Data: 2010-03-03 22:05:29
Temat: Re: Miłość i seks
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
No generalnie to muszę ci wyznać, że bardzo nie zazdroszczę
ci tego związku... i to nie chodzi o twoje ostatnie wyjaśnienia,
które mnie tylko w tym przeczuciu upewniły.
Powaga.
Z taką babeczką jak twoja najprawdopodobniej nie wytrzymałbym
nawet pół roku, i naprawdę podziwiam mężczyzn, którzy coś
takiego potrafią [a wiem dobrze, że tacy istnieją].
Notabene: musisz mieć naprawdę nieźle odjechane na jej punkcie. ;)
Więc zakładasz, że ona nigdy-przenigdy się o tym nie dowie, że
zdarzają ci się "chwile kompletnego zapomnienia"?
Wiesz, nawet jeśli, to wcześniej czy później się dowie.
A wiesz dlaczego?
Bo apetyt rośnie w miarę jedzenia, a wtedy coraz mniej się również
dba o posprzątanie okruchów, aby nikt niczego nie zauwazył, że
tak powiem.
Poza tym zauważ: nie jesteś wobec niej szczery, a to stawia cię
w sytuacji niezbyt trakcyjnej.
Gdzieś pisałeś, że nie miałabyś problemu z wybaczeniem jej
skoku w bok.
OK, tylko czy to cię upoważnia do wprowadzania jej w błąd?
No chyba że się liczy i akceptuje twoje wyskoki, to inna sprawa.
A swoją drogą, to szczerze mówiąc śmiać mi się chce... :)
Kobitka po politechnice z rogami - cóż za ironia losu.
Mam nadzieję, że wybaczysz mi tę szczerość. ;)
--
CB
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hmmksb$2ul$1@news.onet.pl...
[...] po wielu doświadczeniach praktycznie nie ma mowy,
aby ta sytuacja kiedykolwiek kogoś zraniła.
Zabezpieczyłem się nawet przed najmniej prawdopodobną ewentualnością.
|