Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Miło upłynął dzień. Re: Miło upłynął dzień. (pełna interpretacja)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Miło upłynął dzień. (pełna interpretacja)

« poprzedni post
Data: 2001-10-19 17:00:00
Temat: Re: Miło upłynął dzień. (pełna interpretacja)
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Korzystając z okazji pozwolę sobie na nieco "nie z prądem" odpowiedź,
przypominając ciekawy skądinąd wątek.
Spójrzmy na to nieco inaczej niż to zrobiono zaledwie kilka dni temu.
Bez rzucania czymkolwiek...
Zdejmijmy maskę "uroku osobistego", jaki tu wyrażnie działa na odpowiadających.
W końcu to tylko takie psychologiczne doświadczenie. Ciekawe moim zdaniem.

Proszę jednak osoby wrażliwe (skłonne do wegetatywnych odruchów
zwrotnych), o pominięcie tego postu - i pozostanie w słodkiej niewiedzy.
To tekst tylko dla dorosłych. O dysonansie poznawczym.
[Andrzeju L. - wybacz - będzie pełny cytat i interpretacja.]



e-tatko rzecze więc o sobie:

> Musiałem sobie sam zrobić analizę, bo na Was to niema co liczyć
> jeśli chodzi o meritum. (Z wyjątkami)

Żart oczywiście. Obojętny? Neutralny i przyjazny? Oczywiście nie.
Wartościujący. Dzielący Szpaki na lepsze i gorsze. Ciekawostka ornitologiczna
polega na tym, że Szpaki mają się tu dzielić same, pod wpływem impulsu z centrali
- te z poczuciem mniejszej wartości winny się poczuć jeszcze gorzej
(jest ich mnóstwo, gdyż w każdym drzemie obawa przed oceną z zewnątrz).
Te "oswojone" mogą spać spokojnie - czują się dostrzeżone i bezpieczne.
One to pewnie "podpiszą się" radośnie pod postem e-tatki...

Manipulacja? Bo chyba nie działanie nieświadome?


dalej:
> Pech chciał, że Kraków2001 nałożył się z "Atakiem" i co gorsza z moim realem.
> Real miotnął mną "od ściany do ściany". Strasznie mnie ściemniło i w pozostałych
> sprawach, ciężko utrzymać "spokój" lub obiektywizm.

Każdy tutaj ma swój Real - wcale nie mniej miotający od Twojego. Robienie z siebie
męczennika Realu bez wsłuchania się w miotania innych jest sygnałem egocentryzmu.
Dowodów na to będzie poniżej więcej.


> Jedno jest pewne - nie może mi nikt zarzucić, że swoimi skromnymi środkami
> nie próbuję czegoś zrobić, aby głupota się nie panoszyła i nie czuła bezpieczna.
> W niej upatruję stałe zagrożenia, powody wszelkich konfliktów, Waszych i moich
> problemów. Problemów nie macie? Ale mają je Wasi bliscy.

Czyli jednak MY problemów nie mamy - my jesteśmy pod kloszem "naszych bliskich".
Ciekawostka, przebłysk mądrości zapewne...
Chciałoby się spytać do kogo adresowane są te słowa - ale pytań nie będzie. Przecież
od razu widać że do e-dzieci. To nic, że średnia wieku tych "dzieci" wg mojej oceny
oscyluje pomiędzy 24-28 lat a faktyczna rozpiętość jest znacznie szersza.
Zdumiewająco
dużo jest tu ludzi w pełni dojrzałech, co nie przeszkadza e-tacie szukać w nich
głupoty
oczywiście. Mędrzec. Po prostu mędrzec o jakże skromnych środkach - ratujący świat
psp.


> Nie potrafię (od zawsze) oddzielić emocji od meritum głupoty, ale też i od
> pozostałych elementów wpływających na wszelkie emocje (uczucia).
> To uniemożliwia mi jakiekolwiek "wodzowanie" i wiem to od lat. Takich
> prób nie podejmuję. Bycie jednak "zimną rybą" nie pasjonuje mnie.
> Wolę wcześniej dostać zawału.

Kokieteria? Manipulacja? "Nie podejmuję prób wodzowania"? To dlaczego
tak dobrze czujesz się tu, na psp, gdzie grasz - a przynajmniej usiłujesz grać,
od miesięcy "pierwsze skrzypce"?
Nie dostrzegałeś swej ekspansji? Przecież to Twoja "marchewka"!
Przecież to skutki działań zamierzonych!
Typowych zresztą.


> Wielokrotnie grupa mnie rozczarowała nie podjęciem żadnego działania,
> a tylko i wyłącznie obdyskutowywaniem i rozmymłowywaniem wszystkiego
> w koło. Nauczyliście mnie, że nie warto nawet Wam coś proponować
> bo to wymusza działanie, a po co tu działać, jak cały świat jest 20 cm od twarzy.

No proszę. Oto my, grupa psp, nie dorastamy do wymagń e-tatusia.
Nie chcemy działać tak.jak On to sobie wyobraża. Nasze działanie - bardzo
konkretne i autentyczne - stworzenie z niczego serwisu grupy - psphome -
e-tatusiowi się nie podoba. Nie pasuje. Ciekawe dlaczego?
MY nie pasujemy do e-tatusia, czy może e-tatuś do nas?



> Jednak udało mi się poznać parę ciepłych, puchatych i z opatrunkiem osób.
> Z którymi miło się gada o wszelkich sprawach nie odnosząc się do podstaw i istoty.
> Ostatecznie to nie p.s.filozofia. Ani nie grupa anarchistyczna.

Czy te rozmowy są bezinteresowne? A jeśli nie, to kto i jaki ma w nich interes?


> Udało się jednak zorganizować K2001, czym byłem osobiście mile zaskoczony.
> Bo jednak jak się chce to można. Można mieć też z tego pewną satysfakcję.
> Choć działanie nie było nacechowane "prywatą".


Nie widać oczywiście jakie znaczenie dla integracji grupy miała i ma psphome.
Nie widać? Trzeba chyba poszerzyć powidoki e-tatku!
O ile pamiętam - sam zobowiązałeś się do przesłania do psphome mapki okolic
Alchemii. Nie wyszło - pewnie dlatego, że masz silną potrzebę działania dla ogółu.

A może dostrzegłeś, że Alchemia jest w zasięgu Twoich rąk więc i tak osiągniesz
swoje cele? Publiczne? Czy może prywatne?
Nieobecni nie mają racji - to ogólnie znana prawda. Wiedziałeś, że redakcji psphome
tam nie będzie....
Może więc chodziło o zbudowanie zrębów koalicji anty psphome?
Dzisiejszy na nią atak na to mógłby wskazywać.

... no wiem, że to boli i niestrawne. Ale jak inaczej to powiedzieć - nie zaniechać!
Ucieczka jest najłatwiejszą formą "naprawy swojego świata". Ucieczka przd dysonansem
poznawczym szczególnie. Psychologia jest be (wg e-taty), gdyż usiłuje dotrzeć do
głębi,
stawiając się "z boku". Więc lepiej nie wiedzieć. Lepiej zamknąć oczy.
[ciekawe co by o tym powiedział Homer - ze swymi wyostrzonymi zmysłami].


A teraz będzie jeszcze ciekawiej...

> DLACZEGO SIĘ TŁUMACZĘ? - Bozia obdarowała mnie anielską cierpliwością
> (nie jestem pewien czy jestem za to wdzięczny). Ta cierpliwość powoduje moje
> stałe zaangażowanie w sprawy ogółu.

Tak tak - to już wiemy. Pod warunkiem, że ogół podąży za Tobą. Tak mają wszyscy
którzy "od lat nie podejmują prób wodzowania".

Ktoś stale zaangażowany w sprawy ogółu ma dwie możliwości. Albo ulega wodzowaniu
innych i wykonuje polecenia (przynosi mapki do psphome np.), albo sam wodzuje.
A więc jak to jest z tą szczerością tłumaczenia się...?


> I choć często walnąłbym drzwiami lub kogoś zamordował, opanowuję się.
> To druga cecha. A nie powiem (wiedzą to dobrze zimne ryby),
> by opanowanie szło z emocjami w parze. Stąd te huśtawki. I co gorsza
> nie chcę tego zmieniać, ponosząc konsekwencje.
> Pozbywając się emocji pozbyłbym się wszystkiego po co warto żyć.
> Pozbywając się opanowania zgnojono, by mnie dość szybko.
> Pozbywając się szczerości i stanie obok przyglądając się, obniżyłoby
> moją samoocenę jako człowieka.
> I pewnie bym się nie lubił. A bardzo się nie lubię jak 'coś' zaniecham,
> choć mogłem 'coś' zrobić.

Nie stoisz obok?
To jak z tym twórczym wkładem w naszą grupową pracę - psphome?
Niczego nie zaniechałeś?
Rzuć reformatorskie pomysły - nie niszczące. Może kolegium redakcyjne
zostanie do nich przekonane...


> PSYCHOLOGIA oparła się na niebezpiecznym założeniu. Ratować
> ludzi przez ustawianie ich z boku problemu. Pogląd ten jest zdawałoby
> się tak oczywisty. A jednak to on wspomaga w znacznej mierze głupotę.
> Między innymi na tej oto grupie dotarło to do mnie (może to wyczytałem),
> w sposób drastyczny.
> Powiązanie tego faktu z informacjami medycznymi oraz naukami zbliżonymi,
> przekonało mnie o innej możliwości. Mianowicie przeżywania i radzenia
> sobie z uczuciem, lub odczuciem. I właściwie tu widzę swoją
> "cegiełkę". Pomóc temu kierunkowi psychologii rozwijać się.
> I mogłaby to robić właśnie ta grupa. O czym spokojnie i oficjalnie informuję,
> teraz, bo i teraz dopiero widzę to odpowiednio "jasno".

Masz więc własną wizję tej grupy. I pewnie spokojnie starasz się ją realizować.
Tyle, że "nie ma z kim rozmawiać" - za dużo tu głupoty, za dużo studiujących
i nie tylko, psychologów - a więc antagonistów?
Czemu nie rozwijasz tej części swej misji?
A może rozwijasz, tylko "nikt nic nie wie"?


> Być może stąd pewne odczucia Wasze, że coś narzucam. Że pokazuje
> jakieś sprawy, które Was nie dotyczą. Grupa przez swoje zróżnicowanie
> nie jest dla mnie poletkiem doświadczalnym. Tylko srogim cenzorem.
> Chociaż wolałbym, jednak by była partnerem. I czasami jest.

No to co "GRUPO" - będziemy partnerem dla e-tatusia czy nie będziemy!?
No..? Jak..?
Bę... ... no!!!

A jedyny grupowicz, który wyłapał tu jakąś podejrzaną nutę napisał:
>> do Twoich celów? a moze są jeszcze jakieś inne cele niż Twoje? Ja tu
>> głównie widzę problem we współpracy z Tobą - jesteś pewnie tym zajebistym
>> wizjonerem, ale nie chcesz powiedzieć o co Ci chodzi i masz pretensje ze
>> ludzie odmawiają Ci wspołparacy? przynajmniej niektórzy. No chyba ze to
>> taka metoda selekcji.



> NICK - wprowadzający zamęt nick jak niektórzy pamiętają wziął się od
> programu AI. A nie jak sądzą inni od chęci bycia Ojcem wszystkich dzieci
> w sieci. Choć niezaprzeczalnie, tak mnie niektórzy traktują, ale wynika
> to raczej z przewagi wiekowej. I sporego bagażu doświadczeń, którymi
> się dzielę jak mogę. Nie mam tu żadnych w tym względzie aspiracji,
> więc możecie go zmienić.

Cóż za skromność!:) Nie doceniacie e-dziatwa intencji e-tatka...
To taki dobry człowiek, doświadczony, nie to co Wy - młokosy....

Ale cóż to - MY mamy zmienić Twój nicek e-tatku!? Dobrze słyszę?
Zezwalasz łaskawie? A jak to sobie wyobrażasz - że dzieci się zlecą
i będą robić głosowanko nad Twoim nickiem? Taka zabawa rozluźniająca
w piaskownicy?...
To może ja rzucę pierwszą propozycję?
1. e-cegielka (cEgielka) - bo przecież nie będę sugerował e-pustaka!!



> NIECZYTELNOŚĆ - przywędrowała ze mną. Zwracając się do ludzi
> mających "olej" w głowie, nigdy dotąd nie potrzebowałem. Pisać długich
> nudnych rozpraw w stylu tego postu. Używanie "ludowego" czy
> podwórkowego języka, to obrona przed stetryczeniem w naukowych
> dywagacjach, zabawa językiem, który kocham i pewna selekcja ludzi
> w rozmowie. Zawsze przecież można prosić o uściślenie, czego bym nie
> odmówił. Jeśli oczywiście czytający pokona swoje "lęki"


A więc znów e-łaskawość dobrodusznie zszedł do poziomu e-towarzystwa
i przemówił tutaj używając stetryczałego w naukowych dywagacjach języka.
Wyselekcjonował tym samym ludzi negatywnie - to dziwne, że jednak ludzie się
dosiedli ... urok osobisty może? Pozytywnie dosiedli się wszak uczestnicy
Kuchennej biesiady 2001! Wyostrzcie zmysły kochani!

Zwracam też uwagę na ostatnie zdanie.
Łaskawca uprzejmie zezwala na zadawanie pytań - jeśli jego "ludowy"
i podwórkowy język nie będzie czytelny.
Zdaje mi się, że nie jest tajemnicą, że pytający stoi w pokłonach przed łaskawie
odpowiadającym? A czy nie uczciwiej byłoby nie stosować tych zewnętrznych
sztuczek na publicznym forum? Mówić jasno i konkretnie!?
A może jednak selekcja jest potrzebna do innych celów? Do jakiegoś
doświadczenia własnego!?



> ALEJA - użytkowników pozostała pominięta przezemnie. Z całkiem prozaicznych
> dwóch powodów. Popstrykaliśmy się z Alfredem "o uśmieszki" i inne "takie tam
> babskie sprawy".

Nie przypominam sobie popstrykania o babskie sprawy i uśmieszki.
Jako jedyny odważyłem się przeciwstawić Twojej dominacji, a to nie jest byle co!
Ala ja już tak mam. Nie cierpię manipulatorów wyszkolonych na Caldinim.
I takim skromnym strażnikiem lubię być. Tak jest - lubię być! Wolno mi tak samo
jak Tobie być ... kimkolwiek.
Inne role na grupie już spełniałem, więc nie pytaj mnie - kto zacz. Możesz szukać
w archiwach. Teraz lubię siedzieć cicho, palić fajkę, grać w szachy ptasznikami
i słuchać co się w lesie Itliny dzieje... I machnąć dychotomicznie chusteczką,
od czasu do czasu. Taką mam fantazję.
A jeśli Cię to wkurza - toś przepadł.


> A dwa, to fakt komputerowej obróbki. eTaTa ze swym obleśnym obliczem
> pewnie wylądowałby przed Agnieszką niszcząc wizerunek grupy. Nie mówiąc
> o konotacjach i podtekstach, których chciałem uniknąć.

O czym Ty mówisz e-tatku!!? Bałamutny! Alfabety nie znasz!? Przyślij zdjęcie
(albo pozwól sobie przysłać do weryfikacji jedno z Alchemicznych) i natychmiast
znajdziesz się na właściwym sobie miejscu - za Duchem !!! Bardzo daleko od
Agnieszki! Nie mówiąc o wizerunku grupy.

Mówię poważnie! Masz szansę zażegnać waśnie, dokonać pojednania!
PSPHOME wyciąga do Ciebie rękę!
Bez wąglików i cyjanków.
Chwytasz?


> Właśnie to chcę
> nadrobić prosząc o wrzucenie gdzieś tego posta. By była JASNOŚĆ.

No to wyjaśnij łaskawco co miałeś na myśli w tej swojej JASNOŚCI....


> Pozdrowienia dla wszystkich
> eTaTa (jeszcze)
> Czy ja Wam tego już nie pisałem?


serdeczności
Allfred
~~~~~~~~~

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
20.10 Saulo
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem