Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Mikołajki w przedszkolu

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mikołajki w przedszkolu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 589


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2008-11-16 22:16:50

Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: "Szpilka" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gfprr0$il1$1@inews.gazeta.pl...
> Szpilka <s...@t...pl> napisał(a):
>
>
>> > to i brak slodyczy w paczce nie powinien przeszkadzac rowniez.
>>
>> Skazujesz takie dziecko na całkowite odizolowanie się od widoku słodyczy.
>
> czasami trzeba.

Awykonalne.


>Sa inne wazniejsze sytuacje niz czekolada.

Dlatego trzeba nauczyć takie dziecko, że jemu nie wolno jeść, ale inni mogą.
I to się tyczy każdego innego alegrika.



>> Rozumiem że przez całe jego życie nikt w otoczeniu nie powinien
>> czekoladki
>> zjeść. Na żadne urodziny nie zostanie zaproszony ani żadna imprezę bo
>> moze
>> inni tort czekoladowy będa jedli.
>
> wszystko zalezy od przyczyny, i sytuacji. Tutaj mowimy o paczce, raz do
> roku, z okazji Mikolaja.

No a ja trochę rozwijam, zataczam szersze kręgi sytuacyjne :-)
Bo jeden Mikołaj nie odzwierciedla odczuć takiego dziecka.


>>
>> >> Oj już teraz Ty wymyslasz bezsensowne argumenty czy przykłady. A jak
>> > będzie
>> >> szedł od drugiej strony to napotka pierw schody i co wtedy? Argument
>> >> do
>> > bani
>> >
>> >
>> > a jakim jest argument, o klanianiu sie w pas dziecku, ktore nie moze
>> > jesc
>> > czekolady i w paczce ma ta czekolade, bo inne dzieci musze ja miec??
>>
>> Nie wiem, to nie mój argument
>
>
> ale sie w tym podwatku wypowiadzasz, i komentujesz moj komentarz na temat
> tegoz argumentu......

Ty podałas ten argument kontra mój, chcąc bym się do niego odniosła.

Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2008-11-16 22:26:48

Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: "Szpilka" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gfpt6g$p8n$1@inews.gazeta.pl...
> Szpilka <s...@t...pl> napisał(a):
>
>
>> > to jest sprawa do uzgodnienia z dietetykiem przedszkolnym. Nie myl
>> > pojec.
>> > Tutaj jest mowa o _paczce Mikolajkowej_ o przyjemosci, o radosci dla
>> > dzieci
>> > raz do roku, a nie o sniadaniu, ktore jest kazdego dnia.
>>
>> Ale smutek dziecka patrzącego jak inni jedza nie będzie większy w dniu
>> Mikołajek a mniejszy na zwykłym podwieczorku.
>
>
> a mi sie zdaje, ze jednak bedzie.

A mi się zdaje że nie.
Zresztą od początku mówię o tym by zamiast takiej czekolady dostało coś
innego, co może zjeść. A może się okazać że cała grupa takiemu pozazdrości
bo on ma cos w paczce czego nie ma nikt inny w grupie.
Także sa dwie strony medalu :-)


>>Nie może jeść czekolady to nie
>> może. I nie rozumiem dlaczego inne dzieci mają byc tego pozbawieni.
>> I czy to będzie czekolada, orzeszki, czy kawałek babki drożdżowej.
>> Bo zawsze się może znaleźć jakieś dziecko na coś tam uczulone.
>
> krecisz sie w kolko, Ja juz nie zamierzam.

Twarda bądź. Dasz radę ;-)



> Jesli jest dla Ciebie taka
> straszna trudnoscia uszczesliwic wszystkie dzieci po rowno, nawet jesli
> musza sobie cos tam odmawiac cala reszta swojego zycia, to nie przekonam
> Cie
> na pewno. Dla mnie nie jest trudnoscia dopaswoanie sie do wszystkich,
> nawet
> jesli ja czy moje dziecko nie dostanie ulubionego lizaka.
> (..)

Ale zrozum że nawet jeśli zrezygnujesz z tej przysłowiowej czekoladki to i
tak nie uszczęsliwisz 100% dzieci w grupie.


>> > ale czy _tylko_ te slodycze uszczesiwliaja dzieci??? Nie ma juz nic
> innego
>> > co je moze uszczesliwic?
>>
>> Jest milion rzeczy które moga uszczęsliwić dzieci. I między innymi są to
>> słodycze.
>
> ale nie tylko i to jest wazne.

Ale w paczkach od Mikołaja ZAWSZE były słodycze. To jest jakby tradycja. Do
zabawki jakis łakoć. Czemu nagle taka paczka ma byc edukacyjna?
O, na zakończenie roku np, zerówki, paczki powinny być edukacyjne. I to
pasuje. Ale od Mikołaja?


>> Dlaczego takich przyjemności ma byc pozbawione dziecko w przedszkolu.
>
> no wlasnie? dlaczego jedno dziecko ma byc uszczesliwone, a drugie nie raz
> na
> rok, z okazji Mikolajka?

Ale to jedno tez będzie uszczęsliwione ale np nie waflem czekoladowym tylko
waflem mlecznym. Albo nie czekoladą taka z kakao, tylko można takiemu kupić
białą.


> czy Twoje dziecko, ktore lubi slodycze bedzie tak
> strasznie nieszczesliwe, bo jedno dziecko bylo uczulone, i ze wzgledu na
> niego wszyscy nie dostali slodyczy ale cos innego z czego _wszystkie_
> dzieci
> sie ciesza?

Moje akurat nieszczęsliwe nie będzie, bo ma w domu słodycze, nie zabraniam
mu ich jeść.
Ale co np z dzieckiem , którego rodzice sa ubodzy i nie kupują na codzień
słodyczy. I takie dziecko czeka na paczkę od Mikołaja bo wie że tam będzie
czekolada albo jakis inny słodycz.


>> Mogą byc też dzieci uczulone na cytrusy. Czy to oznacza że nikt w
>> przedszkolu nie może zjeśc na podwieczorek mandarynki?
>
> a Ty znowu swoje. To nie podwieczorek, ktory jedza codziennie.

No to co. Ale albo mówimy o nieszczęsliwości dziecka uczulonego na
czekoladę, albo mamy w d... że przy Mikołaju to ono takie biedne bo widzi
jak reszta wcina czekoaldę a ono nie, a w resztę dni nas to nie obchodzi, bo
to nie Mikołaj

Ja tez już się chyba zaplątałam :-)


To jest
> prezent z okazji Mikolaja. I z tej jednaj okazji _mozna , calkiem prosto,
> _WSZYSTKIE- dzieci uszczesliwic,

A w inne dni dzieci nie maja prawa byc szczęsliwe?


> nawet te co w reszte roku musza sobie cos
> odmowic. Straszne, prawda??........brak mi slow.

Jak w resztę roku musza odmówic to i w Mikołaja też. Wracam do niemożliwości
odizolowania takiego dziecka od widoku czekolady.

sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2008-11-16 22:31:56

Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik " Iwon(K)a"
>> Dzieci, i nie tylko, lubią_czekoladę. Zabawki też lubią, ale nie zamiast,
>> tylko obok.
>
> yhy, a inni rodzice maja inne zyczenia....zawsze w domu mozesz dac pod
> poduszke jedna wielka pake z cukierkami. Nikt Ci nie broni przeciez :)
>
Jeśli chcą zabronić swoim dzieciom słodkości - ich sprawa. Nie każę im
przecież zmuszać dzieci do jedzenia czekolady. Ale to nie ja odpowiadam w
takim wypadku za traumę dziecka pozbawionego cukierka, tylko jego
zafiksowani rodzice.
Mikołajkowe paczki to tradycja i ich zawartość to też tradycja. Zamierzam ją
podtrzymywać. Podobnie jak znani mi rodzice, ciekawe gdzie siedzą ci 'inni',
bo tylko na grupie spotykam takie egzemplarze... pewnie się kryją przed
nietolerancyjnym otoczeniem. :D

