Data: 2001-10-14 12:33:15
Temat: Re: Miło upłynął dzień.
Od: "Marsel" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "eTaTa
> Marsel
> Wyluzuj proszę :-)))
> Wiem - głupota jest wku....ca!
:-) I AM Looser, bejbe ;-)
<..>
> A znasz już jakieś programy? Ja widzę grupki indywidualistów z własnymi,
> pomysłami. Mogące dzięki internetowi wreszcie usłyszeć się na wzajem.
Ja nie potrafie zdefiniowc problemu u siebie, gorzej - zrozumieć ujęcia
innych,
np. twojego, to skąd mam cos wiedzieć wiecej. Zresztą nie jestem
internistą ;)
Kontakt z mediami kuleje.
<..>
> Znów mi zarzucasz to samo "wodzowanie", a powyższy post po to powstał
nie znów, ja przedstawiłem tylko swoja wersje, cobys wiedział :-)
<..>
> > do Twoich celów? a moze są jeszcze jakieś inne cele niż Twoje?
> Pewnie są. Ale czy Ty mi o swoich powiedziałeś?
> Przypomnij sobie jak się wykręciłeś?
> I nie jesteś jedyny.
> Ale chyba wiem gdzie błąd - napiszę Ci później.
ja nie mam _żadnych_ celów. szukam ich, pisałem cos ze mam?
(wiem, wiem jestem tą bezwartościową jednostką..:(
<..>
> Tu Ci pokażę, jak się mijamy z innymi i masz rację, system komunikacji
> nawala. Poświęć trochę czasu jeśli nie pamiętasz.
> Odnajdź ostatnie wystąpienie p. J. Wawro.
nie mam czasu - wymówka głupiego - nie?
Raz czytałem i mnie poraziła arogancja względem głupoty.
Ja tam uwazam ze szczytem głupoty jest niedostrzeganie jej u siebie.
To nie zarzut! - ale trzeba brać pod uwagę ze kazdemu sie moze zarzyć
coś głupiego np, a miejsca na to tam nie widziałem
> Popatrz (przypomnij sobie) co się stało.
> Nawet ja się nie mogłem połapać. A przecież o tym samym gadamy.
> No i się "obraził" drzwiami trzasnął i wyszedł.
NO i widzisz - znowu problem komunikacji?
czyli ze to dotyczy tez tych madrzejszych?
moze by jednak od tego zacząć?
sęk w tym że ta mądrość (czy co to jest bo ja sie nie znam)
jest strasznie hermetyczna - taka jej właściwość niestety
pohukiwanie 'ludzie nie bądzcie głupi niewiele zmieni.
moze mieć nawet skutek odwrotny, bo co głupsi (nieświadomi własnej
głupoty) się odwrócą.
glupote trzeba wytknąc palcem, pozwolic głupiemu ją zrozumieć. Tylko wtedy
można coś zmienić, przy pomocy głupiego. Przez samo to głupi troszkę
zmądrzeje.
Tak, wypadało by podkreslic ze ujarzmanie głupoty powino sie zacząć u
głupiego,
ale mam wątpliwości czy jest sens wygarniać liście z własnego ogródka
jeśli wokół szaleje zawierucha.
takie jest moje zdanie, moze faktycznie głupie, o madrości wprost sie z
wiadomych powodów nie wypowiadam Nie jestem zadną inte-le-ktu-alistą,
nawet nie in-tele-aktualistą!!!
Marsel
ps. filtr olejowy działa, ale są przecieki, ja tam się bardzo cieszę :-)
M.
|