Data: 2010-03-16 22:29:20
Temat: Re: Miłość i seks
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 16 Mar 2010 22:46:45 +0100, Ender napisał(a):
> BTW zagadnąłem kiedyś znajomą lekarkę o ten PMS i uważa ona,
> resztą całkiem rozsądnie, że to jest objaw stricto psychosomatyczny,
> do którego po prostu się dopuściło jak do stresu, depresji,
> czy chociażby ich literackiego prekursora - globusa histericusa w "Nad
> Niemnem".
> Ciekawe czy też ktoś spotkał się z taką opinią?
Też tak (mniej wiecej) uważam, ale co innego na przykład PMDD - moja
koleżanka z liceum to miała. Autentycznie była nieprzytomna z bólu, miała
stałe zwolnienie od lekarza na ten czas, sama kiedys niespodzianie
odwiedzając ją w domu (zostałam wysłana przez wychowawczynię, aby się
dowiedzieć, co się dzieje), zastałam ją leżącą i wijącą się z bólu, jej
mama (na pewno nie z tych rozpieszczających) chodziła koło niej na
paluszkach, dziewczyna nawet nie dała rady ze mną porozmawiać, bym mogła
jej powiedzieć, co było w szkole i co zadane.
--
Ikselka.
|