>> Kwestia doboru odpowiedniego słodycza do dziecka.
>
> kwestia czy da sie dobrac.
>
Nie twórz bytów nad potrzebę, cukrzycy wcale nie mają zakazu jedzenia
czekolady, COŚ się zawsze wymyśli - w oparciu o czysty cukier, jeśli będzie
trzeba. Tylko trzeba chcieć a nie zmuszać całe otoczenie do demonstrowania
wrażliwości na potrzeby jednostki.

EwaSzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2008-11-16 22:35:13

Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "lemonka"
>> Przyjemność. Dziecięca. Ze zjedzenia słodyczy.
>> Nie z otrzymania zabawki, farbki, książki, etc. To sa inne rodzaje
>> przyjemności. Mam życzenie, żeby dziecko na mikołaja miało tę
> właśnie,
>> zupełnie najprymitywnieszą radochę ze słodkości,
>
> Doszliśmy do sedna sprawy: endorfiny.
>
Też.
Można by zastępczo przegonić dzieciaka 10x dookoła parku, ale pogoda trochę
nie sprzyja.
Oraz element rozpasania, przesycenia wręcz tym, co na co dzień ograniczone i
mniej dostępne.

EwaSzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2008-11-17 05:01:02

Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Szpilka <s...@t...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:gfprr0$il1$1@inews.gazeta.pl...
> > Szpilka <s...@t...pl> napisał(a):
> >
> >
> >> > to i brak slodyczy w paczce nie powinien przeszkadzac rowniez.
> >>
> >> Skazujesz takie dziecko na całkowite odizolowanie się od widoku
słodyczy.
> >
> > czasami trzeba.
>
> Awykonalne.


bzdura, po prostu nie muszisz.

>
>
> >Sa inne wazniejsze sytuacje niz czekolada.
>
> Dlatego trzeba nauczyć takie dziecko, że jemu nie wolno jeść, ale inni
mogą.
> I to się tyczy każdego innego alegrika.

a i owszem. Jednak w sytuacji Mikolajek mozna by bylo i jemu sprawic tylko
przyjemnosc.


> > wszystko zalezy od przyczyny, i sytuacji. Tutaj mowimy o paczce, raz do
> > roku, z okazji Mikolaja.
>
> No a ja trochę rozwijam, zataczam szersze kręgi sytuacyjne :-)


niepotrzebnie. Ntg wychodzi z tego.

> Bo jeden Mikołaj nie odzwierciedla odczuć takiego dziecka.


jasne. O tym nie mowa. Mowa o odczuciach w czasie Mikolajek.



> > ale sie w tym podwatku wypowiadzasz, i komentujesz moj komentarz na temat
> > tegoz argumentu......
>
> Ty podałas ten argument kontra mój, chcąc bym się do niego odniosła.

a Ty sie odnioslas do mojego.
i.
>
> Sylwia
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2008-11-17 05:02:11

Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

lemonka <...@a...com> napisał(a):

>
> Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:492087b0$1@news.home.net.pl...
>
> >
> > Przyjemność. Dziecięca. Ze zjedzenia słodyczy.
> > Nie z otrzymania zabawki, farbki, książki, etc. To sa inne rodzaje
> > przyjemności. Mam życzenie, żeby dziecko na mikołaja miało tę
> właśnie,
> > zupełnie najprymitywnieszą radochę ze słodkości,
>
> Doszliśmy do sedna sprawy: endorfiny.


to moze akupunktura?? :)))

i.
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2008-11-17 05:09:58

Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Harun al Rashid <a...@o...pl> napisał(a):


> > yhy, a inni rodzice maja inne zyczenia....zawsze w domu mozesz dac pod
> > poduszke jedna wielka pake z cukierkami. Nikt Ci nie broni przeciez :)
> >
> Jeśli chcą zabronić swoim dzieciom słodkości - ich sprawa. Nie każę im
> przecież zmuszać dzieci do jedzenia czekolady. Ale to nie ja odpowiadam w
> takim wypadku za traumę dziecka pozbawionego cukierka, tylko jego
> zafiksowani rodzice.


ale pewno. Kazdego w koncu mozna miec w d..pie jak sie by uprzec. Zadna to
nowina. Najlepiej jeszcze poupychac takiemu w potrzebie, popokazywac palcem,
i stwierdzic ze to nie twoj problem. To tez zadna nowina. Dziala w obie
strony, zwykle tak sie konczy.


> Mikołajkowe paczki to tradycja i ich zawartość to też tradycja.


bredzisz.

>Zamierzam ją
> podtrzymywać.


to ja podtrzymuj.

> Podobnie jak znani mi rodzice, ciekawe gdzie siedzą ci 'inni',
> bo tylko na grupie spotykam takie egzemplarze... pewnie się kryją przed
> nietolerancyjnym otoczeniem. :D

mozliwe. jak maja do czynienia z takimi egzemlarzami jak Ty, to po co sie
beda szarpac. Szkoda energii, betonu nie przebija sie tak latwo.

>
> >> Kwestia doboru odpowiedniego słodycza do dziecka.
> >
> > kwestia czy da sie dobrac.
> >
> Nie twórz bytów nad potrzebę, cukrzycy wcale nie mają zakazu jedzenia
> czekolady, COŚ się zawsze wymyśli - w oparciu o czysty cukier, jeśli
będzie
> trzeba. Tylko trzeba chcieć a nie zmuszać całe otoczenie do demonstrowania
> wrażliwości na potrzeby jednostki.


ja zdaje sobie sprawe, ze malo wiesz co do buzi wsadzasz, teraz zas zdaje
sobie sprawe ze "mam was w d.." to twoja dewiza zyciowa :)

i.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2008-11-17 05:17:52

Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Szpilka <s...@t...pl> napisał(a):

> >> Ale smutek dziecka patrzącego jak inni jedza nie będzie większy w dniu
> >> Mikołajek a mniejszy na zwykłym podwieczorku.
> >
> >
> > a mi sie zdaje, ze jednak bedzie.
>
> A mi się zdaje że nie.

a mi sie zdaje, ze sie mylisz :)

> Zresztą od początku mówię o tym by zamiast takiej czekolady dostało coś
> innego, co może zjeść. A może się okazać że cała grupa takiemu pozazdrości
> bo on ma cos w paczce czego nie ma nikt inny w grupie.
> Także sa dwie strony medalu :-)


dokladnie, po co wiec wsadzac cokolwiek do jedzenia.

> > krecisz sie w kolko, Ja juz nie zamierzam.
>
> Twarda bądź. Dasz radę ;-)

oczka Ci juz plasaja w lewo i w prawo. Ja tak nie chce :)
>
>
>
> > Jesli jest dla Ciebie taka
> > straszna trudnoscia uszczesliwic wszystkie dzieci po rowno, nawet jesli
> > musza sobie cos tam odmawiac cala reszta swojego zycia, to nie przekonam
> > Cie
> > na pewno. Dla mnie nie jest trudnoscia dopaswoanie sie do wszystkich,
> > nawet
> > jesli ja czy moje dziecko nie dostanie ulubionego lizaka.
> > (..)
>
> Ale zrozum że nawet jeśli zrezygnujesz z tej przysłowiowej czekoladki to i
> tak nie uszczęsliwisz 100% dzieci w grupie.

100% nie. Ale na 100% nie unieszczesliwie tych paru.


> > ale nie tylko i to jest wazne.
>
> Ale w paczkach od Mikołaja ZAWSZE były słodycze. To jest jakby tradycja.


gdzie i kiedy?? wymyslacie az glowa boli z ta tradycja.



>Do
> zabawki jakis łakoć. Czemu nagle taka paczka ma byc edukacyjna?
> O, na zakończenie roku np, zerówki, paczki powinny być edukacyjne. I to
> pasuje. Ale od Mikołaja?


ale czemu od razu edukacyjna- przeciez nie musi sie kupowac encyklopedii
albo globusa.


> Ale to jedno tez będzie uszczęsliwione ale np nie waflem czekoladowym
tylko
> waflem mlecznym. Albo nie czekoladą taka z kakao, tylko można takiemu
kupić
> białą.

Szpilka ja tu mowie o calkoitej eliminacji slodyczy. A nie o jakichs tam
substytutach.
>
>
> > czy Twoje dziecko, ktore lubi slodycze bedzie tak
> > strasznie nieszczesliwe, bo jedno dziecko bylo uczulone, i ze wzgledu na
> > niego wszyscy nie dostali slodyczy ale cos innego z czego _wszystkie_
> > dzieci
> > sie ciesza?
>
> Moje akurat nieszczęsliwe nie będzie, bo ma w domu słodycze, nie zabraniam
> mu ich jeść.

no walsnie.

> Ale co np z dzieckiem , którego rodzice sa ubodzy i nie kupują na codzień
> słodyczy. I takie dziecko czeka na paczkę od Mikołaja bo wie że tam będzie
> czekolada albo jakis inny słodycz.

wie?? poczytaj moze listy do Mikolaja od dzieci ........ile tam
oczekiwan ...slodyczy....:>>>
>
>
> >> Mogą byc też dzieci uczulone na cytrusy. Czy to oznacza że nikt w
> >> przedszkolu nie może zjeśc na podwieczorek mandarynki?
> >
> > a Ty znowu swoje. To nie podwieczorek, ktory jedza codziennie.
>
> No to co. Ale albo mówimy o nieszczęsliwości dziecka uczulonego na
> czekoladę, albo mamy w d... że przy Mikołaju to ono takie biedne bo widzi
> jak reszta wcina czekoaldę a ono nie, a w resztę dni nas to nie obchodzi,
bo
> to nie Mikołaj
>
> Ja tez już się chyba zaplątałam :-)


dokladnie. Dla mnie jest roznica w prezencie od mIkolaja, raz do roku a
codziennym, nieswiatecznym podwieczorku. Jesli dla Ciebie nie ma, to sie
pokrecimy w koleczko :)
>
>
> To jest
> > prezent z okazji Mikolaja. I z tej jednaj okazji _mozna , calkiem prosto,
> > _WSZYSTKIE- dzieci uszczesliwic,
>
> A w inne dni dzieci nie maja prawa byc szczęsliwe?


maja. jw.

>
>
> > nawet te co w reszte roku musza sobie cos
> > odmowic. Straszne, prawda??........brak mi slow.
>
> Jak w resztę roku musza odmówic to i w Mikołaja też. Wracam do
niemożliwości
> odizolowania takiego dziecka od widoku czekolady.

a ja wracam do specjalnosci prezentu od Mikolaja.
i.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2008-11-17 06:37:45

Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

gazebo pisze:

> nie musi, a czasami nie powinno, idzie sie po prostu na skroty i wali po
> najmniejszej linii oporu

Po linii najmniejszego oporu...

Stalker, stremowany, bo po raz pierwszy w roli korektora :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2008-11-17 06:39:44

Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

lemonka pisze:

> Jeśli jest niepełnosprawne to trzeba pomyśleć o innej zabawce. Zabawek
> ci u nas dostatek.

Jeśli nie jedzące łakoci, to trzeba pomyśleć o innym jedzonku. Różnych
odmian łakoci Ci u Nas dostatek...

Stalker, czym się różnią te dwa podejścia?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 59


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Gdzie na narty z dziećmi ?
Adres do Swietego Mikolaja- ktos zna?
Jak się nie dać w szkole
w Wawie od 2009 zerowki tylko w szkole
4,5 roku - ssanie kciuka, bóle ucha

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »