re: MigrenaWprąciłem się, gdyż Nixe <n...@n...pl> i te mądrości wymagają
stanowczej erekcji:
> :: LOL :)
> :: A kto, jeśli nie wierzący parafianie rzucający pieniądze na
tacę co
> :: tydzień, finansuje spiralki i inne uciechy? :) JP II? :]
> Nie uważasz, że to jest problem tych właśnie ludzi?
Oczywiście - z mojej strony BEZPOŚREDNIO nie dostaną ani grosza.
Pomijam już fakt, że POŚREDNIO i tak dostają: państwo nad wyraz
hojnie prezentuje KK darowizny w gruntach, w budynkach - w imię
odzyskiwanych własności - czyli zuboża samo siebie (czyli źle
gospodaruje również moimi pieniędzmi na rzecz KK).
> :: Płać, pracuj i módl się bez szemrania, a zbawienie samo
przyjdzie :]
> Nikt od nikogo tego nie wymaga :-)
Ha, ale piekiełkiem straszyć można. Jak się to nazywało? Pranie
mózgu chyba :]
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2003-06-25 17:03:24
Temat: Re: MigrenaUżytkownik Iwon(k)a napisał:
> "Qwax" <...@...Q> wrote in message news:22900-1056441419@213.17.138.62...
>
>
>>Nie jestem ginekologiem, ani z nimi nie miałem bliższych kontaktów -
>>informacja przyszła od kumpelek ze służby zdrowia (z przychodni) - nie
>>było nazwisk to i nie było naruszenia tajemnicy lekarskiej (zresztą
>>nie były lekarkami ;-))) )
>
>
> w Polsce jak widze wciaz mozna sie zalamac z prawem pacjenta
> do prywatnosci. Tajemnica lekarska obowiazuje nie tylko lekarzy.
No własnie ja jak urodziłam Krzysia to 1 z pielęgniarek poinformowała
"zainteresowanych" m.in. cały mój zakład pracy co jak gdzie i kiedy, a
ja podpisywałam papier kto ma być upowazniony do takich informacji- maż
i nikt wiecej a nie cała firma. Komu chciałam powiedzieć to zadzwoniłam
a reszta?? tak samo było jak musiałam usunąć ciązę- cały zakład
wiedział, oczywiscie bez szczegółów, ze to ciaza martwa, ze inaczej sie
nie dało, tylko to, ze ja usunęłam. Mieli o czym plotkowac i to jest
fair?? pielęgniarkom wolno takie rzeczy rozpowiadaC??!! nie sądzę...
--
Pozdrawiam
Magdalena + Karolina (27.10.97) + Krzysztof (05.01.03)
http://www.master.pl/~mwota/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2003-06-25 17:13:59
Temat: Re: MigrenaWprąciłem się, gdyż Nixe <n...@n...pl> i te mądrości wymagają
stanowczej erekcji:
> :: Jeśli ten ksiądz/ta zakonnica potępia grzech, którego się
> :: dopuszcza - no to sorry, ale mam prawo powiedzieć/napisać, co
> :: sądzę o tego rodzaju obłudzie.
> :: Niech się trzymają tego, co postanowili/ślubowali.
> A jeśli się nie trzymają, to czy to jest karalne z punktu widzenia
> prawa świeckiego?
Nie jest. Czy jednak tylko na rzeczy karalne mam prawo wznosić głos
potępienia? (Łapińskiego i Kołodki nie cierpiałem również) :]
Jak pisałem - potepiamy zdradzających (choć nie nas zdradzają),
potępiamy stronniczych wobec dzieci (choć nie nas krzywdzą) -a tutaj
mamy milczeć?
Proszę bardzo - ja nie będę.
> :: Napisałem, że defaultowo są wzorami.
> Nie ma czegoś takiego, jak wzór defaultowy ;-)
Aksjomatycznie niepopełniający grzechów ciężkich - lepiej? ;]
> :: Gdyby ksiądz uderzył Twoje dziecko - też uważałabyś, że nie
> :: mam prawa tego potepić, bo to nie moja sprawa/mój interes?
> Ja bym to potraktowała, jak uderzenie przez człowieka, a nie przez
> księdza.
Szkoda tylko, że państwo tego tak nie traktuje :(
Polecam serię: "Matka Boska i zabójcy" z NIE - o przejechanym na
drodze dziecku przez bp'a, gdzie policjanci podczas śledztwa
zachowali się jak słynne trzy małpy (no eyes, no ears, no tongue).
Ależ oczywiście można od razu szumować, że to brukowiec... tyle, że
nikt zaskarżać nie zaskarża :]
> :: Dymanie żony parafianina też nie, prawda? Let's tolerate it :]
> A co zamierzasz z tym robić? Donieść na policję?
> Mi osobiście to wisi - jego cyrk i jego małpy.
> Taki ktoś sam sobie wystawia świadectwo, a nagłaśnianie tego
> niczego nie zmieni.
Tobie wisi, a mi stoi... ością w gardle, że mają tupet.
> :: Ha, nie kłuje Cię w oczy obłuda ludzi i stosowanie przez nich
środka
> :: wczesnoporonnego z tym, czego nauczają na ich temat?
> Fakt, jest to obłuda i każdy to wie, więc co w tej sytuacji zmieni
> fakt, że powiesz głośno "to obłuda"!
Najpierw nauczmy się rozmawiać o problemie i zaakceptować jego
istnienie - a później pomyślimy nad sezonem łowieckim :)
> Poza tym przypominam, że wątek rozpoczął się od złamania tajemnicy
> lekarskiej, bo kogoś oburzyły spiralki u zakonnic. A moim zdaniem
> oburzenie tym faktem nie stanowi powodu, by taką tajemnicę złamać.
Ja mam inne zdanie - ot, takie ludowe poczucie sprawiedliwości ;)
> :: No to gratuluję, jesteś wymarzoną parafianką (tj. osobą
zacofaną).
> Ja też? Chyba trochę nie bardzo, bo ja niewierząca jestem ;-)
Ty wiesz, że to istnieje i temu nie zaprzeczasz. A to jest różnica.
> ::: Przepraszam za wycieczkę osobistą, ale Ty umieściłeś w necie
> ::: idiotyczne fotki z jakiejś imprezy i byłeś baaardzo oburzony,
że
> ::: ludzie, których nie zaprosiłeś do oglądania podali sobie adres
> ::: strony i obejrzeli Ciebie, jak się bawisz.
> :: Nie o to miałem pretensję.
> A o co? Bo o ile dobrze pamiętam, to właśnie o to, że obcy ludzie
> weszli na Twoją stronę i wymienili kilka komentarzy na jej temat.
A
> Tobie się to bardzo nie podobało.
Wejście odbyło się _grupowo_, w większości obcych ludzi - wskutek
rozmowy na mój temat w zamkniętym TWA.
Ciebie również zachęcam do odszukania tamtego wątku i prześledzenia
go - bo cyklicznie przejawiasz różnorakie (czyżby świadome? :)) luki
w pamięci :)
> :: A czy fotki były idiotyczne? Większości jednak się podobały :]
> Wnioskujesz to z wpisów do księgi gości? ;-)
Z archiwum google'a - wszak Tobie się podobno też podobały? :]
> :: Byłaby - gdybym publicznie utrzymywał, że żyję w abstynencji,
> :: celibacie i umartwiam non stop moje ciało... a wyszłoby, że to
> :: bzdura.
> :: A tego mitu nigdzie nie szerzyłem.
> Więc skąd to oburzenie, że ktoś śmiał obejrzeć Twoje normalne
> zdjęcia z normalnej imprezy?
Nie 'obejrzeć zdjęcia' ale '_grupowo_ dywagować sobie na mój temat i
urządzać sobie _grupowe_ wycieczki z komentarzem'.
Zasadnicza różnica - tak trudno to zauważyć czy zapamiętać? :)
> :: Natomiast księża/zakonnice szumią głośno nt. ochrony życia
> :: poczętego, antykoncepcji jako kultu śmierci i podobnych
rzeczach
> :: - a życie pokazuje coś zgoła innego...
> A może ci, co szumią, nie zakładają spiralek, a ci, co zakładają
nie
> szumią...
A może poszli do lasu...?
Niech ma, kto chce - ale nie ci, którzy ślubowali na świętości żyć w
czystości celibatu i grzmi z ambony o grzechu antykoncepcji.
> :: Katolicka moralność, Pani Olu.
> No proszę. To moja też jest katolicka?
Tam było: nie widzę, nie słyszę, nie mówię. Tu jest: widzę, słyszę,
ale po co mówić.
Niedbała i sprzyjająca nadużyciom, IMHO.
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |