« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2003-06-25 17:28:14
Temat: Re: MigrenaUżytkownik "tweety" <C...@p...pl> napisał w wiadomości news:
> No własnie ja jak urodziłam Krzysia to 1 z pielęgniarek poinformowała
> "zainteresowanych" m.in. cały mój zakład pracy co jak gdzie i kiedy, a
> ja podpisywałam papier kto ma być upowazniony do takich informacji- maż
> i nikt wiecej a nie cała firma. Komu chciałam powiedzieć to zadzwoniłam
> a reszta?? tak samo było jak musiałam usunąć ciązę- cały zakład
> wiedział, oczywiscie bez szczegółów, ze to ciaza martwa, ze inaczej sie
> nie dało, tylko to, ze ja usunęłam. Mieli o czym plotkowac i to jest
> fair?? pielęgniarkom wolno takie rzeczy rozpowiadaC??!! nie sądzę...
Nie wolno, ale dopóki ludzie, któych to dotyczy, nie zaczną interweniować,
nie ma co liczyć na zmianę obyczajów.
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2003-06-25 17:32:17
Temat: Re: MigrenaUżytkownik boniedydy napisał:
> Użytkownik "tweety" <C...@p...pl> napisał w wiadomości news:
pielęgniarkom wolno takie rzeczy rozpowiadaC??!! nie sądzę...
> Nie wolno, ale dopóki ludzie, któych to dotyczy, nie zaczną interweniować,
> nie ma co liczyć na zmianę obyczajów.
>
> boniedydy
tak tylko zeby interweniowac trzeba udowodnić, a zeby udowodnic to nie
wystarczą zasłyszane informacje tylko dowody, namacalne, a takich nie
było, bynajmniej nie takich które np. sąd by uznał, bo ludzie, którzy
sami to roznieśli nie pójdą i nie staną za mną murem, wszak to oni
plotkowali :-) dopóki mentalnosc polskich słuzb medycznych sie nie
zmieni to tak bedzie, kazdy z nas powienien wiedziec, ze jak pracuje to
do domu nie przynosi pracy. Ja podpisywałam klauzulę o tajemnicy
zawodowej i nie moge rozpowiadac kto ile zarabia i tak nie pamietam,
zreszta i gdyby kazdy na powaznie traktował swoje obowiązki nie byłoby
takich sytuacji- ktos cos komus powiedział bo to fajna sensacja, a z
drugiej strony to moze kogos zabolec bo to czyjes zycie prywatne. Tak
bronimy swojej prywatnosci ale bawimy sie opowiastkami o sasiadach kto z
kim i dlaczego. Zwykła polska mentalnosc :-(
--
Pozdrawiam
Magdalena + Karolina (27.10.97) + Krzysztof (05.01.03)
http://www.master.pl/~mwota/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2003-06-25 18:11:38
Temat: Re: Migrena
Użytkownik "tweety" <C...@p...pl> napisał w wiadomości
news:bdcmfg$fmi$1@ns.master.pl...
> Użytkownik boniedydy napisał:
> > Użytkownik "tweety" <C...@p...pl> napisał w wiadomości news:
> pielęgniarkom wolno takie rzeczy rozpowiadaC??!! nie sądzę...
>
> > Nie wolno, ale dopóki ludzie, któych to dotyczy, nie zaczną
interweniować,
> > nie ma co liczyć na zmianę obyczajów.
> >
> > boniedydy
>
> tak tylko zeby interweniowac trzeba udowodnić, a zeby udowodnic to nie
> wystarczą zasłyszane informacje tylko dowody, namacalne, a takich nie
> było, bynajmniej nie takich które np. sąd by uznał, bo ludzie, którzy
> sami to roznieśli nie pójdą i nie staną za mną murem, wszak to oni
> plotkowali :-)
Racja, to jest trudna sytuacja, ale IMO przełożonej można naskarżyć bez
dowodów w ręku - to nie sąd.
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2003-06-25 18:56:55
Temat: Re: Migrena
Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bdcfep$74r$1@news.onet.pl...
>
> Ujawnienie skandalów osób publicznych mających być wykładnikami i
> wzorami moralności, jakimi powinni być ksiądz/zakonnica (defaultowo
> trzymający się rygorów, które sam sobie wyznaczyli) nie jest IMHO
> karygodne.
Ani ksiądz, ani zakonnica NIE SĄ osobami publicznymi. Obowiązują ich
dokładnie takie same reguły postępowania jak każdego katolika (chyba że jest
specjalny dekalog dla księży...). A zatem równie uprawnione byłoby
rozpowszechnianie informacji nt. założenia spiralki o każdej kobiecie, która
ma na szyi medalik czy krzyżyk.
>
> Ktoś, kto widziałby koszulkę 'Iron Maiden' pod sutanną i mówi o tym
> innym, nie jest równoznaczny z kimś, kto mówi o _każdej_ koszulce
> 'Iron Maiden', którą zobaczy na mieście.
>
A co wg Ciebie należałoby nosić pod sutanną/habitem, żeby było bogobojnie?
Ja koszulki Iron Maiden nie widziałam, ale TSA jak najbardziej.
ER
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2003-06-25 18:58:45
Temat: Re: Migrena
Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bdcjma$gjp$1@news.onet.pl...
>
> Oczywiście - z mojej strony BEZPOŚREDNIO nie dostaną ani grosza.
> Pomijam już fakt, że POŚREDNIO i tak dostają: państwo nad wyraz
> hojnie prezentuje KK darowizny w gruntach, w budynkach
Nie zapomnij o tym, że najpierw KK został ze wszystkiego wywłaszczony przez
to właśnie państwo. A były to w dużej części dobrowolne darowizny osób
prywatnych.
ER
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2003-06-25 19:05:22
Temat: Re: MigrenaCzy widzieliście tę reklamę, w której "Z. Boczek" <z...@U...pl>
mówi:
>> Filafila! Nie mieszajmy dwóch różnych rzeczy - OIDP lekarz ma
>> obowiązek powiadomić policję w przypadku podejrzenia gwałtu na
>> nieletniej. Tu tajemnica lekarska jest uchylana. Ale nie mylmy
>> powiadamiania policji z opowiadaniem szczegółów znajomym i
>rodzinie!
>
>Dobrze, odłóżmy słowo 'nieletniej' na bok. A co z sytuacją gwałtu na
>pełnoletniej, gdyby dokonał go ksiądz? Lekarz też nie ma prawa...?
A nie jest czasem tak, że gwałt ściga sie na wniosek poszkodowanej?
Oczywiście jeśli mowa o osobie pełnoletniej.
>Ujawnienie skandalów osób publicznych mających być wykładnikami i
>wzorami moralności, jakimi powinni być ksiądz/zakonnica (defaultowo
>trzymający się rygorów, które sam sobie wyznaczyli) nie jest IMHO
>karygodne.
Owszem, z tym, że rozdzielajmy fakty od mitów. :->
>Jak pisałem: niech się wstydzi ten, co robi - nie ten, co o tym
>mówi.
Mhm, a ta pielęgniarka to do której grupy powinna IYO należeć?
>>>A tutaj IMHO takim kruczkiem savoir-vivre'u zasłaniacie poważne
>>>nadużycia 'autorytetów moralności'.
>> Mhm, jaaasne. Co być powiedział na bezpruderyjnego lekarza czy
>> pielęgniarkę, który zarzuca kruczki moralności i opowiada
>znajomym,
>> kto przyszedł się do niego zbadać na obecność AIDS i jaki miał
>wynik.
>
>AIDS u normalnej osoby a spiralka u zakonnicy to nieco inna
>sytuacja...
>Pierwsze to tragedia, drugie to sprytne zabezpieczenie przed
>dzieciątkami z miłości do seksu. I to jest bulwersujące w przypadku
>zakonnicy.
Khekhekhe, serio sądzisz, że ta pielęgniarka czyni takie rozróżnienie? A
co, jeśli dla niej podobne badanie to jeszcze jeden "skandal",
bulwersacja czy zwykła sensacja. Vide sprawa opisywana przez Tweety.
>Ktoś, kto widziałby koszulkę 'Iron Maiden' pod sutanną i mówi o tym
>innym, nie jest równoznaczny z kimś, kto mówi o _każdej_ koszulce
>'Iron Maiden', którą zobaczy na mieście.
Sure, ale IMO nie da sie w tym przypadku chlasnać takiego prostego
podziału. Bo można założyć, że osoba ze skłonnością do paplania o czymś,
co powinno być jej tajemnicą służbową, z radością podzieli się innymi
pikantnymi, wg niej, szczegółami o innych osobach.
Agnieszka
--
GG 1584 (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2003-06-25 19:19:11
Temat: Re: MigrenaWprąciłem się, gdyż Ewa Ressel <r...@p...fm> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:
>> Ujawnienie skandalów osób publicznych mających być wykładnikami
>> i wzorami moralności, jakimi powinni być ksiądz/zakonnica
>> (defaultowo trzymający się rygorów, które sam sobie wyznaczyli)
>> nie jest IMHO karygodne.
> Ani ksiądz, ani zakonnica NIE SĄ osobami publicznymi. Obowiązują
ich
> dokładnie takie same reguły postępowania jak każdego katolika
> (chyba że jest specjalny dekalog dla księży...). A zatem równie
> uprawnione byłoby rozpowszechnianie informacji nt. założenia
spiralki
> o każdej kobiecie, która ma na szyi medalik czy krzyżyk.
Według Ciebie księża nie są osobami zauważanymi? Dla mnie osoba
publiczna to osoba: rozpoznawana, utrzymywana z pieniędzy
społeczeństwa, charakterystyczna (jak policjant, starosta, radny).
Bynajmniej nie używam określenia 'publiczna' zgodnie z
biurokratyczną nomenklaturą.
Księży obowiązuje przecież _o_wiele_więcej_ niż osobę z krzyżykiem.
Są zobligowani do przestrzegania ostrzejszej reguły niż kazdy z
krzyżykiem, prawda? Wystarczy wymienić choćby śluby celibatu,
oddania życia kościołowi, itp.
Poza tym (pomijając wszystko powyżej) są oni strasznymi wojownikami
o zaprzestanie antykoncepcji przecież, nie wspominając już o
defaultowym byciu moralnymi przewodnikami.
I w tych punktach tkwi różnica pomiędzy nimi a zwykłymi obywatelami.
>> Ktoś, kto widziałby koszulkę 'Iron Maiden' pod sutanną i mówi o
tym
>> innym, nie jest równoznaczny z kimś, kto mówi o _każdej_ koszulce
>> 'Iron Maiden', którą zobaczy na mieście.
> A co wg Ciebie należałoby nosić pod sutanną/habitem, żeby było
> bogobojnie?
> Ja koszulki Iron Maiden nie widziałam, ale TSA jak najbardziej.
No tak, ale TSA to alternatywa i nie śpiewa chyba tak
kontrowersyjnie i nie ma takich pics'ów jak IM? :]
IMHO różnica jak między Big Cyc a KATem :]
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2003-06-25 19:20:54
Temat: Re: MigrenaWprąciłem się, gdyż Ewa Ressel <r...@p...fm> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:
>> Oczywiście - z mojej strony BEZPOŚREDNIO nie dostaną ani grosza.
>> Pomijam już fakt, że POŚREDNIO i tak dostają: państwo nad wyraz
>> hojnie prezentuje KK darowizny w gruntach, w budynkach
> Nie zapomnij o tym, że najpierw KK został ze wszystkiego
> wywłaszczony przez to właśnie państwo. A były to w dużej części
> dobrowolne darowizny osób prywatnych.
A realnie patrząc: darowizny magnaterii i innej elyty, której
pasowały kolaże z KK, a która dochrapywała się przez dziesięciny,
feudalizm, wasalstwo i temu inne sposoby wykorzystywania biednych.
Sam kijkiem tego nie obrysował, że jego i basta chyba? :]
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Ludzie nie mówią o tym, czego chcą.
Dlatego nie dostają tego, czego chcą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2003-06-25 19:54:13
Temat: Re: MigrenaWprąciłem się, gdyż Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> i te
mądrości wymagają stanowczej erekcji:
>> Dobrze, odłóżmy słowo 'nieletniej' na bok. A co z sytuacją gwałtu
na
>> pełnoletniej, gdyby dokonał go ksiądz? Lekarz też nie ma
prawa...?
> A nie jest czasem tak, że gwałt ściga sie na wniosek
poszkodowanej?
> Oczywiście jeśli mowa o osobie pełnoletniej.
Owszem. Ale nadal uważasz, że lekarz większą winę niż ksiądz ponosi?
:]
IMHO nie.
>> Ujawnienie skandalów osób publicznych mających być wykładnikami i
>> wzorami moralności, jakimi powinni być ksiądz/zakonnica
(defaultowo
>> trzymający się rygorów, które sam sobie wyznaczyli) nie jest IMHO
>> karygodne.
> Owszem, z tym, że rozdzielajmy fakty od mitów. :->
A bardzo proszę: www.faktyimity.pl
Bardzo interesujący artykuł o ponownym molestowaniu w Poznaniu :)
>> Jak pisałem: niech się wstydzi ten, co robi - nie ten, co o tym
>> mówi.
> Mhm, a ta pielęgniarka to do której grupy powinna IYO należeć?
Przyznałem - tajemnica została naruszona, ale IMHO zasadnie.
[kruczki prawne w zasłanianiu winnych, AIDS a spiralka i
obgadywanie]
>> AIDS u normalnej osoby a spiralka u zakonnicy to nieco inna
>> sytuacja... Pierwsze to tragedia, drugie to sprytne
zabezpieczenie
>> przed dzieciątkami z miłości do seksu. I to jest bulwersujące w
>> przypadku zakonnicy.
> Khekhekhe, serio sądzisz, że ta pielęgniarka czyni takie
rozróżnienie?
> A co, jeśli dla niej podobne badanie to jeszcze jeden "skandal",
> bulwersacja czy zwykła sensacja. Vide sprawa opisywana przez
> Tweety.
Nie dyskutuję o obgadywaniu 'szaraków'. Nie spodobało mi się jedynie
zasłanianie dyplomatów i wysłanników Watykanu tajemnicą lekarską.
Szulerów i szuje należy tępić.
W przypadku tweety ktoś COKOLWIEK kumający powinien się domyśleć, że
były poważne przesłanki, skoro wykonała zabieg legalnie.
>> Ktoś, kto widziałby koszulkę 'Iron Maiden' pod sutanną i mówi o
tym
>> innym, nie jest równoznaczny z kimś, kto mówi o _każdej_ koszulce
>> 'Iron Maiden', którą zobaczy na mieście.
> Sure, ale IMO nie da sie w tym przypadku chlasnać takiego prostego
> podziału. Bo można założyć, że osoba ze skłonnością do paplania o
> czymś, co powinno być jej tajemnicą służbową, z radością podzieli
> się innymi pikantnymi, wg niej, szczegółami o innych osobach.
Sure, ale ja nie dyskutowałem o _każdym_ przypadku naruszania
tajemnicy - ale o tych jeno, które odsłaniają poważniejsze brudy.
P.S. Gdyby Giertycha obgadała farmaceutka, że 100 kondomów kupywał,
też wytykałbym to i nie obruszał na tajemnicę ... farmacetyczną, że
nie ma gość intymności w aptece :))))))))))))
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wszystko da się zrobić - trzeba tylko chcieć.
Mój siusiak i sygnaturka są na to dowodami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2003-06-25 19:55:17
Temat: Re: MigrenaZ. Boczek tak oto pisze:
:: Ksiądz, podobnie (w uproszczeniu) jak urzędnik budźetówki, jest
:: opłacany z kwot członków (tylko, że kościoła - nie państwa).
:: Zatem opłacający go/Kościół katolik (tak samo jak podatnik) ma prawo
:: potępiać niewłaściwe gospodarowanie owymi pieniędzmi - ba! używanie
:: ich w sprzeczności z głoszonymi zasadami i przykazaniami.
Ale, o ile się nie mylę, nikt nikomu nie każe (w odróżnieniu od przymusu
płacenia podatków) płacić takich datków na księży i Kościół. Jeśli każe, to
zgadzam się jak najbardziej, że można wymagać poprawnego nimi gospodarowania.
:: Jakby nie patrzeć, jest to afera - i moralna, co przyznajesz, i
:: finansowa również.
Co do afery finansowej to tylko wtedy, gdy się mocno nagnie fakty.
IMHO to, co na tacę i "po kolędzie" jest dobrowolne ("co łaska" ;-), a nie
pod przymusem.
--
PozdrawiaM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |