Data: 2000-01-30 06:19:31
Temat: Re: Milosc, co to takiego ?
Od: p...@p...onet.pl (Piotr)
Pokaż wszystkie nagłówki
Andrzej Abraszewski napisa?(a):
> Widze chcesz tu na grupie Biblie na atomy rozebrac. Oj nie wiem czy to
> sie naszym mlodym ateistom spodoba. :)
Najwyrzej bedzie kolejna zadyma :~)
> Czyzbys tak odczytywal moje pouczycielskie (to moje slowo -
> nauczycielskie pouczanie - oznacza) gadki ? O ojcowskch obowiazkach i
> przywilejach mozemy pogadc. Swoje dziecko juz wychowalem (ma 22 lata) i
> raczej nie mam sie czego wsydzic mimo burz ktore w tym przeszkadzaly.
Hm, sam zes rzekl o swoim ojcostwie tutaj :~) No to Ci rzekne zes
stary :~) Choc raz moge
to komus rzec, bo w tej firmie, w ktorej do jutra jeszcze jestem
jestem najstarszy :~)
> Wiec prosze nie mieszaj Piotrze ludziom w glowach bo to tylko krzywde
> im moze przyniesc !
Ja mieszam? - gdziezbym smial!
> chocby takie cos :
>
> >Nie szanujesz swego ojca? - opieporz od Boga!
>
> To z Biblii czy wolna interpretacja ?
Slowo 'opieprz' to nazwanie tego, co Biblia (inaczej: Bog w Biblii) ma
na ten temat do
powiedzenia, wyrazone naszym jezykiem :~)
> > Ale ten ojciec rozsierdzajacy swe dziecko, dajacy mu powody do irytacji
> > synowskiej (dzieciecej) - tez dostaje opieprz!
>
> Wtedy przestaje byc Ojcem, czybys tego nie rozumial ?
> Cos Ci sie straszliwie pomieszalo :)
> Odbuduj sobie definicje Ojca a zrozumiesz jaki blad myslowy popelniles.
Oj, nie porzestaje, nie przestaje... Tu nie obowiazuje prawo wojskowe
czy firmowe:
1. szef zawsze ma racje
2. jak szef nie ma racji - patrz pkt. 1 :~)
> Podpowiadam ze 'Ojciec' i 'ojciec' to nie to samo :)
Jesli mowisz o Ojcu - Bogu i ojcu - czlowieku, to masz racje :~)
> Jakies 'rewelacje'. Potrafisz przetlumaczyc z ptasiego na nasze i
> opowiedziec o tym ?
> Ja dostrzeglem tylko nauki. Ze bolalo ? Kto mowi ze nauka moze nie bolec
> ? 'Jak sie nie przewrocisz to sie nie nauczysz' - ze zacytuje
> instruktora narciarskiego wolanie :)) . Ilez z tych upadkow jest milych
> i bez bolu ? Napisales to Piotrze jakbys przez zycie byl na skrzydlach
> aniola byl przenoszony. Rok '80 pamietasz ? Lata 81-85 pamietasz ? To
> byly zniszczone plony !!!
Czyzbys polityke chcial mieszac w sprawy milosci? A fe, Andrzejku, nie
godzi sie :~)
> Rany i tak sie zabliznia a ich rozdrapywanie jest niewskazane.
Niektorych ran nie wystarczy polizac - trzeba opatrunki zmieniac,
odpowiednie leki
podawac, pielegnowac... Wtedy i owszem, zabliznia sie.
Pozdrawiam
Piotr
--
Newsy przez www ? Sprawdz http://www.newsgate.pl
|