Data: 2010-03-16 23:38:14
Temat: Re: Miłość i seks
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:10:57 +0100, Ender napisał(a):
> Więc albo to rzeczywiście hormony walą po deklu, albo są tylko wymówką,
> która powoduje, że hormony faktycznie mogą walić po deklu.
Miesiaczka jako "walenie hormonów" jest dyskusyjna. To stan normalny u
kobiety, a jeśli "wali", to znaczy, że babę trza leczyć.
Ale...
Kobieta całę swoje życie podlega zmianom/perturbacjom hormonalnym, ujmuję
tu rzecz szerzej niż w obrębie cyklu miesięcznego.Dlatego na przykład w
przykazaniu o "nie pożadaniu żony bliźniego swego" nie ma symetrii w
stosunku do kobiet, tzn nie ma czegos takiego "nie pożądaj męża bliźniej
swojej" czy t.p. Podyktowała ten brak symetrii mądrość wielowiekowego
doświadczenia i właśnie z tego się biorąca tolerancja wobec kobiet jako
poddawanych hormonalnym przemianom. Bo mężczyźni w porównaniu z kobietami
pod tym względem są uprzywilejowani, mają mniej wiecej jednakowo, od czasu
dojrzewania oczywiście az po andropauzę.
--
Ikselka.
|