« poprzedni wątek | następny wątek » |
421. Data: 2008-11-18 12:27:36
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4922b324$1@news.home.net.pl...
>
> Użytkownik "Szpilka"
>>>> Mówię o dziecku innego wyznania, które nie uznaje prezentów.
>>>
>>> a jakie to wyznanie?
>>
>> np Świadkowie Jehowy, Muzułmanie.
>>
> Muzułmanie nie mają nic przeciwko prezentom.
No ok, ale czy takie dziecko będzie uczestniczyło w imprezie mikołajowej
zakończonej rozdawaniem prezentów?
> JS tak, odrzucają wszelkie formy choćby z daleka i symbolicznie skojarzone
> z inną wiarą.
U mnie w liceum wychowawczynią klasy równoległej była Świadkowa Jehowy. I w
tej samej klasie była uczennica tego wyznania. Jak to było w zwyczaju z
okazji Mikołajek dzieciaki robiły losowanie i potem na 6 grudnia rozdawanie
prezentów. Nauczycielka uczestniczyła w tej 'imprezie', ta uczennica nie.
Nie przyszła tego dnia do szkoły.
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
422. Data: 2008-11-18 12:31:21
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Użytkownik "Szpilka"
>> Muzułmanie nie mają nic przeciwko prezentom.
>
> No ok, ale czy takie dziecko będzie uczestniczyło w imprezie mikołajowej
> zakończonej rozdawaniem prezentów?
>
Nie było problemu. Mikołajek taki mało religijny jest raczej, to nie
wigilia.
>
>> JS tak, odrzucają wszelkie formy choćby z daleka i symbolicznie
>> skojarzone z inną wiarą.
>
> U mnie w liceum wychowawczynią klasy równoległej była Świadkowa Jehowy. I
> w tej samej klasie była uczennica tego wyznania. Jak to było w zwyczaju z
> okazji Mikołajek dzieciaki robiły losowanie i potem na 6 grudnia
> rozdawanie prezentów. Nauczycielka uczestniczyła w tej 'imprezie', ta
> uczennica nie. Nie przyszła tego dnia do szkoły.
>
Miałam koleżankę SJ, faktycznie pod górę mają z zakazami. Nawet głupie
życzenia imieninowe niedozwolone bo cośtam.
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
423. Data: 2008-11-18 12:33:04
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Użytkownik "Agnieszka"
>
> Ja się zgubiłam. Ktoś może mi wytłumaczyć, co jest w porządku (w ramach
> tolerancji, akcpetacji bądź też zwykłego współżycia w społeczeństwie) w
> tym, że grupa dzieci bardzo chce dostać słodycze i w sumie mogłaby, ale
> nie dostanie, bo jedno dziecko ma alergię/nie lubi/dostało karę od
> rodziców/rodzice nie uznają/należy do Świadków Jehowy/łotewa?
>
To jest założenie płynące z oczywistej oczywistości, jak mniemam. ;)
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
424. Data: 2008-11-18 12:36:07
Temat: Re: Mikołajki w przedszkoluDnia 18.11.2008, o godzinie 13.10.52, na pl.soc.dzieci.starsze, Szpilka
napisał(a):
> Przyjemne to ejst tylko kilka pierwszych cząstek. Potem może człowieka
> zemglic ;-)
Dziecko będzie żarło bez umiaru. Szczególnie taki 4-latek. 6-latek to
już wie... :) Przynajmniej moja córka.
> Tak samo z piwem - najsmaczniejszy pierwszy łyk :-D
Z piwem jest odwrotnie. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
425. Data: 2008-11-18 12:37:11
Temat: Re: Mikołajki w przedszkoluDnia 18.11.2008, o godzinie 13.01.44, na pl.soc.dzieci.starsze, Nixe
napisał(a):
>> Jak lubi, to niech mu będzie, byle nie twierdził, że inni też
>> muszą, nie?
> No otóż to.
Dokładnie. Lepiej zmusić, żeby dostał coś czego nie chce, niż dać coś
innego.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
426. Data: 2008-11-18 12:40:01
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Użytkownik " Iwon(K)a"
>> To jest tworzenie sztucznej rzeczywistości dla potrzeb jednego osobnika w
>> grupie. W owej osobie wzbudzi błędne przekonanie, że świat ma go
>> traktować
> w
>> szczególny sposób i dostosowywać się do jego potrzeb; w pozostałych
>> pojawi
>> się wrażenie, że obecność w grupie osoby o odmiennych potrzebach oznacza,
> że
>> będą musieli rezygnować z tego, co ich bardziej_szczęśliwi koledzy (czyli
> ci
>> z grup bez takich dzieci) dostaną bez problemu.
>
> a czy trzeba dzieciom mowic, ze nie dostali czekolady bo jasiu jest
> gruby??
> przeciez paczka od mikolaja ma byc niespodzianka, i dzieci nie musza
> wiedziec wynikow rozmow rodzicow na zebraniu, a zobacza juz tylko paczki.
>
Dzieci nie są głupie, ślepe i rozmawiają o zawartości paczek najpierw z
kolegami a potem zadają niewygodne pytania. Prędzej czy później otrzymają
odpowiedź. A teraz nie omijaj problemu boczkiem, tylko się odnieś do niego w
całej pełni, ze szczególnym uwzględnieniem tego dziecka, które uczymy, że
świat dostosuje się do niego.
>
>> Ale młoda ma inne zdanie. A pewien dzieciak, co mu nie wolno cukru za
> łakoć
>> uważa wafle ryżowe.
>
> znaczy nie ma tej najprymitywniejszej radosci?? to jak sie to ma do
> twojego
> zyczenia??
>
I co, mam go zmuszać?
Młoda różni się w kwestii marchewki ale o czekoladach mamy podobne zdanie.
Też ceni sobie prymitywne radości. Zaspokojenie potrzeb reszty dzieci tego
świata pozostawiam reszcie rodziców, ani myślę uszczęśliwiać kogokolwiek na
siłę, nawet Delicją.
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
427. Data: 2008-11-18 12:52:42
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Użytkownik "Adam Moczulski" <a...@p...neostrada.pl> napisał
|
| Wątek tyczy słodyczy.
|
i teoretycznie złego ich wpływu na zdrowie i dlatego też piszę że nie tylko
słodycze mają zły wpływ na zdrowie.
--
Kasia + Weronika (7-latka)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl/szkola/index.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
428. Data: 2008-11-18 12:54:58
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4922b59a$1@news.home.net.pl...
>
> Użytkownik "Szpilka"
>>> Muzułmanie nie mają nic przeciwko prezentom.
>>
>> No ok, ale czy takie dziecko będzie uczestniczyło w imprezie mikołajowej
>> zakończonej rozdawaniem prezentów?
>>
> Nie było problemu. Mikołajek taki mało religijny jest raczej, to nie
> wigilia.
Aha ok.
>>> JS tak, odrzucają wszelkie formy choćby z daleka i symbolicznie
>>> skojarzone z inną wiarą.
>>
>> U mnie w liceum wychowawczynią klasy równoległej była Świadkowa Jehowy. I
>> w tej samej klasie była uczennica tego wyznania. Jak to było w zwyczaju z
>> okazji Mikołajek dzieciaki robiły losowanie i potem na 6 grudnia
>> rozdawanie prezentów. Nauczycielka uczestniczyła w tej 'imprezie', ta
>> uczennica nie. Nie przyszła tego dnia do szkoły.
>>
> Miałam koleżankę SJ, faktycznie pod górę mają z zakazami. Nawet głupie
> życzenia imieninowe niedozwolone bo cośtam.
No właśnie. Ta dziewczyna nawet nie częstowała się cukierkami rozdawanymi
przez jubilatów.
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
429. Data: 2008-11-18 12:58:13
Temat: Re: Mikołajki w przedszkoluHabeck Colibretto napisał(a):
> Dnia 18.11.2008, o godzinie 13.01.44, na pl.soc.dzieci.starsze, Nixe
> napisał(a):
>
>>> Jak lubi, to niech mu będzie, byle nie twierdził, że inni też
>>> muszą, nie?
>> No otóż to.
>
> Dokładnie. Lepiej zmusić, żeby dostał coś czego nie chce, niż dać coś
> innego.
Jakbyś chciał zrobić _jednakowe_ paczki na mikołajki zawierające tylko
to, co wszystkie dzieci lubią, to chyba nawet torebek nie mógłbyś dać.
Za to jak zrobisz paczkę zawierającą duperelek, cukierek, czekoladkę,
ciasteczko, kredki, układanki, owoce, whatevery, to jest spora szansa,
że w takiej paczce każde dziecko znajdzie coś, co mu sprawi radość - i
o to chodzi w tym zamieszaniu.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
430. Data: 2008-11-18 12:58:47
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Użytkownik "Szpilka"
>> Miałam koleżankę SJ, faktycznie pod górę mają z zakazami. Nawet głupie
>> życzenia imieninowe niedozwolone bo cośtam.
>
> No właśnie. Ta dziewczyna nawet nie częstowała się cukierkami rozdawanymi
> przez jubilatów.
>
A teraz wyobraźmy sobie, że w ramach tolerancji i akceptacji dostosowujemy
się całą grupą. :))
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |