Data: 2010-03-17 19:12:58
Temat: Re: Miłość i seks
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> Paulinka pisze:
>> XL pisze:
>
>>> Bzdura - prochy je likwidują i po krzyku. Wyolbrzymiasz. Natek na pewno
>>> potwierdzi :->
>>
>> Nie biorę prochów, bo nie mogę.
>>
>
> Akurat przy PMS prochy przeciwbólowe kompletnie nic nie dają.
> Ja miewam straszne PMS-y, ale już w części zasadniczej (;) )w ogóle
> żadnych bólów nie odczuwam.
Prochów w sensie hormonów, nie uściśliłam.
> Pogadaj Paulinka z lekarzem o luteinie dopochwowej. Pomaga.
Brałam, źle się czuję po luteinie i mam zerowe libido.
Tak jak napisałam cb, nauczyłam się przekuwać PMS na coś pożytecznego,
zazwyczaj rzucam się w wir pracy, wtedy nie mam czasu się denerwować.
--
Paulinka
|