« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2013-12-21 09:53:36
Temat: Re: Mikser czy malakser?W dniu 13-12-13 12:46, Ikselka pisze:
> A ja właśnie szukam typowego "zagniatacza", takiego do ciast "ciężkich" -
> chlebowego np, z półtora kg mąki na raz. I do pierogowego, żeby uciągnął z
> kilo mąki. Inne funkcje mnie nie interesują, bo jak kiedyś pisałam, do
> innych funkcji mam osobne urządzenia, jakoś "wszystko w jednym" mnie
> przeraża i budzi obawy, że jak "trzon siłowy" padnie, to wszystkiego mnie
> pozbawi. Tymczasem widzę, że pozostają mi profesjonalne zagniatarki, a tu z
> kolei cena odstrasza... No i tak się męczę w kółko - pozostając bez.
Mam Ikselko identyczny "ból głowy". ;-)
Od dłuższego czasu myślę o kupnie tzw. miksera/robota planetarnego,
który służył by li tylko do gniecenia ciasta (drożdżowego, chlebowego na
zakwasie i do pierogów).
Ceny na Allegro są od 150 PLN do nawet 2 tyś. Oczywiście, te od 800-1000
w górę odpadają na "dzień dobry".
I teraz konia z rzędem temu, kto podpowie czy warto brać cokolwiek z tej
niższej/średniej półki (500-800) czy to nie ma sensu, bo i to taki sam
"badziew" jak te za 150-300? Nie wiem...
Może są na grupie ludziska, co w swoich domach korzystają z takiego
robota/tu i chciały by się podzielić swoimi spostrzeżeniami w ich
użytkowaniu?
Pozdrawiam
Pan Anatol
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2013-12-21 14:35:05
Temat: Re: Mikser czy malakser?Dnia Sat, 21 Dec 2013 09:53:36 +0100, Pan Anatol napisał(a):
> W dniu 13-12-13 12:46, Ikselka pisze:
>
>> A ja właśnie szukam typowego "zagniatacza", takiego do ciast "ciężkich" -
>> chlebowego np, z półtora kg mąki na raz. I do pierogowego, żeby uciągnął z
>> kilo mąki. Inne funkcje mnie nie interesują, bo jak kiedyś pisałam, do
>> innych funkcji mam osobne urządzenia, jakoś "wszystko w jednym" mnie
>> przeraża i budzi obawy, że jak "trzon siłowy" padnie, to wszystkiego mnie
>> pozbawi. Tymczasem widzę, że pozostają mi profesjonalne zagniatarki, a tu z
>> kolei cena odstrasza... No i tak się męczę w kółko - pozostając bez.
>
> Mam Ikselko identyczny "ból głowy". ;-)
> Od dłuższego czasu myślę o kupnie tzw. miksera/robota planetarnego,
> który służył by li tylko do gniecenia ciasta (drożdżowego, chlebowego na
> zakwasie i do pierogów).
> Ceny na Allegro są od 150 PLN do nawet 2 tyś. Oczywiście, te od 800-1000
> w górę odpadają na "dzień dobry".
> I teraz konia z rzędem temu, kto podpowie czy warto brać cokolwiek z tej
> niższej/średniej półki (500-800) czy to nie ma sensu, bo i to taki sam
> "badziew" jak te za 150-300? Nie wiem...
Ja się generalnie boję zakupu juz każdego robota, a już zwłaszcza z tej
najwyższej półki, po moim smutnym doświadczeniu z MUM-em Bosch. Dwa tysiace
poszły w błoto i jestem bez robota. Jeszcze zrywem rozpaczy zawiozę go do
serwisu fabr. w Łodzi (bo u nas w Kielcach NIKT nie naprawi tego - odsyłają
mnie do serwisu fabrycznego!!!) - naprawa ma kosztować przynajmniej 300 zł,
plus podróż. :-(
Ale i tak już nigdy (NIGDY) nie będę z niego zadowolona, wiedząc, ze w
środku stalowego pancerza, na który się jak ta durna złapałam, są
badziewne plastiki! No bo cóż innego tam wsadzą w naprawie? - przecież
takie same, jak były.
Dla przypomnienia - link:
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114753
>
> Może są na grupie ludziska, co w swoich domach korzystają z takiego
> robota/tu i chciały by się podzielić swoimi spostrzeżeniami w ich
> użytkowaniu?
>
> Pozdrawiam
> Pan Anatol
Pozdrawiam i dołączam się oczekując na wypowiedzi :-)
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2013-12-21 20:07:59
Temat: Re: Mikser czy malakser?W dniu sobota, 21 grudnia 2013 14:35:05 UTC+1 użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Sat, 21 Dec 2013 09:53:36 +0100, Pan Anatol napisał(a):
>
>
>
> > W dniu 13-12-13 12:46, Ikselka pisze:
>
> >
>
> >> A ja właśnie szukam typowego "zagniatacza", takiego do ciast "ciężkich" -
>
> >> chlebowego np, z półtora kg mąki na raz. I do pierogowego, żeby uciągnął z
>
> >> kilo mąki. Inne funkcje mnie nie interesują, bo jak kiedyś pisałam, do
>
> >> innych funkcji mam osobne urządzenia, jakoś "wszystko w jednym" mnie
>
> >> przeraża i budzi obawy, że jak "trzon siłowy" padnie, to wszystkiego mnie
>
> >> pozbawi. Tymczasem widzę, że pozostają mi profesjonalne zagniatarki, a tu z
>
> >> kolei cena odstrasza... No i tak się męczę w kółko - pozostając bez.
>
Mam takiego planternego, kosztował 700-800zł na Allegro. Model powystawowy firmy
ponoć niemieckiej SHG, egzemplarz powystawowy. Nie wiem co ma w środku, nie było
potrzeby zaglądać. Ciasto na chleb robi, białko ubija na "krem do golenia", lód
kruszy itp. itd.
--
ZZ@private
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2013-12-21 21:28:42
Temat: Re: Mikser czy malakser?Dnia Sat, 21 Dec 2013 11:07:59 -0800 (PST), Zbyszek Zarzycki napisał(a):
> Mam takiego planternego, kosztował 700-800zł na Allegro. Model powystawowy firmy
ponoć niemieckiej SHG, egzemplarz powystawowy. Nie wiem co ma w środku, nie było
potrzeby zaglądać. Ciasto na chleb robi, białko ubija na "krem do golenia", lód
kruszy itp. itd.
No tak, a jak długo i jak intensywnie z niego korzystasz?
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |